W Warszawie odsłonięto tablicę ku czci ofiar komunistycznego terroru. Pobłogosławił ją biskup polowy WP gen. bryg. Tadeusz Płoski. Czesław Cywiński - prezes Światowego Związku Żołnierzy AK powiedział, że jest to ważne wydarzenie, bo w tym miejscu „cierpiał polski naród”.
Tablicę odsłonili: min. Andrzej Urbański - szef Kancelarii Prezydenta RP, Kazimierz Ujazdowski - minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz prof. dr hab. Janusz Kurtyka - prezes IPN.
Tablica znajduje się na budynku w Warszawie Włochach, gdzie od lutego do października 1945 r. mieścił się areszt NKWD, a także siedziba sowieckiego kontrwywiadu „Smiersz” i Głównego Zarządu Informacji WP.
Prof. dr hab. Janusz Kurtyka powiedział podczas uroczystości, że budynek byłej siedziby NKWD jest miejscem męczeństwa i jednym z ogniw łańcucha represji władz radzieckich na terenie Polski. Min. Ujazdowski powiedział, że obecność w tym miejscu przedstawicieli rządu i Prezydenta RP jest aktem wdzięczności dla kombatantów AK. - Minął okres obojętności władz państwowych na historię Polski, na cierpienia obrońców jej niepodległości i ofiary systemu komunistycznego - zapewnił. - Ten okres bezpowrotnie się skończył - podkreślił i zwrócił się z prośbą do kombatantów, by spisywali swoje wspomnienia z okresu wojny i czasu powojennych prześladowań. Czesław Cywiński - prezes Światowego Związku Żołnierzy AK powiedział, że w tym areszcie NKWD byli więzieni najlepsi synowie naszej Ojczyzny. - Przeżywali tu straszliwe cierpienia. Oby się to nigdy nie powtórzyło - zaapelował.
Biskup Polowy WP oglądał piwnice, w których NKWD więziło żołnierzy AK. Obejrzał karcer, gdzie przetrzymywano kobiety, a także miejsce, gdzie więziony był Bolesław Piasecki, późniejszy twórca Stowarzyszenia „Pax”.
Na tablicy umieszczono słowa: „W hołdzie patriotom, polskim ofiarom komunistycznego terroru, więzionym w tym budynku przez NKWD, «Smiersz», i «Informację»”. Autorem projektu tablicy jest Grzegorz Mądrak.
Najpierw poruszająca modlitwa na wieczorze uwielbienia w piątek, a w sobotę potężna impreza na koncertach Dżemu i Skytecha z niespodziewanym udziałem C-Boola. Zakończony właśnie katolicki Festiwal Życia jest dobitnym dowodem na to, że młodzież chce w Kościele szukać Boga i… życia.
Niebo przez cały tydzień płakało nad Kokotkiem, ale nie przeszkodziło to w emocjonującym dokończeniu Festiwalu Życia – największego katolickiego festiwalu dla młodzieży w Polsce, który od poniedziałku do niedzieli zgromadził ponad półtora tysiąca młodych ludzi na polu namiotowym, a kolejne tysiące dołączały w wybrane dni i na wieczorne koncerty.
W sobotni wieczór siostry loretanki z Warszawy znalazły w Oknie Życia noworodka. Chłopiec jest szóstym dzieckiem, które tam trafiło. „Na początku byłyśmy trochę w stresie, ale bardzo szybko przyszła wdzięczność za życie, które zostało uratowane” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News s. Wioletta Ostrowska CSL, asystentka generalna Zgromadzenia Sióstr Loretanek.
Okno Życia znajduje się w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Loretanek w Warszawie. Po raz ostatni dziecko trafiło do tego miejsca w 2020 roku. „Mamy dość dużo alarmów, bo jest sporo fałszywych” – mówi nasza rozmówczyni. Tym razem jednak sygnał okazał się prawdziwy. „W godzinie Apelu Jasnogórskiego okazało się, że było zawiniątko w oknie życia, nie wiedziałyśmy co to jest, ale kiedy wyjęłyśmy, to był chłopczyk, w naszej ocenie wyglądający zdrowo, bardzo ładnie. Chłopczyk świeżo po urodzeniu” – opowiada s. Wioletta Ostrowska.
‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.
"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.