Wulkany są zjawiskiem przyrodniczym niezwykle groźnym dla człowieka, ale też wzbudzającym powszechne zainteresowanie. W wyniku erupcji wulkanicznych na powierzchnię ziemi wydostają się olbrzymie ilości lawy, gazów oraz tzw. materiałów piroklastycznych (np. popioły i piasek wulkaniczny). Najbardziej znane wulkany w Europie znajdują się we Włoszech. Zapewne każdy słyszał o sycylijskiej Etnie lub Wezuwiuszu niedaleko Neapolu, którego erupcja z 79 r. po Chrystusie zniszczyła Pompeje.
Współcześnie na terenie Polski nie występują czynne wulkany. Gdybyśmy jednak cofnęli się w czasie o ponad 2 mln lat - do okresu geologicznego zwanego trzeciorzędem, to obszar Śląska prezentował się nieco inaczej niż dziś... Otóż w trzeciorzędzie na południu Polski w wyniku tzw. orogenezy alpejskiej zostały wypiętrzone Karpaty. Następstwem tych zmian było powstanie licznych szczelin uskokowych, którymi na powierzchnię ziemi wypływała lawa bazaltowa. Na Przedgórzu Sudeckim oraz Wyżynie Śląskiej utworzyły się liczne stożki wulkaniczne.
Z czasem wulkany wygasły. Jednak skutki ich obecności możemy obserwować na Śląsku do dzisiaj. Fragmenty kominów wulkanicznych, zbudowanych z bazaltu, tworzą bowiem w rzeźbie terenu samotne i odizolowane wzniesienia zwane nekami. Do najbardziej znanych należy Wilcza Góra niedaleko Złotoryi oraz Ostrzyca Proboszczowska, najwyższy szczyt Pogórza Kaczawskiego.
Przykładem fragmentu dawnego wulkanu jest najwyższy szczyt Wyżyny Śląskiej - Góra Świętej Anny (400 m n.p.m.). Wzniesienie to, będące częścią garbu Chełm, tworzą piaskowce wieku kredowego i wapienie, w które intrudował (wnikał) bazalt podczas trzeciorzędu. W wyniku eksploatacji bazaltu na południowym stoku wzniesienia powstał duży kamieniołom, obecnie zagospodarowany w formie amfiteatru, który może pomieścić nawet 60 tys. widzów. Góra Świętej Anny znana jest także jako miejsce pielgrzymkowe. Na szczycie znajduje się bowiem zespół klasztorny Franciszkanów z barokową bazyliką mniejszą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu