Kościół katolicki w Kazachstanie oficjalnie rozpoczął diecezjalną fazę procesu beatyfikacyjnego Gertrudy Detzel, popularnie nazywanej misjonarką gułagu. W czasach sowieckich skazana została na obóz pracy za działalność modlitewną i misyjną wśród otaczających ją ludzi. Ordynariusz Karagandy podkreślił, że „przez swoją żarliwą wiarę i przykład życia wpłynęła ona na rozwój powołań kapłańskich i zakonnych”.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews /Karaganda (KAI)
Gertruda Detzel od dziecka pragnęła poświęcić się Bogu, zostać zakonnicą i poświęcić swoje życie głoszeniu Ewangelii, ale zderzyła się z twardą rzeczywistością Związku Radzieckiego: „Stała się jednak sługą Boga w świecie: głosiła Dobrą Nowinę i świadczyła o niej słowem, modlitwą, ale przede wszystkim przykładem świętego życia, co było szczególnie cenne i potrzebne wobec braku kapłanów i otwartych kościołów” – podkreśla bp Adelio Dell’Oro.
W 1941 roku, wraz z rozpoczęciem wojny, Gertruda Detzel została deportowana do miasta Pakhta Aral, w południowym Kazachstanie, gdzie zbierała bawełnę i kontynuowała swoją posługę modlitwy oraz ewangelizacji, prowadząc ludzi w ciszy do Boga. Była często przenoszona z miejsca na miejsce i skazywana na ciężką przymusową pracę. Po opuszczeniu ostatniego gułagu Gertruda osiadła w Karagandzie, gdzie wkrótce stała się pierwszą pomocnicą księży, którzy nielegalnie przyjeżdżali tam z posługą duszpasterską i organizowała podziemne religijne życie miejscowych wiernych. Gromadziła ludzi w grupach modlitewnych, odmawiała różaniec, czytała Pismo Święte ze starych, zachowanych ksiąg i na ile mogła, zastępowała kapłanów. Zmarła w tym mieście w 1971 roku.
Postulator w jej procesie beatyfikacyjnym, o. Rusłan Rachimbernow, podkreśla, że „ta odważna kobieta nie tylko potrafiła zachować wiarę w trudnych warunkach stalinowskich represji, ale także bez lęku głosiła Jezusa Chrystusa więźniom gułagu” Wraz z rozpoczęciem diecezjalnej fazy procesu została powołana komisja, która ma zebrać świadectwa dotyczące życia Gertrude Detzel. Po zakończeniu diecezjalnej fazy procesu, jeśli wynik dochodzenia zostanie uznany za pozytywny, dokumentacja zostanie przesłana do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Ojciec Święty ustanowił administraturę apostolską dla katolików obrządku bizantyńskiego w Kazachstanie z siedzibą w Karagandzie, a jej przełożonym mianował 46-letniego ks. Wasyla Howerę, który był do tej pory delegatem Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich dla mieszkających w Kazachstanie grekokatolików.
Ks. Wasyl Howera urodził się 11 grudnia 1972 r. w Iwano-Frankowsku (Stanisławowie) na Ukrainie. W latach 1990-1996 otrzymał formację kapłańską w Wyższym Seminarium Duchownym oraz na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie uzyskał stopień magistra teologii dogmatycznej. 2 marca 1997 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W tym samym roku rozpoczął pracę duszpasterską wiernych grekokatolików w Kazachstanie. Od 11 listopada 2002 r. był Delegatem Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich dla grekokatolików w Kazachstanie i w Azji Środkowej. W 2005 roku otrzymał tytuł mitrata.
Izraelski atak bombowy na parafię Świętej Rodziny w Gazie
Łacińska parafia Świętej Rodziny w Gazie padła ofiarą ataku sił zbrojnych Izraela. Według niektórych doniesień dwie osoby zginęły, a sześć zostało rannych, w tym dwie ciężko. Lekko ranny został proboszcz, ks. Gabriel Romanelli, który obecnie przebywa w szpitalu” - poinformował włoską agencję katolicką SIR łaciński patriarcha Jerozolimy, kardynał Pierbattista Pizzaballa. Parafia udziela obecnie schronienia około 500 wysiedlonym chrześcijanom.
Według wstępnych doniesień agencyjnych, powołujących się na źródła medyczne szpitala Al-Ahli w Gazie, prawdopodobnie zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych. Proboszcz parafii, o. Gabriel Romanelli, również został lekko ranny w nogę i otrzymał pomoc medyczną w miejscowym szpitalu przed powrotem do wspólnoty.
Gdy zagłębiłam się w treść wydanego właśnie wywiadu-rzeki z księdzem Ireneuszem Skubisiem, miałam przed oczami wszystko, co działo się od początku mojej pracy w „Niedzieli”, czyli od roku 1998.
Zapamiętałam ks. infułata właśnie takiego, jaki wyłania się z najnowszej książki Czesława Ryszki: uśmiechniętego, zatroskanego o Kościół i Polskę, z pasją powtarzającego, że media katolickie mają do spełnienia ważną misję ewangelizacyjną. Kochającego „Niedzielę” najmocniej na świecie, doceniającego jej pracowników i dziennikarzy, a także najbardziej znamienitych autorów, którzy na przestrzeni lat gościli na łamach. Ta książka to wspaniała panorama nie tylko dziejów „Niedzieli”, ale także historii Kościoła i historii Polski. Opowieść o czasach, w jakich żyliśmy – m.in. w stanie wojennym, kiedy to ks. Skubiś nawet kilka razy w tygodniu musiał jeździć z Częstochowy do warszawskich urzędów, bo pismo podlegało ingerencjom cenzury, albo w czasach transformacji ustrojowej, gdy po roku 1989 w tygodniku podejmowano kwestie związane z życiem publicznym, m.in. z walką o życie dzieci poczętych. „Lata 90. to niekwestionowany sukces „Niedzieli”. Wybudowano nowy gmach redakcji, ruszyły edycje diecezjalne, powstały studia radiowe i telewizyjne „Niedzieli”, nakład sięgnął 300 tys. egzemplarzy, niektórzy nazywali nawet jej naczelnego „magnatem prasowym” – pisze Czesław Ryszka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.