Reklama

Wiadomości

Morawiecki: Jeżeli będziemy razem, będziemy silni, doprowadzimy do pokoju

Jeżeli będziemy razem, będziemy silni, bezpieczni i tylko w ten sposób doprowadzimy do pokoju w Europie – powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Zaproponowaliśmy radykalny plan odejścia od rosyjskiej ropy, gazu i rosyjskiego węgla. Wzywam wszystkich europejskich liderów - zróbcie to jak najszybciej, nie bójcie się. To jest niezbędne. Obudźcie się wreszcie!" - zaapelował do europejskich liderów na poniedziałkowym briefingu premier rządu Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że w walce z zbrodniczym reżimem Władimira Putina potrzebne są zdecydowane działania. "Popatrzmy na gospodarkę rosyjską dzisiaj, popatrzymy na ten papierek lakmusowy każdej gospodarki, jakim jest waluta. Rubel, który w pierwszych tygodniach wojny się osłabił, dzisiaj wrócił do poziomu sprzed wojny. Co to znaczy dla wszystkich w Europie? To znaczy, że rosyjska gospodarka obroniła się przed tymi sankcjami, które zostały nałożone. Muszą zostać nałożone zdecydowane sankcje na społeczeństwo rosyjskie" - stwierdził.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Morawiecki zaapelował o wprowadzenie zakazu wydawania wiz dla Rosjan innych niż humanitarne, dla tych którzy - jak się wyraził - "chcą uciekać z tego faszystowskiego zbrodniczego kraju".

"Zaproponowaliśmy na ostatniej Radzie Europejskiej sankcje także na wszystkich członków partii +Jedna Rosja+ - partii Putina. To nie tylko on jest odpowiedzialny, wszyscy są współodpowiedzialni. Ci, którzy milczą, ci, którzy wspierają Putina" - kontynuował Morawiecki.

Reklama

"Jeżeli będziemy razem, zostaniemy silni. Jeżeli będziemy razem, my tutaj w Polsce, klasa polityczna w Polsce, jeżeli będziemy razem w Europie w ramach NATO, to będziemy bezpieczni. Tylko tak doprowadzimy do pokoju w Europie" – podkreślił szef rządu podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Jak dodał, "przywództwo to nie kalkulacje". "Przywództwo zobowiązuje nas do działania, do robienia wszystkiego, co w naszej mocy, żeby zapobiegać zbrodniom ludobójstwa, przywództwo to bezkompromisowa walka ze złem" - zaznaczył Morawiecki.

Podziel się cytatem

"Z ludobójcami, z barbarzyńcami nie da się negocjować. Oni chcą nas wszystkich zastraszyć. Nie dajmy się zastraszyć. Dajmy ludziom na Ukrainie normalnie żyć, tak jak my w Europie" - apelowa premiera. Morawiecki zaapelował do polityków europejskich o działania względem Rosji.

"Koleżanki i koledzy z Unii Europejskiej, konieczność nawet lękliwych przemienia w bohaterów. Przestańmy tak nieludzko kalkulować i zacznijmy myśleć jak ludzie, zacznijmy wreszcie działać skutecznie wobec tego, co dzieje się na Ukrainie. Zobaczycie, że bez rosyjskiej ropy, bez rosyjskiego gazu też damy radę. Nasze gospodarki będą kwitły, ale zdobądźcie się na ten odważny krok odejścia od rosyjskiej ropy i gazu, na konfiskatę majątku Federacji Rosyjskiej znajdującego się w waszych bankach i oligarchów rosyjskich" – wskazał szef polskiego rządu.

Każdy, kto przeczyta stenogramy posiedzeń Rady Europejskiej będzie wiedział, że to Niemcy są głównym hamulcowym bardzo zdecydowanych sankcji wobec Rosji - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki pytany podczas konferencji o podejście Węgier do konfliktu w Ukrainie odpowiedział, że "nie ma co zasłaniać oczu Węgrami tym, którzy nie widzą dokładnie, jaka jest sytuacja w Europie".

Reklama

Ocenił, że w Europie sytuacja jest prosta, co widać na posiedzeniach Rady Europejskiej. "Każdy, kto przeczyta stenogramy będzie wiedział, że to Niemcy są głównym hamulcowym bardzo zdecydowanych sankcji" - zaznaczył szef rządu. "Pan premier Victor Orban nie powstrzymywał sankcji i tak naprawdę głównym hamulcowym są wielkie państwa - te, które boją się o swój biznes" - podkreślił premier Morawiecki.

Szef rządu przekazał, że "Victor Orban zgodził się na sankcje, czego najlepszym dowodem jest to, że te sankcje zostały uzgodnione". "Ci, którzy byli głównymi hamulcowymi, to największe i najbogatsze państwa Europy Zachodniej" - zauważył.

Odnosząc się do wygranej koalicji rządzące Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Węgrzech powiedział, że trzeba zauważyć, że jest to czwarte z kolei zwycięstwo i to najwyższe zwycięstwo większością konstytucyjną. "Wybory demokratyczne trzeba uszanować" - dodał Morawiecki.

2022-04-04 09:57

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Morawiecki: zamkniecie projektu Nord Stream 2 to jedyne wyjście wobec sytuacji na Białorusi i zamachu na Nawalnego

Europa powinna potraktować sytuację na Białorusi i zamach na Aleksieja Nawalnego jako - być może ostatnie - memento. Jedynym racjonalnym wyjściem powinno być zamknięcie realizacji projektu Nord Stream 2" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

"Europa powinna potraktować sytuację na Białorusi i zamach na Aleksieja Nawalnego jako - być może ostatnie - memento. Jedynym racjonalnym wyjściem powinno być zamknięcie realizacji projektu Nord Stream 2" - napisał we wtorek na Facebooku premier.
CZYTAJ DALEJ

Ślady apostolskie w kościele Matki Bożej in Traspontina

2025-06-29 17:06

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Św. Piotr i Paweł

Włodzimierz Rędzioch

Przy słynnej via della Conciliazione, alei biegnącej od Zamku Świętego Anioła do Bazyliki św. Piotra, wznosi się kościół Matki Bożej in Traspontina.

Mało kto wie, że w tym kościele, którego kustoszami są karmelici, znajdują się pamiątki po patronach Rzymu, św. Piotrze i św. Pawle - dwie kolumny, do których, zgodnie ze starożytną tradycją, przywiązano apostołów w czasie biczowania. Historycy uważają, że w 1195 r. na polecenie Celestyna III kolumny te zostały umieszczone w starożytny kościele S. Maria in Traspontina, który znajdował się bardzo blisko Zamku Świętego Anioła. Stąd w 1587 r. obie kolumny zostały przetransportowane do nowego kościoła pod tym samym wezwaniem, który stanął nieco bliżej Bazyliki ś. Piotra. Kaplica Kolumn była jedną z pierwszych ukończonych w nowym kościele, właśnie z względu na kultu i cześć, którymi się cieszyli Apostołowie.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję