Reklama

Polski Kardynał proboszczem w Rzymie

Niedziela Ogólnopolska 44/2006, str. 7

Kościół tytularny kard. Dziwisza przy Piazza del Popolo w Rzymie
Włodzimierz Rędzioch

Kościół tytularny kard. Dziwisza przy Piazza del Popolo w Rzymie<br>Włodzimierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Renesansową fasadę kościoła Naświętszej Maryi Panny del Popolo ozdobi - obok herbu obecnego Papieża - kardynalski herb z Giewontem kard. Stanisława Dziwisza. 24 października br. obejmuje on swój tytularny kościół w Rzymie.

Rzym - diecezja Papieża i miasto kardynałów

Reklama

Diecezja rzymska, na której czele stoi Papież, jest spadkobierczynią pierwszej gminy chrześcijańskiej powstałej w stolicy cesarstwa jeszcze w czasach apostolskich. Orędzie chrześcijańskie musiało dotrzeć do Rzymu bardzo wcześnie - chociaż nie możemy ustalić dokładnej daty tego wydarzenia, a pierwszymi chrześcijanami byli nawróceni żydzi, rzymscy żołnierze wracający z Palestyny oraz neofici z Grecji i innych regionów Wschodu. Do stolicy przybył również św. Piotr, który - według tradycji - przewodniczył gminie chrześcijańskiej w latach 42-64 (lub 67 - podawane są dwie daty śmierci Apostoła, a istniejące dokumenty przemawiają za jedną bądź za drugą datą).
Św. Piotr zginął wraz z wieloma chrześcijanami w czasie prześladowań, jakie miały miejsce po pożarze Rzymu, o którego rozniecenie Neron oskarżył właśnie uczniów Chrystusa. Jak wybrano jego następcę? Możemy to sobie wyobrazić, odwołując się do Dziejów Apostolskich. Gdy w Jerozolimie szybko wzrastała liczba chrześcijan, Apostołowie zebrali wiernych i zlecili im: „Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie” (Dz 6, 3). Bibliści przypuszczają, że chodzi tu o powołanie diakonów lub święcenia kapłańskie, lecz prawdopodobnie tak też wybierano pierwszych biskupów. Wyboru dokonywali wierni, miejscowy kler i biskupi z sąsiednich Kościołów. Jaka była rola każdej z tych grup, trudno dziś ustalić, ale warto przypomieć stare rzymskie powiedzenie: „Il popolo acclama, il clero designa, i vescovi eleggono” - „Lud obwołuje, kler wyznacza, biskupi wybierają”. Tego typu procedurę przy wyborze nowego biskupa można było stosować, gdy liczba wiernych i księży była niewielka, tak jak to miało miejsce do IV wieku. Sytuacja zmieniła się wraz z uzyskaniem przez Kościół wolności, gdy liczba chrześcijan i kapłanów bardzo wzrosła. A co gorsza, wraz z rosnącym znaczeniem roli biskupów Rzymu, rosły również presje wywierane na proces wyborczy przez ówczesną władzę oraz różnorodne frakcje społeczne. Na przełomie tysiącleci sytuacja stała się tak trudna, że Grzegorz VII postanowił przeprowadzić wielką reformę, której celem miało być przywrócenie Kościołowi możliwości niezależnego wyboru biskupów, a przede wszystkim papieża. Następnie Mikołaj II wydał bullę „In nomine Domini”, na mocy której elektorami papieża mieli być jedynie kardynałowie biskupi. W następnym stuleciu Aleksander III promulgował konstytucję „Licet de vitanda” (1179 r.), w której potwierdził, że do wyboru papieża uprawnieni są wszyscy kardynałowie, tzn. kardynałowie biskupi, kardynałowie kapłani i kardynałowie diakoni; aby wybrać papieża, potrzebna była większość - 2/3 głosów. Wspomniane powyżej trzy kategorie kardynałów - biskupi, kapłani i diakoni - utworzyły nowy organizm, który przyjmie imię „Święte Kolegium” (Sacro Collegio); istnieje ono do dzisiaj, a jego głównym zadaniem pozostało to samo: wybór biskupa Rzymu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodowód „kardynała”

Warto wyjaśnić, jaki jest rodowód tytułu „kardynał”. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa tytuł „cardinales” był określeniem bardzo ogólnikowym i odnosił się do kapłanów oddelegowanych do służby (łacińskie - „incardinati”) w jakimś kościele lub diakonii. Następnie został zarezerwowany dla duchownych zajmujących się tzw. kościołami tytularnymi („tituli cardinales”) Rzymu oraz najważniejszymi kościołami świata chrześcijańskiego. Z czasem tytułu tego mogli używać jedynie rezydujący w Rzymie najbliżsi współpracownicy i doradcy biskupa Wiecznego Miasta, którzy wspomagali go w rządach Kościołem. Coraz większy zakres działań Kościoła oraz wzrost biurokracji kościelnej sprawiły, że zwiększała się również liczba kardynałów. W 1586 r. Sykstus V ustalił więc maksymalną liczbę kardynałów - 70, zachowując ich podział na trzy kategorie: biskupów, kapłanów i diakonów. Ten limit został przekroczony za pontyfikatu Jana XXIII, który włączył do Kolegium Kardynalskiego również patriarchów Kościołów Wschodnich. Papież ten podjął także decyzję, aby udzielać święceń biskupich wszystkim kardynałom, którzy nie byli biskupami. Sprawiło to, że podział na kardynałów diakonów, księży i biskupów ma jedynie wytłumaczenie historycze, gdyż wszyscy kardynałowie są również biskupami. Natomiast Paweł VI ustalił, że liczba kardynałów uczestniczących w konsystorzu - uprawnieni są do tego kardynałowie, którzy nie ukończyli 80. roku życia - nie może przekroczyć 120. Obecnie kardynałów jest 187, w tym 115 kardynałów elektorów.

Kościół Santa Maria del Popolo

Każdy z kardynałów ma w Rzymie swoją diakonię lub kościół tytularny, co ma symbolizować jego związek z diecezją papieża (kardynałowie biskupi związani są z jedną z podmiejskich diecezji: Albano, Frascati, Palestrina, Porto-Santa Rufina, Sabina-Poggio Mirteto, Velletri i Ostia, przy czym biskupem Ostii był zawsze kardynał dziekan Kolegium Kardynalskiego). Dlatego obowiązkiem każdego nowo mianowanego kardynała jest objęcie swojego kościoła tytularnego.
Benedykt XVI, wynosząc arcybiskupa metropolitę Krakowa do godności kardynalskiej, przydzielił mu kościół tytularny pw. Najświętszej Maryi Panny del Popolo (Santa Maria del Popolo). Kościół ten wzosi się przy rozległym placu del Popolo, wzdłuż starożytnych murów Aureliańskich, tuż obok monumentalnej Porta Flaminia - przez wieki głównego wjazdu do miasta od północy. Jest to jedna z najpiękniejszych świątyń Rzymu, która ze względu na liczbę zgromadzonych w niej dzieł sztuki uchodzi za prawdziwy kościół-muzeum.

Kościoły tytularne polskich kardynałów

Kard. Andrzej Maria Deskur - kościół św. Cezarego in Palatio (San Cesareo in Palatio)

Kard. Stanisław Dziwisz - kościół Najświętszej Maryi Panny del Popolo (Santa Maria del Popolo)

Kard. Józef Glemp - kościół Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu (Santa Maria in Trastevere)

Kard. Zenon Grocholewski - kościół św. Mikołaja w Więzieniu (San Nicola in Carcere)

Kard. Henryk Gulbinowicz - kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Grottarossa (Immacolata Concezione di Maria a Grottarossa)

Kard. Marian Jaworski - kościół św. Sykstusa (San Sisto)

Kard. Adam Kozłowiecki - kościół św. Andrzeja na Kwirynale (Sant’Andrea al Quirinale)

Kard. Franciszek Macharski - kościół św. Jana przy Bramie Porta Latina (San Giovanni a Porta Latina)

Kard. Stanisław Nagy - kościół Najświętszej Maryi Panny della Scala (Santa Maria della Scala)

2006-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odszedł do wieczności kleryk elbląskiego seminarium duchownego

2025-06-25 10:39

[ TEMATY ]

śmierć

Diecezja elbląska

Na zdjęciu: Karol w dniu przyjęcia sutanny, 2022 r. kaplica seminaryjna w Elblągu

Na zdjęciu: Karol w dniu przyjęcia sutanny, 2022 r. kaplica seminaryjna w Elblągu

Diecezja elbląska informuje, że odszedł do wieczności śp. Karol Gajewski, kleryk V roku elbląskiego seminarium duchownego, magister polonistyki Uniwersytetu Gdańskiego.

Odszedł do wieczności śp. Karol Gajewski, kleryk V roku elbląskiego seminarium duchownego, magister polonistyki Uniwersytetu Gdańskiego. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę 28 czerwca 2025: Msza św. w kościele Przemienia Pańskiego w Nowym Dworze o godz. 11.00, po Mszy złożenia ciała Zmarłego na cmentarzu komunalnym.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczą nas, wierzących, święci Apostołowie Piotr i Paweł?

2025-06-24 07:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

To jedno z najstarszych świąt roku liturgicznego, włączone do kalendarza już w IV wieku, o czym świadczy „Depositio martyrum” (354 r.). Poprzez swoje męczeństwo Piotr i Paweł stali się niczym „bracia”, poprzez swoje świadectwo są „fundamentem” naszej wiary w Pana Jezusa.

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję