Reklama

Czy przedterminowe wybory...

Ku przebudowie polskiej sceny politycznej

Niedziela Ogólnopolska 5/2006, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof J. Dracz: - Rozmawiamy w sobotę 14 stycznia. W ostatnich dniach bardzo często można było usłyszeć głosy zaniepokojenia o losy rządu, o losy zapowiadanego modelu Polski solidarnej. Wiele osób pyta: Czy rząd przetrwa? Czy nie trzeba będzie przeprowadzić wcześniejszych wyborów? Jak społeczeństwo przyjmie ewentualnie nową kampanię wyborczą do parlamentu? - tym bardziej że, zgodnie z prawem, czekają nas w tym roku wybory samorządowe. Czy wówczas frekwencja nie spadnie do niepokojąco niskiego poziomu? Jak ocenić fakt obecności w rządzie prof. Zyty Gilowskiej, byłej prominentnej osoby Platformy? Co się dzieje w Sejmie - czy to nie jest już bardzo poważny kryzys? Czy Samoobrona musi być w rządzie, a przewodniczący Lepper - wicepremierem? Czy nie wystarczy „sejmowa koalicja rozsądku” i czy konieczne są ministerialne stanowiska dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin? Czy jest potrzebne tworzenie za wszelką cenę koalicji, która będzie być może tylko koalicją przetrwania - może lepiej rozpisać nowe wybory? Wreszcie, co z tą uczciwością w polityce? Czy ktoś kogoś oszukuje? Jaka jest Twoja ocena sytuacji?

Reklama

Lech Stefan: - Pytań jest wiele i wątpliwości też. Rozmawiają o tym wyborcy i politycy. Sam też przeprowadziłem wiele rozmów, brałem udział w paru dyskusjach. Podzielę się więc swoimi przemyśleniami. Budżet uzyska poparcie wystarczającej większości i mam nadzieję, a raczej przekonanie, że poprawki nie zepsują go. Będzie na tyle dobry, że pozwoli na realizację zaplanowanej i zaakceptowanej przez wyborców wizji Polski solidarnej. Celem strategicznym Prawa i Sprawiedliwości jest gruntowna przebudowa polskiej sceny politycznej. Aby cel ten osiągnąć, potrzebna jest prezydentura Lecha Kaczyńskiego i własny rząd, mogący realizować najważniejsze, zaplanowane zadania. Zyta Gilowska spełni dobrą rolę. Jej obecność nie musi owocować odejściem od solidaryzmu, zagwarantuje jedynie racjonalność podejmowanych zadań. Jak to ostatecznie osiągnąć? Moim zdaniem, PiS przyjmie bezpieczniejszy wariant, zapewniający uchwalenie budżetu i bezpieczne funkcjonowanie rządu premiera Marcinkiewicza. Szkoda tylko, że niektórzy politycy nie ograniczyli się jedynie do utworzenia „sejmowej koalicji rozsądku”, a zapragnęli realizacji osobistych marzeń o ministerialnych stanowiskach.
Niewątpliwie istnieje też pokusa, aby PiS zdecydował się na nowe wybory. Sondaże bowiem dają mu szansę na jeszcze większe zwycięstwo (nawet na samodzielny rząd). Niektóre z obecnych ugrupowań mogłyby do niego nie wejść. Dla nich nowe wybory to ryzyko klęski. Lepszym rozwiązaniem byłoby kontynuowanie wspomnianej już „sejmowej koalicji rozsądku”. Wiele elementów programu PiS-u jest przecież bliskich programom tych partii. Mieliby czas na spokojne budowanie zaufania politycznego dla swoich formacji. A w tej sytuacji osobiste ambicje niektórych przywódców być może wymuszą rozpisanie przyspieszonych wyborów. Jarosław Kaczyński uważa, że w chwili obecnej najlepszym rozwiązaniem byłyby jednak nowe wybory. Wielu analityków życia politycznego, jak chociażby dr Wojciech Myślecki z Politechniki Wrocławskiej, twierdzi, że Kaczyńscy od samego początku, czyli od momentu utworzenia mniejszościowego rządu, zdawali sobie sprawę, że konieczne będzie rozpisanie nowych wyborów, aby osiągnąć nakreślony cel, jakim jest zasadnicze przebudowanie polskiej sceny politycznej. Tym bardziej że na koalicję z Platformą nie ma szans. Postawa przywódców PO oraz wewnętrzny kryzys i słabość tej partii przekreślają tę możliwość. Platforma Obywatelska, kreowana przez swoich przywódców i przez media na jedyną „mądrą i nieomylną” (skąd my to już znamy?) partię, posuwa się do nieuczciwych „sztuczek”. Dla przykładu wspomnę o „instrukcji” dla swoich posłów udzielających wywiadów mediom, dotyczącej podkreślania negatywnej oceny rządu Marcinkiewicza, stymulowania atmosfery paniki i zagrożenia, złośliwych wypowiedzi w odniesieniu do posłów PiS-u, Ligi Polskich Rodzin czy Samoobrony. Z niezaleczonym syndromem frustracji po przegranych wyborach Platforma nadaje się tylko do gruntownej przebudowy i zmiany przywództwa.

- Czego zatem należy się ostatecznie spodziewać w najbliższych dniach?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Mam nadzieję, że mimo wszystko nastąpi otrzeźwienie niektórych przywódców i ich samoograniczenie, a co za tym idzie - nie zaistnieje konieczność rozpisania w tym roku nowych wyborów. I to jest, moim zdaniem, bardziej prawdopodobne. Ale nie można nie zauważyć innego możliwego scenariusza: przyspieszone wybory, społeczeństwo ich nie zbojkotuje, obdarzy dostatecznie dużym zaufaniem Prawo i Sprawiedliwość, by mogło samodzielnie rządzić. Nie chcę bowiem dopuścić do siebie złych myśli, że zmęczone społeczeństwo jeszcze bardziej obniżoną frekwencją spowoduje zupełnie przypadkowe wyniki bądź powtórkę obecnej sytuacji. Wierzę mocno, że lata 2005-2006 to naprawdę lata przełomu. Nie dajmy się zwariować. Wszystkim nam potrzebny jest spokój, a politykom przede wszystkim. Jesteśmy skazani na zasadniczą przebudowę polskiej sceny politycznej.

- Niewątpliwie mogło być lepiej, ale istotnie - nie dramatyzujmy. Dziękuję za rozmowę i potrzebną nam wszystkim dawkę optymizmu.

Zarząd Stowarzyszenia PRO CULTURA CATHOLICA zaprasza na comiesięczne spotkania, które odbywają się od września do czerwca w każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 18.00 przy ul. Katedralnej 4 we Wrocławiu. Spotkania mają charakter wykładów, prelekcji, odczytów, wygłaszanych przez ludzi znanych w środowiskach związanych z działalnością naukową, społeczno-polityczną i religijną, i kończą się dyskusją na tematy będące przedmiotem wykładów. Każde spotkanie poprzedzone jest Mszą św. odprawianą o godz. 17.00 w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica drugiego objawienia w Fatimie: Ważniejsza treść objawień, a nie fakt, że się wydarzyły

2025-06-13 07:58

[ TEMATY ]

Matka Boża Fatimska

objawienia fatimskie

Adobe Stock

Rocznica objawień fatimskich pozwala nam dostrzec bardziej treść tych objawień, a nie ich fakt, że się wydarzyły – mówi w rozmowie z Family News Service ks. dr Krzysztof Czapla SAC – dyrektor Sekretariatu Fatimskiego na Krzeptówkach w Zakopanem. 13 czerwca przypada kolejna rocznica drugiego objawienia Matki Bożej w Fatimie.

Od 13 maja do 13 października 1917 roku w Cova da Iria Maryja ukazywała się Łucji dos Santos oraz rodzeństwu – Hiacyncie i Franciszkowi Marto. Za ich pośrednictwem Matka Boża wzywała ludzi do modlitwy różańcowej, nawrócenia oraz podjęcia pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo w Mokrej: ocalenie tego kościoła to dar Opatrzności

– Podczas tej uroczystej Eucharystii pragniemy podziękować dobremu Bogu w Trójcy Jedynemu za dzieło uratowania od zniszczenia tej pięknej świątyni, odnowionej od podstaw dzięki życzliwości ludzi dobrej woli i instytucji państwowych – powiedział ks. Krzysztof Bąkowicz, proboszcz parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Mokrej.

W wyremontowanym kościele Trójcy Przenajświętszej w Mokrej 15 czerwca abp Wacław Depo przewodniczył Sumie odpustowej i poświęcił świątynię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję