Reklama

Z Watykanu

Niedziela Ogólnopolska 47/2004

Grzegorz Gałązka

Od lewej: bp Rino Fisichella - rektor Lateranum, Lech Wałęsa, kard. Camillo Ruini, Hanna Suchocka

Od lewej: bp Rino Fisichella - rektor Lateranum, Lech Wałęsa, kard. Camillo Ruini, Hanna Suchocka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Anioł Pański” z papieżem

Reklama

Do ufnej modlitwy za zmarłych wezwał wiernych Jan Paweł II 7 listopada przed modlitwą Anioł Pański.
Oto tekst przemówienia papieskiego:
„Pobożność ludowa poświęca miesiąc listopad wspominaniu wiernych zmarłych. Modlimy się za nich z ufnością, wiedząc, że - jak stwierdza to Jezus w czytanej dziś Ewangelii - «Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją» (Łk 20, 38). On pozostaje wierny przymierzu zawartemu z człowiekiem, przymierzu, którego nawet śmierć nie może zniszczyć.
Układ ten, przypieczętowany w czasie Paschy Chrystusa, jest stale aktualny w sakramencie Eucharystii. Tu zatem znajduje swe uwieńczenie także modlitwa za zmarłych. Ofiarowując za nich Msze św., wierzący wspierają ich ostateczne oczyszczenie. Przystępując z wiarą do Komunii św., wzmacniają z nimi więzi miłości duchowej.
Niech Najświętsza Maryja Panna z raju pośredniczy w modlitwach za naszych wszystkich drogich zmarłych i niech umocni w nas, pielgrzymujących na ziemi, wiarę w ostateczne zmartwychwstanie, którego rękojmię ofiarowuje nam sakrament Eucharystii”.
Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Ojciec Święty powiedział po polsku: „Dzisiaj w Polsce obchodzony jest Dzień Hospicjów pod hasłem: Hospicjum to też Życie. Troska, jaką pracownicy i wolontariusze otaczają osoby nieuleczalnie chore i umierające, jest wielkim dziełem miłosierdzia. Proszę Boga, aby wynagradzał ich miłość i oddanie swoimi łaskami. Polecam opiece Matki Najświętszej również tych, którzy towarzyszą cierpiącym we własnych rodzinach. Niech Bóg wszystkim błogosławi!”.

Jan Paweł II do Polaków

„Serdecznie pozdrawiam pielgrzymów języka polskiego! W dniu dzisiejszym witam w szczególny sposób Rektorów i Profesorów Polskich Uczelni Technicznych z bp. Markiem Jędraszewskim. Szczęść Boże, w Waszej pracy!
Jutro Święto Niepodległości Polski. Dziękujemy Bogu za wolność Ojczyzny. Niech ten szczególny dar, okupiony krwią naszych Ojców i Matek, owocuje w Ojczyźnie solidnym wypełnianiem obowiązków przez każdego, wzajemnym zrozumieniem i poświęceniem dla wspólnego dobra. Niech Bóg w swej Opatrzności błogosławi całej naszej Ojczyźnie. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Audiencja generalna, 10 listopada 2004 r.

Lech Wałęsa na Lateranum

Reklama

O roli Polski w Europie, historii powstania NSZZ „Solidarność” i konieczności bycia wiernym wartościom, które kształtowały nasz kontynent, a które jako jedyne mogą mu zapewnić pomyślny rozwój - mówił 10 listopada w Rzymie Lech Wałęsa. Zaproszono go na rozpoczęcie roku akademickiego na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim.
„Polska ze względu na swe położenie, między Niemcami a Rosją, ma szczególne doświadczenia historyczne, które przez wieki wyczuliły polskie społeczeństwo na szanse, ale i na niebezpieczeństwa” - powiedział były Prezydent RP. Zauważył, że „takie kraje, jak Polska wyrobiły sobie pewien instynkt rozpoznawczy”. Tak działo się np. przed II wojną światową, gdy Polska ostrzegała cały świat przed realnym zagrożeniem, ale odpowiadano jej wtedy: „Nie będziemy ginąć za Gdańsk, to jest sprawa lokalna”. I dopiero, gdy wojna dotarła do Londynu i Paryża, przypomniano sobie polskie przestrogi - podkreślił Wałęsa.
Podobnie było po wojnie, Polacy ostrzegali świat: „Stalin was oszukuje, montuje komunizm dla połowy świata”. Zachód, niestety, zerwał z Polską oficjalne stosunki dyplomatyczne, uznając rządy Stalina. „Tak więc 50 lat musieliśmy z tą zarazą walczyć na różne sposoby” - stwierdził Lech Wałęsa. Dodał, że „świat musi dziś umieć wyciągać z tego właściwe wnioski. (...) musi łączyć wymiar materialny i gospodarczy ze sprawą wartości moralnych”.

„Polacy w Watykanie”

Reklama

„Od ponad tysiąca lat ze Stolicą Świętą ściśle złączony jest naród polski, który zasłużył sobie na określenie Polonia semper fidelis (Polska zawsze wierna) Bogu i Kościołowi. Polacy od wieków przewijali się przez Watykan, pełniąc niejednokrotnie ważne i odpowiedzialne funkcje w samym sercu Kościoła” - napisał kard. Andrzej Maria Deskur w słowie wstępnym do książki Polacy w Watykanie. Instytucje i urzędy oraz Polacy w nich pracujący. Historia i współczesność autorstwa ks. Władysława Mariana Zarębczana - pracownika watykańskiej Kongregacji Ewangelizacji Narodów. Autor dedykował swoją pracę Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. Ta monumentalna publikacja, ubogacona zdjęciami Grzegorza Gałązki, wydana przez Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej „Bernardinum”, obchodzące swoje 25-lecie, zaprezentowana została w Domu Polskim Jana Pawła II w Rzymie 27 października br. Organizatorem spotkania była Fundacja Jana Pawła II. Promocja książki zgromadziła wielu wspaniałych gości, przybyli m.in.: abp Stanisław Dziwisz - sekretarz osobisty Ojca Świętego, abp. Szczepan Wesoły - przewodniczący Rady Administracyjnej Fundacji Jana Pawła II, abp Janusz Bolonek - nuncjusz apostolski w Urugwaju, abp Edward Nowak, sekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, abp Stanisław Ryłko - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, bp Jan Szkodoń z Krakowa, Hanna Suchocka - ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej, min. Janusz Ostrowski z Ambasady RP w Rzymie. Uroczystości promocyjnej towarzyszył koncert zespołu „Golec uOrkiestra”. Wszystkich zebranych powitał ks. prał. Mieczysław Niepsuj - dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II. Następnie prezentacji książki Polacy w Watykanie dokonał abp Janusz Bolonek.
Książka ta składa się z piętnastu rozdziałów, w których Autor opowiada o instytucjach i ludziach w świecie Watykanu. Będąca pracą naukową, w sposób rzetelny przybliża historię i funkcjonowanie najważniejszych instytucji watykańskich. Autor prezentuje także uniwersytety i wyższe uczelnie kościelne. Ważną część książki stanowią noty biograficzne Polaków i Polek oraz osób polskiego pochodzenia, które wspierały i wspierają posługę Jana Pawła II.
Spotkanie promocyjne było połączone z dziękowaniem Bogu za 26 lat pontyfikatu Jana Pawła II.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Diecezji Pelplińskiej „Bernardinum”, ul. Bp. Dominika 11, 83-130 Pelplin, tel. (0-58) 536-17-57, e-mail: bernardinum@bernardinum.csc.pl; www.bernardinum.com.pl

Ks. Mariusz Frukacz

Imieniny Ojca Świętego

Jan Paweł II z okazji swoich imienin przyjął w Auli Pawła VI na specjalnej audiencji pielgrzymów z Polski. Wśród prawie tysiąca osób byli m.in. pielgrzymi z archidiecezji gdańskiej, diecezji tarnowskiej oraz przedstawiciele ministrantów.
„Wdzięczny jestem szczególnie za modlitwy, jakie zanosicie do Boga w intencjach związanych z moim posługiwaniem na Stolicy Piotrowej” - powiedział Ojciec Święty.
Papież przypomniał sylwetkę swego patrona - św. Karola Boromeusza. „Wczoraj minęło 420 lat od jego śmierci. Był gorliwym biskupem, reformatorem Kościoła po Soborze Trydenckim, wielkim obrońcą ubogich. Jego pobożność opierała się na umiłowaniu Krzyża Chrystusowego i tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania. To umiłowanie przejawiało się w trosce o gorliwe sprawowanie Mszy św. i w adoracji Chrystusa obecnego w Eucharystii” - powiedział Jan Paweł II.

Audiencja dla Prymasa Polski

8 listopada Papież Jan Paweł II przyjął na audiencji Prymasa Polski - kard. Józefa Glempa. Poinformowało o tym Radio Watykańskie. Po spotkaniu Ksiądz Prymas powiedział, że jest oczywiste, iż Jan Paweł II przyjedzie do Polski, ale termin jeszcze nie został ustalony.
Według tej informacji, przedmiotem rozmowy kard. Józefa Glempa z Ojcem Świętym był program obchodów Roku Eucharystii oraz przyszłoroczna wizyta Papieża w Polsce. „Mówiłem o tym, jakie mamy plany związane z Rokiem Eucharystycznym w Polsce i jak on będzie przebiegał w naszym kraju” - powiedział Ksiądz Prymas. Dodał, że poinformował o związanych z tym planach i „o poszczególnych etapach przygotowania duchowego, które idzie w kierunku odrodzenia społecznego”.
Na pytanie, czy Ojciec Święty przyjedzie do Polski, kard. Glemp powiedział: „Ja bym nie pytał, «czy przyjedzie?», bo to jest oczywiste; natomiast pytaniem jest «kiedy?». (...) W każdym razie zainteresowanie Ojca Świętego jest duże, także sprawami przyszłych beatyfikacji czy kanonizacji, bo to łączyłoby się z jego przyjazdem. Jan Paweł II interesował się też sprawami, którymi żyje Kościół i młodzież pragnąca opierać się na zasadach. Myślę, że ucieszyło to Ojca Świętego” - powiedział Radiu Watykańskiemu Prymas Polski.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakim światłem świecę wobec innych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 3, 16-21.

Środa, 30 kwietnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Piusa V, papieża
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Sztangista Grzegorz Kleszcz: Jan Paweł II przyniósł mi uwolnienie

2025-04-30 08:12

[ TEMATY ]

świadectwo

"Któż jak Bóg" YT

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Fanom sportu Grzegorz Kleszcz kojarzy się przede wszystkim jako wybitny sztangista, mistrz Polski, brązowy medalista Mistrzostw Europy (2001), trzykrotny olimpijczyk (2000, 2004, 2008). Ale jego życie to również historia wielu zranień z dzieciństwa, afery dopingowej i licznych kontuzji, a wreszcie depresji, zniewoleń i uzależnień, które przyszły po zakończeniu kariery sportowej.

Nadużywałem alkoholu, "leczyłem się" marihuaną. Uciekałem od tej rzeczywistości coraz bardziej, znalazłem się nad krawędzią przepaści. Wychodziłem w lesie na polanę i krzyczałem do nieba, że ja nie chcę pełzać. Ja chcę latać. Boże, co ja mam robić i jak?! - wyznaje sportowiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję