Reklama

Wstąpiła we mnie jakaś radość i nadzieja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Aleksandro!
Serdecznie pozdrawiam Panią, Redaktora Naczelnego oraz całą Redakcję „Niedzieli” i życzę wszelkiego dobra.
Jednocześnie pragnę Panią poinformować, że nie nawiązałam dotąd żadnej konkretnej korespondencji, pomimo zamieszczenia mojego anonsu i odpisania do kilku osób. Jednak mimo to wstąpiła we mnie jakaś radość i nadzieja. Nie potrafię wytłumaczyć tego stanu, ale z pewnością chodzi o poczucie, że nie ja jedna jestem samotna na tym świecie, że inni ludzie też pokonują różne przeciwieństwa losu.
Interesuję się wieloma ciekawymi artykułami, które rozwijają mnie intelektualnie. Staram się, bardzo taktownie, wręczać „Niedzielę” innym, również tym, którzy nie czytają prasy katolickiej, aby w ten sposób choć trochę wzrosła ich wiara. Początkowo zwracam uwagę na przepisy kulinarne, później polecam inne artykuły.
Rubryka „Chcą korespondować” jest bardzo potrzebna, chociaż nie zawsze spełnia oczekiwania osób umieszczających tam swoje anonsy. Są tacy, którzy się zawiedli. Ale wielu z nich z pewnością pozostanie stałymi czytelnikami „Niedzieli”. Może są i tacy, którzy wykorzystują ludzką szczerość i zaufanie. Dobrze, że na łamach „Niedzieli” pisze się o dobrych i złych doświadczeniach dotyczących korespondencji. To jest ważne. Zauważyłam, że jednak większość czytelników cieszy się z nawiązanych kontaktów.
Bardzo trafne i pouczające odpowiedzi Pani Aleksandry powinny być zebrane i ukazać się w wydaniu książkowym. Osobiście uważam, że nawet powinien zostać ogłoszony konkurs na to, w jaki sposób „Niedziela” wpłynęła na zmianę czyjegoś życia, na wiarę, na spojrzenie na innych ludzi itp. Cieszą mnie zawsze te wypowiedzi czytelników, którym udało się nawiązać korespondencję, a nawet zaprzyjaźnić. Trzymam za nich kciuki. Wierzę, że i mnie się uda.
Jeszcze raz pozdrawiam Panią Aleksandrę i wszystkich Czytelników „Niedzieli”.
Stała Czytelniczka

Ta „jakaś radość i nadzieja” jest nie tylko udziałem Pani, Droga Stała Czytelniczko, ale także moim i - jak mniemam - wielu innych Czytelników naszej rubryki. Mam na to dowody w licznych listach. Wszyscy piszący ofiarowują nam jakąś cząstkę siebie, a wraz z nią - nadzieję i radość z odczuwania tej wspólnoty serc i dusz. Nie wierzę, że jesteśmy zacofani, ksenofobiczni, mało tolerancyjni czy zamknięci na rzeczy nowe. To właśnie próbują nam wmawiać „nasze” media przez ukazywanie różnych skrajnych przypadków jako norm. Wśród moich znajomych nie widzę takich skrajnych przypadków, a przecież znam wiele osób i środowisk. Owszem, są ludzie, którzy mają jakieś jednostkowe, bardzo poważne problemy, ale tak jest zawsze, w każdej społeczności.
Myślę, że ta rubryka świadczy o przewadze ludzi ze zwykłymi problemami życiowymi, ludzi dobrych i wartościowych. Ale i ludzi, którzy czują się bardzo samotnie, bo nie zauważają obok siebie całego szeregu innych osób, dokładnie takich samych jak oni.
Czytałam niedawno świadectwa różańcowe, zgłoszone na apel o. Tadeusza Rydzyka przez Radio Maryja. Jest to niewielki tomik pełen jakby „listów do Redakcji” na zadany temat: Jak Różaniec odmienił moje życie?. I co się okazało? Otóż, odnalazłam wśród innych niemal moje własne doświadczenia, moje własne przeżycia - opisane przez różne osoby. Czyli jednak myślimy i czujemy podobnie, podobnie przeżywamy. Dlatego i te nasze listy są tak bliskie wielu osobom. Bo odnajdujemy w nich swoje własne rozterki, problemy, radości i smutki. Po prostu - ludzkie sprawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Belgia: wkrótce „Różaniec na granicach” – modlitwa zainspirowana polskim przykładem

2025-09-19 09:34

[ TEMATY ]

różaniec

Różaniec na granicach

Vatican Media

„Do Jezusa przez Maryję, w intencji Belgii i całego świata” – to hasło modlitwy różańcowej, która 4 października zjednoczy Belgów w całym kraju. Belgijski „Różaniec na granicach” to oddolna inicjatywa świeckich, zainspirowana przykładem z Polski, która od początku zyskała aprobatę biskupów.

Inicjatywa modlitewna, która 4 października zjednoczy Belgów w całym kraju, organizowana jest od 2018 r. Świeccy katolicy w Belgii zainspirowali się wówczas „Różańcem do granic” zorganizowanym w Polsce w 2017 r. – w setną rocznicę objawień fatimskich – i zachętą papieża Franciszka, by w modlitwie wychodzić poza utarte schematy.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Jesteście windą, która wznosi naszą Archidiecezję na wyższy poziom, czyli bliżej Nieba

2025-09-19 19:24

ks. Łukasz Romańczuk

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Metropolita wrocławski przewodniczył Eucharystii na Jasnej Górze podczas Archidiecezjalnej Pielgrzymki Duchowieństwa i wiernych Archidiecezji Wrocławskiej. Podczas homilii, podkreślił, że logika Bożego działania różni się od ludzkich oczekiwań, a spotkanie z Bogiem wymaga wrażliwości i prostoty serca.

Zanim rozpoczęła się Eucharystia wierni mieli możliwość przygotowania do Mszy świętej, które poprowadził ks. Arkadiusz Krziżok z Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej, a wszystkim obecnych przywitał reprezentant ojców paulinów. Rozpoczynając homilię, arcybiskup Józef Kupny, zaznaczył, że Pismo Święte jest wciąż aktualne– Słowo Boże nie jest pamiętnikiem, ale jest wiecznie żywe i tak, jak Pan Bóg działał dwadzieścia wieków temu, tak samo działa i dziś – podkreślił hierarcha, zwracając uwagę na szczególną rolę Maryi: – Matka Boża nie tylko pomaga w przyjmowaniu słowa Bożego, ale podpowiada, jak nadać kształt słowu, które słuchamy czy czytamy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję