Reklama

Rodzina

Psycholog: sztuka może być wsparciem dla naszej psychiki w czasie pandemii

Kontakt ze sztuką jest jednym ze sposobów, które mogą pomóc w opracowaniu intensywnych emocji, wzbudzonych w czasie pandemii – oceniła psycholog Mirosława Marciak. Zachęciła też, aby otaczać się pięknem, ponieważ wtedy aktywuje się część mózgu, dzięki której czujemy ukojenie.

[ TEMATY ]

zdrowie

teatr

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W rozmowie z PAP psycholog ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie podkreśliła, że zarówno obcowanie ze sztuką, jak i tworzenie jej otwiera przestrzeń do kontaktu z emocjami i do ich ekspresji – rym samym stanowi istotną pomoc w możliwości regulacji emocji. Chodzi o wszystkie o wszystkie dziedziny sztuki – od malarstwa, przez taniec i fotografię, po film i najnowsze formy artystyczne.

"Celem regulacji jest modulacja intensywności naszych stanów emocjonalnych, by były one na optymalnym poziomie. Obcowanie ze sztuką aktywne czy receptywne stanowi bezpieczną przestrzeń dla doświadczania i wyrażania nawet najbardziej intensywnych emocji” – powiedziała Mirosława Marciak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zauważyła specjalistka, pandemia wywołała intensywne odpowiedzi emocjonalne: niepokój, lęk, smutek wobec utrat dokonanych i tych, które przewidujemy, irytację, gniew wobec ograniczeń, bezradność. "Pandemia w doświadczeniu wielu ludzi uwydatniała boleśnie poczucie samotności, zagroziła realizacji potrzeby więzi” – opisywała.

Reklama

Jednocześnie psycholog zwróciła uwagę, że potrzeby samotności i więzi zajmują istotne miejsce wśród potrzeb psychicznych człowieka, a w czasie pandemii dostępność do ich harmonijnej realizacji została zachwiana. Samotności – jak mówiła – było, i wciąż może być, za dużo; a możliwość więzi – kontaktu z innymi – z jednej strony napotyka na ograniczenia z drugiej zaś może wywoływać niepokój.

"Proporcje pomiędzy potrzebą samotności, a potrzebą więzi, są różne na przestrzeni życia, ale jeśli są one niemożliwe do realizacji, to zaczyna się wewnętrzna dysharmonia, która może owocować zaburzeniami natury emocjonalnej – i to obserwujemy w czasie pandemii” – powiedziała psycholog.

W odpowiedzi na pandemię i izolację pojawiło się wiele projektów artystycznych realizowanych w formach kolektywnych w przestrzeni wirtualnej w obszarze sztuki profesjonalnej, ale również ludzie potrafili się jednoczyć wspólnie wykonując i słuchając muzyki na balkonach swoich mieszkań.

"Są badania pokazujące, że osoby, które zajmowały się sztuką w różny sposób, w różnych formach (niekoniecznie dla pozyskania głębokiego waloru artystycznego, ale dla samego procesu tworzenia), to te osoby miały mniejszy poziom napięcia psychicznego i różnorodnych zaburzeń” – powiedziała PAP psycholog Mirosława Marciak.

Reklama

Jak wyjaśniła, osoby mające kontakt ze sztuką „przetransformowały doświadczenie trudnych emocji w doświadczenie twórcze”. Projekty artystyczne, jeśli tworzone były wspólnie z innymi, choćby online, umacniały poczucie przynależności do wspólnoty, koiły strach i niepewność. „Sztuka z jednej strony pozwala wyrazić swoje unikalne, indywidualne przeżycia, a z drugiej strony daje poczucie przynależności do przestrzeni wspólnej, które jest tak bardzo zagrożone w doświadczeniu pandemii” – mówiła Marciak.

Zwracając uwagę na brak poczucia sprawczości, spowodowany pandemią, zaznaczyła, że sztuka pomaga odzyskać takie poczucie, że proces twórczy czyni osobę sprawczą.

"Otaczajmy się pięknem z uwagi na fakt, że obcowanie ze sztuką w formie receptywnej silnie aktywizuje przyśrodkową korę okołooczodołową mózgu, którą eksperci neurobiologii nazywają ośrodkiem przyjemności i nagrody w mózgu. Aktywność tej części mózgu podczas słuchania muzyki lub patrzenia na obrazy, które uznajemy za piękne, niesie uczucie ukojenia i przyjemności – powiedziała Mirosława Marciak.

Psycholog wyraziła nadzieję, że najgorsze momenty pandemii już minęły, umacniają się nasze mechanizmy adaptacyjne, ale – jak zauważyła – wciąż wiele niewiadomych może budzić niepokój. "Doświadczenie pandemii niewątpliwie będzie przedmiotem badań. Pozostaje nam żywić nadzieję, że wielu ludzi podejmie wysiłek twórczej transformacji swojego osobistego doświadczenia pandemii. Niechby sztuka i kontakt z nią były dodatkową inspiracją do pogłębienia przemyśleń o naszym życiu, wartościach, celach i znaczeniach, jakie chcemy realizować” – powiedziała specjalistka ze Szpitala Uniwersyteckiego.

"Teraz na powrót trzeba znaleźć drogę do bliskiej relacji ze swoim wnętrzem psychicznym i do poczucia przynależności, więzi z innymi, które są miarą zdrowia psychicznego” - dodała.(PAP)

Autor: Beata Kołodziej

bko/ mhr/

2021-11-05 07:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biblia, niepełnosprawni i teatralna scena

Niedziela przemyska 40/2022, str. VI

[ TEMATY ]

teatr

niepełnosprawność

Łukasz Sztolf

Dla wielu artystów praca w Teatrze EXIT to przygoda życia, spełnianie siebie i swoich pasji

Dla wielu artystów praca w Teatrze EXIT to przygoda życia, spełnianie siebie i swoich pasji

W sali widowiskowej Zamku Kazimierzowskiego w Przemyślu wystąpili niecodzienni artyści z krakowskiego Teatru EXIT.

Teatr ten zrzesza wśród swoich artystów osoby niepełnosprawne. Tym razem zaprezentowali oni swoją interpretację starotestamentalnej księgi Pieśni nad Pieśniami. Spektakl został zorganizowany przez Diecezjalne Duszpasterstwo Osób Niepełnosprawnych.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: uznano kolejny cud

2025-04-17 11:36

pixabay.com

Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes we Francji ogłosiło w środę 16 kwietnia uznanie 72. cud, który dotyczy Włoszki wyleczonej z rzadkiej choroby nerwowo-mięśniowej ponad 15 lat temu. Ks. Michel Daubanes, rektor sanktuarium, ogłosił to w środę po zakończeniu różańca we francuskim sanktuarium.

Włoszka Antonietta Raco, która „cierpiała na pierwotne stwardnienie boczne” została „uzdrowiona w 2009 roku podczas pielgrzymki do Lourdes” - czytamy w tweecie. Biskup Vincenzo Carmine Orofino z Tursi-Lagonegro we Włoszech, gdzie mieszka Raco, również ogłosił uznanie cudu w środę.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo do kapłanów: Chrystus nie chce naszej bylejakości

2025-04-17 14:47

Karol Porwich / Niedziela

Chrystus nie chce naszej bylejakości a tym bardziej zdrady. Nie chce układania Kościoła według naszych pomysłów - przypomniał kapłanom w Wielki Czwartek metropolita częstochowski abp Wacław Depo podczas Mszy Krzyżma w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie.

Karol Porwich / Niedziela
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję