Reklama

Słowa dyktowane sercem

Na wiadomość o odejściu do Pana naszego Umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II na stronie internetowej „Niedzieli” założyliśmy księgę kondolencyjną, dając naszym Czytelnikom możliwość wypowiedzenia swojego żalu, bólu i refleksji. Z setek wpisów do tej księgi wybraliśmy kilkadziesiąt świadczących o tym, że nasi Czytelnicy są głęboko wstrząśnięci utratą Ojca Świętego, że pragną czerpać z bogactwa Jego nauki. Nad tymi wypowiedziami, składanymi nie tylko przez Polaków i nie tylko przez katolików, warto pochylić się z uwagą i szacunkiem, gdyż są one świadectwem przeżywania tych bolesnych dni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy Karol Wojtyła został wybrany na Stolicę Apostolską, miałem zaledwie cztery lata i nie rozumiałem doniosłości tego faktu. Myślę, że w ciągu dwudziestu lat tego Wielkiego Pontyfikatu chyba zbyt mocno przyzwyczaiłem się do wspaniałej mądrości nauczania Jana Pawła II i faktu Jego obecności na Stolicy Świętej, bo nie zawsze zdawałem sobie sprawę, jak wielkim znakiem Bożej Opatrzności jest Jego posługiwanie. Teraz Jego odejście jest dla mnie wstrząsem i bólem serca, który bardziej niż dotychczas mobilizuje mnie do wypełnienia Jego nauczania w życiu i do zwrócenia życia ku Bogu.

Paweł, Łódź

Reklama

My, polscy kapłani, złączeni w Chrystusowym Kapłaństwie i pracujący na ziemi norweskiej, jesteśmy dumni, że dane nam było żyć w czasie pontyfikatu Papieża Jana Pawła II (...). Twoja Wielkość otworzyła drzwi Kościoła na takie wartości uniwersalne, jak: miłosierdzie, pokój, tolerancja i potrzeba dialogu w świecie. Twoja Wielkość potrafiła w sposób trwały trafić do dusz i serc zarówno wierzących, jak i innowierców oraz niewierzących.
Ojcze Święty, wierzymy, że Bóg po stokroć Cię wynagrodzi za Twoją piękną służbę Chrystusowi. Przyrzekamy kontynuować wierną służbę Chrystusowi w pracowitości, uczciwości i umiłowaniu prawdy. Modlimy się za Ciebie, prosząc Boga o miłosierdzie Boże, które tak umiłowałeś. Niech Bóg napełni nas wszystkich - stojących teraz w głębokiej zadumie, z modlitwą na ustach i w sercu - nadzieją i pokojem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W imieniu Wspólnoty Polskich Kapłanów w Norwegii - o. Franciszek Szajer ofm

Dziękuję Panu Bogu, że byłem świadkiem Jego posługi. Uczniem byłem pewnie miernym, słabe przecież mam wyniki... Choć myślałem, że pilnie słucham Jego katechez. Teraz czas rekolekcji... Po tym rachunek sumienia... Naprawa wyrządzonych szkód grzechowych... Moich i mojego Narodu. Bez mazgajstwa i wzdychań... Z mocnym postanowieniem poprawy. Z obowiązkiem pamięci...

Wojciech z Gdańska

Jan Paweł II był wielkim autorytetem moralnym dla ogromnej rzeszy muzułmanów. Jezus, którego muzułmanie uznają za wielkiego Proroka, zapytany przez swoich uczniów o to, które przykazanie jest największe, odrzekł, że to, które mówi o miłości do bliźniego. Życie i pontyfikat Papieża Polaka były przepełnione miłością do wszystkich ludzi. Jako muzułmanin zawsze odczuwałem Jego dobroć, dlatego tak chętnie słuchałem Jego słów, i teraz, kiedy Papież zmarł, jak wszyscy czuję ogromną pustkę i żal.
To dzięki Janowi Pawłowi II, który przekroczył próg meczetu, który pochylał się nad cierpieniem narodu palestyńskiego, mógł nastąpić dialog chrześcijańsko-muzułmański.
Żarliwość wiary Jana Pawła II może być wzorem dla ludzi wierzących wszystkich wyznań.
Życie Papieża, Jego wielkość w obliczu śmierci, a także jedność w cierpieniu, jaką okazywali Mu ludzie w całej Polsce, powoduje, że odczuwam, jak miliony moich rodaków, dumę ze swej polskości.

Polski muzułmanin

Reklama

Kochany Ojcze Święty, dopiero teraz zobaczyłem, jak wiele straciłem, tak rzadko słuchając, gdy do nas mówiłeś. Ogromnie tego żałuję! Jestem Ci wdzięczny za całe dobro i miłość, jakimi obdarzyłeś nasz świat. Dziękuję Bogu za to, że żyję w czasie, kiedy taki cudowny człowiek nauczał nas wszystkich. Już za późno, by powiedzieć Ci, jak bardzo Cię kocham...

Rafał C., Nasielsk

Bądźmy silni Jego wiarą. Odszedł Wielki Człowiek. Tylko wiara w to, że cała pielgrzymka Ojca Świętego była pielgrzymką do nieba, do Boga, tylko wiara, że dotarł do kresu ziemskiej pielgrzymki, że teraz jest szczęśliwy, że nie cierpi, pozwala mi żyć dalej. Wierzę, Ojcze, że ciągle się nami opiekujesz, że dalej będziesz czuwał nad swoją Polską, nad Polakami.

Beata

...Dziękuję Ci za to, że byłeś, jesteś i będziesz NA ZAWSZE w moim życiu. Kiedy mi smutno i łzy płyną po policzkach, przypominam sobie opowieści o kremówkach, o Wadowicach i początki, kiedy, Ojcze, na Placu św. Piotra przemówiłeś do wiernych po włosku. Dziękuję Ci, Ojcze, który jesteś teraz w niebie... za to, że nauczyłeś nas kochać.

Anetta z Bełchatowa

Dziękuję Ci, Panie Boże, za ten niezasłużony dar dla takiego łotra jak ja, że byłem świadkiem tego Pontyfikatu od początku do jego końca, że byłem uczniem Ojca Świętego i chcę być nim dalej! Dziękuję za to, że cierpiałem razem z Nim w te ostatnie dni, że odprawiłem nabożeństwo Pierwszej Soboty Miesiąca i tym samym odprowadziłem Go pod bramy niebios. Odszedł Ojciec i zostawił zaorane pole; pozostawił dzieci, które muszą obsiać to pole. Niech plon będzie dwudziesto-, trzydziesto-, a nawet stokrotny. Mam nadzieję, że spotkamy się za jakiś czas przed Tronem Boga. O to Cię proszę - oręduj tam za mną!

Grzegorz z Dusznik Wlkp.

Reklama

Słuchałam Twoich słów, ale obok tętniło inne życie i poszłam za nim. To był błąd, za który płacę. Wydawało mi się, że wystarczy być trochę z wiarą, trochę z Bogiem - ale to nieprawda. Ty, Ojcze, pokazałeś, że Bogu trzeba zawierzyć wszystko. Kiedy czasem się boję, wtedy Ty - Twoje ludzkie życie staje mi przed oczami. Jeśli Ty potrafiłeś żyć tak pięknie, to może przy Twojej pomocy choć w malutkim stopniu i ja potrafię.

Beata

Mam nadzieję, że zmieniłeś i zmieniać będziesz nasze serca i umysły nie na chwilę, lecz na zawsze. Niech Twoja dobroć, miłość i nauka pozostaną z nami. Dzięki za wszystko.

Andrzej, Kraków

JANIE PAWLE II WIELKI, teraz wiem, że nie zawsze postępowałam zgodnie z Twoimi naukami, ale przez Twoje cierpienie i odwagę, z jaką je znosiłeś, zrozumiałam dużo więcej niż przez ostatnie 30 lat. Kochamy Cię wszyscy i zawsze będziemy kochać. Żal mi tylko tego, że moje dzieci nie będą mogły przekonać się na własne oczy, jakim byłeś wspaniałym i wielkim Człowiekiem....

Agnieszka

Ojcze Święty, dziękuję Ci za tak wielkie świadectwo wiary!
Czyż to, co się stało, nie jest dla nas wielkim znakiem od Boga?

Piotr

Łzy nie pozwalają pisać... Dopiero gdy odszedłeś, zrozumiałem, jak bardzo Ciebie potrzebowałem...

Bogdan R.

Nigdy Cię nie zapomnę! Płakałam przez trzy dni. Twoje ciało umarło, ale myśl o Tobie - nie. Wróciłeś do Domu Ojca, a my powinniśmy myśleć o tym, co nam przekazywałeś, i dokończyć Twoje dzieło.

Majka

Dziękujemy Ci, Ukochany Ojcze Święty! Będziemy o Tobie pamiętać z nadzieją, że kiedyś spotkamy się znowu razem w Jezusie Chrystusie. Ciężko jest zostać tutaj bez Ciebie. Byłeś zawsze naszym oparciem. Zawsze była ta myśl: tam jest Papież z Polski, On czuwa, byśmy nie zbłądzili, czuwa, by mimo naszych grzechów i wad nie zamknęła się droga do Nieba. Do zobaczenia, Ojcze Święty...

Krzysztof i Beata, Warszawa

Reklama

Wierzę, że katolicy zrozumieją naukę Ojca Świętego, jak żyć, kochać, przebaczać, godnie cierpieć i umierać. Dziękuję Bogu za dar, jakim jest dla nas osoba, życie i nauka tego Wielkiego Papieża.

Wojciech P., Laredo

Odszedł do Pana Ojciec nas wszystkich. Dlatego właśnie żal serce ściska, a dusza czuje boleść. Mam osobiste zdjęcie z Papieżem, które pozostanie jedyną pamiątką po Nim. Pragnę czytać i czytać to wszystko, co nam przekazał.

Krzysztof

U nas w bazie smutno. Przed budynkiem dowództwa powiewa obniżona do połowy masztu flaga wojskowa Stanów Zjednoczonych. Na Mszach św. w niedzielę mieliśmy bardzo dużo ludzi. Podczas Mszy św. modliliśmy się za Ojca Świętego i zapaliliśmy świece przy Jego portrecie. Wiele osób innego wyznania wyrażało słowa wielkiego uznania dla Ojca Świętego. W najbliższy czwartek o godz. 17. 30 w naszej kaplicy zostanie odprawiona Msza św. żałobna za Ojca Świętego. Z soboty na niedzielę spałem tylko dwie godziny, bo śledziłem w środkach przekazu wydarzenia z Rzymu. Bardzo przeżyłem ostatnie dni i godziny zmagań Ojca Świętego z chorobą. My, Polacy, i wszyscy katolicy tak wiele zawdzięczamy Naszemu Drogiemu Ojcu Świętemu…

Ks. Jacek Kowalik, kapelan wojsk lotniczych Stanów Zjednoczonych, Yokota AB, Japonia

Chyba dla nas, młodzieży, będzie to rozstanie najtrudniejsze, bo nie znamy życia bez Ciebie, bo mówiłeś do nas w taki sposób, bo tak nas miłowałeś... Dla nas zawsze byłeś, jesteś i zawsze będziesz...

Kary

Reklama

Przez ostatnie lata zawładnął mną materializm, zapomniałem, co to niedziela, zapomniałem, kim jest Bóg. Dzisiaj, przeżywając śmierć naszego Ojca, zrozumiałem, że to nie tędy droga. Jak mi przykro, że nie słuchałem słów Ojca Świętego, gdy żył. Dopiero teraz, po Jego śmierci, zechciałem Go posłuchać. Myślę, że nie tylko ja się ocknąłem.

Mariusz

Nigdy nie był fizycznie w naszym domu, nigdy też nie mieliśmy szczęścia być na prywatnej audiencji, nigdy nie prowadziliśmy ze sobą korespondencji, ale po Jego śmierci czujemy, że odszedł z naszego domu Ktoś bliski. Jak wypełnić tę pustkę? Może trzeba zacząć od tego Jego pierwszego wezwania: „Nie lękajcie się!”... Niech ono wystarczy za program i nadzieję na następne lata. Umocnij nas w tym, Ojcze Święty.

Magda i Paweł Mississauga, Kanada

Pozostawiłeś nas w głębokim smutku, ale wierzymy, że jesteś już z Chrystusem i Jego Matką w niebie, a stamtąd nadal będziesz kierował naszymi losami i opiekował się nami, bo tego bardzo potrzebujemy.

G. z Częstochowy

Ciemne okna w Watykanie uświadamiają, że nie zobaczymy już w nich Ojca Świętego. Teraz będzie na nas patrzył z wielkiego okna w niebie i będzie nad nami czuwał.

Wojtek

Jest tyle rzeczy, za które chciałabym Ci podziękować... Jednak najważniejsze dla mnie jest to, że po prostu byłeś. Ze mną, z każdym na świecie, z każdym, kto Twojej obecności potrzebował. Wyszedłeś do ludzi i ukochałeś ich bez względu na wszystko. Mam nadzieję, że będziemy umieli wykorzystać to, co nam przekazałeś całym swoim życiem.

Ania

Ojciec Święty tak wiele znaczył dla nas, Polaków, był podporą dla zwykłych, szarych ludzi, obarczonych ciężarem życia codziennego. Pozbawieni jesteśmy tej opieki, lecz została nam wiara, jaką wpoił nam JAN PAWEŁ II.

Beata

Reklama

Dziękuję za wspaniałe i mądre słowa, za to, że zawsze wiem, jaką drogę wybrać, i za to, że dzięki słowom Ojca Świętego rozumiem sens naszej wiary. Na zawsze będzie moim drogowskazem!

Ania

Jeżeli cokolwiek warto czynić na świecie, to tylko jedno - MIŁOWAĆ. Wszystko inne jest nieważne. Taki był On - Jan Paweł II, Papież Miłości!

Sławomir

Chodź odszedłeś, to jesteś i zawsze będziesz.
Tak mało Ciebie słuchaliśmy, gdy mówiłeś. Tak chcemy Ciebie słuchać, gdy zamilkłeś. Dałeś nam wolność - choć nie umiemy z niej korzystać. Dałeś nam prawdę - a w nas tyle zakłamania. Dałeś nam tylu świętych - a my tacy grzeszni. Pokazałeś, jak cierpieć - a my boimy się bólu. Pokazałeś, jak umierać - a my boimy się śmierci. Pokazałeś, jak żyć - a my potrafimy zabijać. Dziękuję Ci.

Mietek

Odejście Ojca Świętego boli, ale odczujemy je jeszcze bardziej za jakiś czas. Otwiera ono bowiem przed nami nowy etap. Teraz trzeba będzie samodzielnie realizować to, nad czym przez ponad 26 lat ON czuwał.

Stanisław

Du bleibst unser Vorbild, die Nächstenliebe, die Herzlichkeit und den unglaublichen Glauben hast du uns allen, lieber Hl. Vater, vorgelebt. Du bist und bleibst für mich ein Vorbild. Ich glaube, auch im Himmel werden alle mit dir Freude haben. Wir sehen uns bestimmt mal wieder.
(Pozostaniesz naszym wzorem, Drogi Ojcze Święty, swoim życiem pokazałeś nam miłość bliźniego, serdeczność i niesamowitą wiarę. Jesteś i pozostaniesz dla mnie wzorem. Sądzę, że również w niebie sprawisz wszystkim radość. Na pewno kiedyś się znów zobaczymy).

Lilianna aus Deutschland (Lilianna z Niemiec)

Reklama

Kochany Ojcze Święty - nie ma Ciebie już z nami, ale w naszych sercach pozostaniesz już na zawsze. Niech Twoja nauka będzie drogowskazem dla nas, dla naszych dzieci, wnuków i prawnuków. Dziękujemy, że nauczyłeś nas miłować, przebaczać i cierpieć. Nauczyłeś, że cierpienie należy łączyć z Krzyżem Chrystusa.
Proszę, wspomagaj nas z Nieba, upraszaj łaski dla nas wszystkich, szczególnie zaś dla naszych synów i całego młodego pokolenia. Upraszaj łaskę niezłomnej Wiary, Nadziei i Miłości.

Rodzina z Jastrzębia Zdroju

Orędowniku Bożego Miłosierdzia, odszedłeś do Pana w wigilię tego święta... Modlimy się za Ciebie i rozpaczamy, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Miej nas w swojej opiece, nie opuszczaj nas.

Jan z Przemyśla

Ojcze Święty, czy teraz zrozumiemy, że bez BOGA nie ma życia? Naszym obowiązkiem jest pielęgnować ziarno, które zasiałeś. Z Twoją pomocą musi się rozwijać.

Grażyna z Southampton, NY

Odszedłeś do Domu, bo wezwał Cię Ojciec... Dokonało się... Twoja misja, Twój pontyfikat, Twoje życie. Tęsknimy do Ciebie, módl się za nas i wypraszaj nam łaski u Najświętszej.

Paweł

Jak Chrystus - od czwartku do niedzieli szedłeś na spotkanie z Ojcem. - Odarty ze zdrowia, fizycznych sił i zewnętrznego blasku, przez krzyż przeszedłeś do Domu Ojca, w którym czeka Cię już tylko radość i szczęście. Dziękuję Ci, Ojcze, za wspaniałe rekolekcje, jakie wygłosiłeś swoim umieraniem, i tę ostatnią Pielgrzymkę, podczas której trafiłeś do wszystkich domów świata. Pamiętaj o nas przed Bogiem.

Adam

Kochany Ojcze Święty. Módl się za nami, abyśmy wprowadzali w życie Twoją naukę.
W imieniu rodziny -

Ula z Ottawy

Odszedłeś tak cicho i spokojnie, z tak wielką człowieczą godnością. Swoim umieraniem udzieliłeś nam ostatniej katechezy: nieuniknionym elementem każdego życia jest także śmierć. Przypomniałeś nam o tym, umierając na naszych oczach...

Danuta ze Szczecina

Nauczyłeś nas, że Miłość to: radosna wierność, poświęcanie siebie, uczciwość we wszystkim, prawda - choć czasami bolesna, troska nieustanna, pamięć przez cały czas, przebaczanie i proszenie o przebaczenie, niesienie pokoju, służenie i dawanie tego, co dobre, a także przyjmowanie wszystkiego z ręki Ojca. Pokazałeś, jak być Ojcem syna marnotrawnego, Dobrym Pasterzem szukającym zaginionych owiec, Miłosiernym Samarytaninem, Chrystusem pozwalającym dzieciom przychodzić do Niego i tulącym je do siebie, siadającym do stołu z celnikami, łamiącym chleb dla apostołów, umywającym uczniom nogi, a w końcu - jak być Chrystusem cierpiącym i umierającym z miłości do ludzi. Za tę naukę Miłości Chrystusowej dziękujemy Ci na kolanach.

Rodzina z Zielonki

Dziękujemy - to za mało. Pokazałeś nam, jak żyć z godnością i w zgodzie z Bogiem. Teraz nas zostawiłeś, abyśmy sami - nieprowadzeni już za rękę - żyjąc według głoszonych przez Ciebie zasad, kontynuowali Twe dzieło. Nie znajdujemy słów, którymi można wyrazić wdzięczność do Boga za TAKIEGO PAPIEŻA.

Karol z Rodziną

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Księża z Przemyśla przekazali Leonowi XIV relikwie Andrzeja Boboli i Ulmów

Neoprezbiterzy z archidiecezji przemyskiej wraz z ks. dr. Witoldem Burdą, postulatorem procesu beatyfikacyjnego męczenników z Markowej, podczas środowej audiencji generalnej przekazali Ojcu Świętemu relikwie patrona Polski św. Andrzeja Boboli oraz pamiątkowy album związany z beatyfikacją rodziny Ulmów, obrazki z modlitwą o ich kanonizację wraz z relikwiami.

Kapłani przekazali Ojcu Świętemu również ikonę św. Michała Archanioła, co było nawiązaniem do słynnej wizji Leona XIII, w wyniku której ułożył modlitwę do św. Michała Archanioła. Papież Franciszek zalecił, by odmawiano ją po każdej Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje. Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii. W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi. W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii. W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości. Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów. Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta. Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby. Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem. Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej. W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).
CZYTAJ DALEJ

Centralna procesja Bożego Ciała

2025-06-19 21:54

Biuro Prasowe AK

    - Nowy porządek w Europie i w Polsce można zbudować jedynie na tym najmocniejszym fundamencie, jakim jest właśnie przez Eucharystię odnowiony człowiek — człowiek odnowiony przez prawdę Ewangelii i człowiek odnowiony przez miłość, którą jest Eucharystia – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie, która przeszła z Wawelu na Rynek Główny.

Po Mszy św. sprawowanej przed katedrą wawelską centralna procesja Drogą Królewską przeszła na krakowski Rynek Główny. Przy kolejnych czterech ołtarzach, zbudowanych obok kościołów: św. Idziego, świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Wojciecha i przy bazylice Mariackiej, kazania wygłosili krakowscy biskupi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję