Reklama

Fakty i opinie

Pamięć - Prawda - Pojednanie

Niedziela Ogólnopolska 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po tych strasznych czarnych, brunatnych, czerwonych nocach XX wieku, kiedy to okrucieństwo przekroczyło wszelkie granice, powinny nadejść dni rachunku sumienia ludzkości. Miały przynieść i „pamiętamy”, i „nigdy więcej”, i „miłujmy się”. To mógł być czas trudnych analiz skutków recydywy eksperymentów „humanizmu”, czyli testowania systemów, społeczeństw i ludzi bez Boga, i Jego wskazań drogi do domu, „w którym mieszkań wiele”. To mógł być czas... Czy ma skończyć się na wyklejaniu wielkich transparentów „tolerancji”, obwieszczeń walki (wciąż „walki”...) z rasizmem, antysemityzmem, nacjonalizmem, faszyzmem? Czy znowu nie zapomniano o najważniejszym: o Prawdzie? O tej pisanej właśnie dużą literą - wiecznej, niepodważalnej, będącej początkiem i końcem. I drogą. O Prawdzie uświadamiającej, iż dobro jest trudne i wymaga poświęceń. Oraz o tej - starej, Arystotelesowskiej - udowadniającej na tysiącach doświadczeń, iż „ignorancja plus władza równa się szaleństwo. Czy wygrywa mądrość, umiejąca sięgać do głębi przyczyn?...

* * *

Po podniosłych uroczystościach związanych z 60. rocznicą Powstania Warszawskiego, przywracających w jakimś stopniu - miejmy nadzieję - pamięć świata o rzeczywistości tamtych lat; pamięć często niszczoną bądź fałszowaną - nadszedł czas na przypomnienie grozy niemieckiej machiny śmierci, realizowanej w Konzentrations Lager Auschwitz-Birkenau, usytuowanym w okupowanej Polsce. Prawda, że był to jeden z wielu obozów zbudowanych przez narodowy socjalizm Hitlera i jego partii NSDAP. Prawda, że były jeszcze inne obozy koncentracyjne i obozy zagłady, gdzie mordowano okrutnie tysiące i dziesiątki tysięcy ludzi, prawda. Ale ten wyniszczał miliony. Żydów, „podludzi” Polaków oraz innych Słowian, Cyganów i obywateli wielu krajów Europy. Ilu? Nie wiadomo. Ostatnio istnieje tendencja do podawania liczby ok. 1,5 mln, w tym ok. 1,1 mln Żydów. Dlaczego - trudno pojąć, skoro świadkowie i esesmani z obsługi obozu określali wielkość ofiar na 4 do 5,5 mln?
To niejedyne zdziwienie. I zwątpienie. I smutek pytań: Czy tylko z ignorancji powstawała pierwsza wersja tekstu formułowanego w Parlamencie Europejskim z okazji 60. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau, bez określenia niemieckiego sprawstwa? A przewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse, oddając hołd „wszystkim ofiarom nazizmu”, wymieniając „Żydów, Romów, homoseksualistów (...)”, zapomniał o drugiej co do liczebności nacji zamordowanej w obozie - Polakach? Podobnie prezydentowi Izraela, skoncentrowanemu na tragedii własnego narodu i „1,5 miliona bojowników żydowskich”, tudzież wezwaniach do walki z „rosnącym antysemityzmem”, umknęła tragedia i poświęcenie Polaków, którzy jakże często oddawali życie - jako jedyni w Europie - za chronienie Żydów. Dziesiątki tysięcy. Nie wie o tym, iż to naród polski wystawił do boju przeciw hitlerowskim Niemcom i ich sprzymierzeńcom czwartą co do wielkości - po Związku Radzieckim, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii - regularną armię, walczącą na Wschodzie i Zachodzie? I wielką podziemną Armię Krajową, która pomagała ratować od zagłady - w ramach konspiracyjnych możliwości - również Żydów. Co spowodowało, że „prezydent wszystkich Polaków” Aleksander Kwaśniewski, wymieniając kilka nazwisk uratowanych od zagłady, w tym przyszłego komunistycznego premiera Cyrankiewicza, nie znalazł miejsca w pamięci dla bohaterskiego rotmistrza Witolda Pileckiego, skierowanego do obozu w celu rozpoznania, udokumentowania, ewentualnie zorganizowania ruchu oporu. Czy dlatego, że rotmistrz został potem zamęczony przez „władzę ludową”? Nie wspomniano o heroizmie franciszkanina - o. Maksymiliana Kolbego, oddającego swoje życie za życie współwięźnia. Niedopatrzenie?... Zapomniano o niezwykłej położnej Stanisławie Leszczyńskiej, która jedyna odważyła się rzucić w twarz doktorowi Mengele odmowę: dzieci nie wolno zabijać! Zapomniano? Jej synowie jeszcze żyją.
Co jeszcze musi się stać, aby przestano nazywać niemieckie obozy „polskimi obozami zagłady”? Kiedy wróci świadomość, iż fałszować historii nie wolno, tak jak igrać z rzeczywistością, ponieważ fałsz zawsze wraca. Wraca z niszczycielską, demoniczną siłą. To tylko kwestia czasu. A ofiarami stają się wszyscy. Kiedy nastąpi prawdziwe pojednanie - pojednanie z historią, z bliźnimi? I z Prawdą...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brazylia: Pies... ministrant. Szokująca praktyka w kościele

2025-02-18 10:50

[ TEMATY ]

Brazylia

Screenshot/katholisch.de

Ponieważ jego pies ciągle wbiegał do kościoła, pewien ksiądz w Brazylii mianował go ministrantem. Czworonożny ministrant nosi nawet szaty liturgiczne, które zostały specjalnie dla niego wykonane... Wszystko odbywa się w parafii świętych Joachima i Anny w brazylijskim mieście Barretos w stanie São Paulo - informuje o tym portal katholisch.de.

Na filmie opublikowanym na Instagramie widać psa ministranta podczas Mszy. Stoi obok innych (ludzkich) ministrantów.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: Zdecydowałem o zwołaniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego

2025-02-18 16:32

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Rada Bezpieczeństwa Narodowego

PAP/Albert Zawada

Prezydent Andrzej Duda przekazał, że zwołał na przyszły poniedziałek Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Jak dodał, posiedzenie RBN odbędzie się po tym, gdy będą już znane rezultatu spotkań w Kijowie, gdzie udaje się specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji gen. Keith Kellogg.

Po wtorkowym spotkaniu z Kelloggiem w Warszawie prezydent Duda mówił m.in. o sposobach na powstrzymanie rosyjskiej agresji; wymienił potencjał militarny oraz "warunki ekonomiczne, polityczne, które będą po prostu blokowały rozwój niepohamowanego rosyjskiego imperializmu". Przekazał, że będzie chciał te "zagadnienia przedyskutować na polskiej scenie politycznej w szerokim gronie".
CZYTAJ DALEJ

Duchowa Adopcja Dziecka Opuszczonego

2025-02-19 12:09

[ TEMATY ]

Wieluń

parafia św. Barbary

Chrześcijańskie Porozumienie Wieluń

W sercu Ani, młodej mamy trójki chłopców, zrodziło się pragnienie pomocy dzieciom porzuconym i opuszczonym. Dziś o promyku słońca, który wpadł w niedzielny poranek do jej pokoju, mówi jako o natchnieniu Ducha Świętego.

Pomysłem podzieliła się z innymi osobami– proboszczem swojej parafii oraz członkami Chrześcijańskiego Porozumienia Wieluń. Na owoce nie trzeba było długo czekać. 20 lutego Mszą św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo w parafii św. Barbary Dziewicy i Męczennicy w Wieluniu zainaugurowane zostanie dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Opuszczonego jako kontynuacja Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję