Lublin: Wsparcie modlitewne dla tych, którzy bronią naszej granicy
We wtorek wieczorem w kościele św. Andrzeja Boboli w Lublinie rozpocznie się cykl modlitw o pokój na granicy polsko-białoruskiej. Modlitwy potrwają do 28 listopada.
"Rozpoczynamy dziś modlitwy o pokój. Chcemy zachęcić wszystkich ludzi dobrej woli o duchowe wsparcie dla tych, którzy bronią naszej granicy" – powiedział proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie ks. Mirosław Ładniak.
Ks. Ładniak poinformował, że wierni będą się modlić w intencji polskich żołnierzy, funkcjonariuszy straży granicznej i policji, którzy "z narażeniem życia służą na granicy polsko-białoruskiej". "Chcemy prosić św. Andrzeja Bobolę, który wielokrotnie wypraszał łaski potrzebne naszemu narodowi, by znów stanął w obronie naszej ojczyzny" – wyjaśnił ks. Ładniak.
Proboszcz dodał, że parafianie będą też modlić się za migrantów, którzy "stali się ofiarami wojny hybrydowej o możliwość powrotu do swoich rodzin i do normalnego życia".
Wierni będą się modlić o pokój codziennie od 16 do 28 listopada po Mszy świętej wieczorowej (od poniedziałku do soboty ok. godz. 18.45 i w niedzielę ok. godz. 18.00) w kaplicy Najświętszego Sakramentu w parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie lub przez transmisję online dostępną na stronie parafii.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy.(PAP)
Popularny w całej Białorusi hymn religijno-patriotyczny "Mahutny Boża" (Potężny Boże) jest "pieśnią faszystowską", wykonywaną w celu zniszczenia kraju. Taki pogląd wyraził nieuznawany przez większość państw europejskich tamtejszy prezydent Alaksandr Łukaszenka 2 lipca – w przeddzień Dnia Niepodległości (obchodzonego w rocznicę wyzwolenia Mińska spod okupacji hitlerowskiej 3 lipca 1944).
Hymn, do którego słowa napisała w 1943 poetka Natallia Arsieńniewa (1903-97), a muzykę ułożył w 4 lata później kompozytor Nikołaj (Mikoła) Rawieński (1886-1953), jest modlitwą-prośbą do Boga, aby strzegł Białorusi i jej narodu oraz błaganiem o jej pomyślność. Od dawna jest powszechnie znany, chociaż w czasach komunistycznych śpiewano go niemal wyłącznie w kościołach katolickich. W 1993, a więc na rok przed dojściem do władzy Łukaszenki, na posiedzeniu Rady Najwyższej Białorusi rozważano możliwość uznania tej pieśni za hymn narodowy.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
W sanktuarium św. Jakuba w Toruniu miały miejsce uroczystości odpustowe. Sumie przewodniczył bp Arkadiusz Okroj.
Na wstępie proboszcz parafii, ks.kan. Wojciech Kiedrowicz, powitał serdecznie wszystkich parafian i pielgrzymów. Warto wspomnieć, że oprócz Kujawsko-Pomorskiego Bractwa św. Jakuba na uroczystości przybyli również przedstawiciele Konfraterni Świętego Jakuba Starszego Apostoła przy katedrze polowej WP w Warszawie oraz Bractwa Świętego Jakuba z Gdańska. Przybył również pielgrzym z Mediolanu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.