Reklama

Po śladach

Do św. Faustyny... z dalekiego kraju!

Niedziela Ogólnopolska 37/2005

nadesłał Autor

Przy grobie rodziców św. Faustyny Kowalskiej

Przy grobie rodziców św. Faustyny Kowalskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Upalny lipcowy poranek. Domowe ciasto. Herbata gotowa. Wiem, że nie ma w zwyczaju się spóźniać. Znamy się od wielu lat. Mogę tę znajomość śmiało nazwać przyjaźnią. Kilka razy gościł mnie w swoim domu. Teraz ja mogę go przyjąć w swoim, z moją rodziną. Dzwonek do drzwi. Jak zwykle, wita się serdecznie. Nic się nie zmienił. Pełen życia, uśmiechnięty. Przyjechał z... dalekiego kraju - z Afryki Południowej! Duszpasterz dla tamtejszej Polonii. Lubiany, szanowany. Nie ma Polaka w RPA, który choć raz by się z nim nie zetknął. Nic dziwnego. Nikomu „nie przepuści”, z każdym musi porozmawiać. Interesuje się wszystkimi i wszystkim. Któż nie zna ks. inf. dr. Jana Jaworskiego, którego ja dobrotliwie nazywam Wujciem!
Zafascynowany św. Faustyną, postanowił dla niej w tym szczególnym roku przyjechać z Johannesburga do swojej ojczyzny - Polski. Rok wyjątkowy, bo przecież 25 sierpnia przypada 100. rocznica urodzin Helenki Kowalskiej - św. Faustyny.
Przy stole rozmowom nie było końca. Wiem, że na czas, który Ksiądz spędzi w Łodzi, będę jego przewodnikiem. - Chciałbym - powiada - w ten szczególny rocznicowy czas odwiedzić miejsce urodzin i młodości św. Faustyny. Bardzo się ucieszyłem, bo choć odległość niewielka, nigdy nie byłem w Głogowcu i w Świnicach Warckich koło Łęczycy.
Jedziemy tam następnego dnia. W podróży towarzyszy nam także sekretarz Polskiej Misji - p. Maria Mąłczakowska. Oboje zajmują miejsca w samochodzie. Piękna, słoneczna, upalna pogoda. - Jak w Afryce! - konstatuje ks. Jaworski. Zachwyca się polskim krajobrazem. Nic dziwnego. Mijamy zielone soczyste lasy, wiejskie zagrody i łąki. - Ojej, pani Mario, proszę popatrzeć! - dziwi się Ksiądz. - Już żniwa, snopki na polach! To rzadki widok w afrykańskim krajobrazie.
Dojeżdżamy do Świnic Warckich. W kościele wita nas Ksiądz Proboszcz tutejszej parafii i oprowadza po świątyni. To tu mała Helenka została ochrzczona. Do dziś stoi tu zabytkowa chrzcielnica. Słynny obraz Objawienia Jezusa i relikwie św. Faustyny. Szczególne miejsce. Wraz z moimi gośćmi czuję niepowtarzalną atmosferę zbliżającej się rocznicy. Właśnie do kościoła wchodzi pielgrzymka. Kilkunastu rowerzystów postanowiło, pokonując prawie 1300 km, odwiedzić miejsca, gdzie przebywała św. Faustyna. Od Głogowca, Świnic Warckich do Warszawy, Wilna, Krakowa itd. W ten sposób chcą uczcić rocznicę jej urodzin.
Jakież było ich zdziwienie, kiedy przywitał ich ksiądz z... Johannesburga! Udzielił im błogosławieństwa i życząc szczęśliwej drogi, zaprosił rowerzystów do Afryki.
Następnie pojechaliśmy do odległego o 2 km Głogowca, gdzie Helenka przyszła na świat i gdzie do dziś stoi jej rodzinny dom - szczególne miejsce. Widzę, jak Ksiądz jest szczęśliwy. Z wypiekami na twarzy ogląda dom, pamiątki oraz dziedziniec. Jego marzenie się spełniło! Znając jego ciepły charakter, nie zdziwiłem się, gdy nawiązał rozmowę z przypadkowymi pielgrzymami. Był wśród nich Ksiądz Proboszcz z Wartkowic. Obaj ucieszyli się z tego spotkania. Zaczęli wspominać, wymieniać wspólnych znajomych itd. - Jaki świat jest mały! - dziwi się pani Maria.
Wracając, zatrzymaliśmy się na drodze przy polu. Piękna kapliczka, zatopiona w łanach zbóż, w promieniach południowego słońca zachwyca nas wszystkich. Pani Maria zerwała kilka złocistych kłosów. - To będzie pamiątka z tego miejsca - mówi.
W drodze powrotnej odwiedzamy dom Sióstr św. Faustyny i cmentarz, gdzie pochowani są rodzice Heleny Kowalskiej. Niewielki cmentarz ze starannie zachowanymi nagrobkami. Atmosfera niezwykła. Słońce przedzierające się promieniami przez korony drzew i cisza przerywana śpiewem ptaków. Wracając główną aleją, miałem wrażenie, jakby czas się zatrzymał. Jednak nie dla nas. Niestety, trzeba wracać. Przy bramie cmentarza ks. Jaworski zagadnął przypadkowego człowieka: - Szczęść Boże, kochany! Pochodzisz stąd? - Tak, jestem tutejszy. - To pięknie, kochany! - kontynuował Ksiądz. - Mieszkasz w świętym miejscu! - To prawda - odpowiedział tamten. - A Ksiądz z daleka? - Z Afryki, kochany, z Afryki - odparł Ksiądz. Przechodzień z lekkim uśmiechem nagle się oddalił.
- Tyle się w Polsce zmieniło - zachwycał się Ksiądz, patrząc przez okno samochodu. Kiedy wracaliśmy do Łodzi, widać było, jak bardzo przeżywał tę podróż, jak bardzo chciał tu być. - Spełniło się to, o czym myślałem w dalekim kraju - podsumował, kiedy się rozstawaliśmy.
I ja byłem wdzięczny za tę podróż. Poznałem piękne miejsca. Następnego dnia pojechałem... rowerem do Łódzkiego Parku Weneckiego. To tutaj św. Faustyna usłyszała po raz pierwszy w duszy głos Boży. Stanąłem pod pamiątkowym drzewem. Pomyślałem: Może kiedyś dołączę do pielgrzymki... rowerowej. Na razie przez lekturę poznaję bliżej życie i myśli św. Faustyny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko polskiej granicy

2025-07-09 08:31

[ TEMATY ]

Watykan

Słowacja

Dykasteria Nauki Wiary

objawienia Maryi

Litmanowa

nihil obstat

Jerzy Opioła - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid

Litmanowa. Kaplica z obrazem Matki Boskiej Litmanowskiej

Litmanowa. Kaplica z obrazem Matki Boskiej Litmanowskiej

List Dykasterii Nauki Wiary do arcybiskupa metropolity preszowskiego obrządku bizantyjskiego: liczne owoce duchowe w miejscu domniemanych objawień Maryi, do których miało dojść w latach 1990-1995 w pobliżu niewielkiej miejscowości Litmanowa.

Dykasteria Nauki Wiary kontynuuje swoje działania i – dzięki nowym normom opublikowanym w ubiegłym roku – mogła udzielić zezwolenia (nihil obstat), po ocenie duchowych owoców, odnośnie do domniemanych objawień maryjnych, które miały wydarzyć się w latach 1990-1995 w Litmanowej, na górze Zvir na Słowacji. List prefekta kard. Victora Manuela Fernándeza skierowany jest do arcybiskupa Preszowa dla katolików obrządku bizantyjskiego, Jonáša Jozefa Maxima.
CZYTAJ DALEJ

Do kogo należę w życiu?

[ TEMATY ]

Ewangelia

rozważania

ks. Mariusz Słupczyński

lipiec

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii Mt 10, 24-33

Czytania liturgiczne na 12 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Nie stracić oczu miłosierdzia do drugiego człowieka

2025-07-12 20:19

ks. Łukasz Romańczuk

Dziś w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu Eucharystię oraz nabożeństwo fatimskie odprawił biskup Jacek Kiciński CMF.

Witając wszystkich obecnych na wspólnej modlitwie ks. Marcin Czerepak wprowadził w to wieczorne, modlitewne spotkanie. - W tym miesiącu nasze nabożeństwo fatimskie jest niczym w samej Fatimie, gdy odbywa się ono tak uroczyście w wieczór przed 13 dniem miesiąca - mówił kapłan, wskazując także na objawienia z Fatimy z 1917 roku i wizję Piekła, którą przedstawiła tam Maryja trójce pastuszków: - Łucja aż krzyknęła, gdy to zobaczyła. Musimy sobie przypominać, że jest Niebo i jest Piekło i musimy być bardzo rozważni na naszych drogach. Jest to ważne objawienie i cieszymy się, że możemy razem z Maryją sprawować to nasze kolejne nabożeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję