Abp Wojda zwrócił uwagę, że Adwent, okres przygotowań do Bożego Narodzenia był czasem mocno naznaczony pandemią i jej ofiarami, ale też restrykcjami i ogólnym zmęczeniem.
“Mocno nas wszystkich absorbowały wydarzenia związane z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Nie brakowało też trudności, które wnosiły w nasze życie społeczne, rodzinne, a nawet osobiste różnego rodzaju podziały i wzajemne nieufności” - powiedział abp Wojda. Wyraził nadzieję, że czas Bożego Narodzenia wpłynie na wyciszenie “wielorakiego hałasu wokół nas i pozwala zrobić miejsce Temu, który przychodzi – Jezusowi”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita gdański zwrócił uwagę, że Boże Narodzenie jest wydarzeniem ważnym nie tylko dla wierzących. “Każdemu, kto poszukuje sensu życia, wcześniej czy później jawi się Jezus. Jest to najlepsza okazja, aby spotkać Bożą Miłość, której przecież wszyscy tak bardzo potrzebujemy” - powiedział hierarcha.
"Otwórzmy serca na przychodzącego do nas Boga w Jezusie Chrystusie. A wówczas nasze serce będzie otwarte na oścież także dla drugiego człowieka" - mówił #AbpWojda @ArchiGdansk w orędziu na #BożeNarodzenie
— ReligiaTVP (@ReligiaTVP) December 24, 2021
Całość ➡ https://t.co/KESguD0RZc pic.twitter.com/2m8PV9bDm9
Reklama
Abp Wojda podkreślił, Bóg wciąż przychodzi do człowieka - przede wszystkim w Eucharystii, i w drugim człowieku. “Przychodzi, bo pragnie nawiązać z nami relacje, chce rozpalić nasze serce miłością i dobrocią, chce, aby przez nas i z naszą pomocą ta dobroć i miłość docierały do innych” - powiedział duchowny.
Metropolita gdański zwrócił uwagę, że miłość i dobroć Boża objawiona w Betlejem jest też dla innych. “Bóg więc powierza się nam i ufa, że zaniesiemy Go do naszych rodzin, przyjaciół, bliskich, ale i do tych, którzy są – jak podkreśla papież Franciszek - na ‘peryferiach ludzkiej egzystencji’” - zaznaczył hierarcha. Dodał, że takich ludzi jest wielu: to osoby spotykane na ulicach, w jadłodajniach i ośrodkach „Caritas”, w szpitalach i więzieniach a także. Są nimi także, dodał abp Wojda, przybysze, uchodźcy i imigranci pukający do drzwi naszego kraju.
“Ci ostatni niekiedy wzbudzają w nas lęk i obawy swoją odmiennością, kulturą bycia, brakiem asymilacji” - przyznał ab Wojda. Zachęcił przy tym: “Otwórzmy swoje serce na przychodzącego do nas Boga w Jezusie Chrystusie, a wówczas nasze serce będzie otwarte na oścież także dla drugiego człowieka”.