Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, troski o nasze pismo i szacunku, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników. Czekamy na kolejne listy, w których opowiecie nam Państwo, co Was cieszy, czasem boli, a może niepokoi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mój dziadek

Dzień Dziadka i Dzień Babci jest w swej mądrości i prostocie pamiątką oraz wyrazem należnego szacunku względem najbliższych. I zapewne większość czytających te słowa pamięta ciepłe dłonie swego dziadka i babci, którzy przez modlitwę wypraszają dla wnuków zdrowie, zdanie egzaminu, bezpieczną podróż i dobrą pracę. Pragnę podzielić się doświadczeniem dziadka - taty mojej mamy. Jest on najlepszym dziadkiem. Najlepszym, bo to mój dziadek.
Franciszek Miązek urodził się 2 kwietnia 1916 r. na Dąbrówce (woj. łódzkie). Od najmłodszych lat pomagał rodzicom, którzy posiadali gospodarstwo rolne. Poza pracami w gospodarstwie dziadek lubił nowe wyzwania, był ciekawy ludzi i świata. Po przedwczesnej śmierci swojego ojca, już od 16. roku życia prowadził siedmiohektarowe gospodarstwo. Dziadek związał się węzłem małżeńskim z Marianną Kołodziejczyk w maju 1936 r. Swoją żonę poznał na zabawie tanecznej. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Po kilku miesiącach stanęli na ślubnym kobiercu w Odrzywole (woj. łódzkie). Okupację przeżyli na Kielecczyźnie. W 1947 r. przeprowadzili się na Ziemie Odzyskane i przybyli do Olbrachtowa w pobliżu Susza (obecnie województwo warmińsko-mazurskie). Każda rodzina otrzymała do zagospodarowania 12 hektarów. Jednak kiedy nastały lata przymusowej kolektywizacji, z indywidualnych gospodarstw utworzono spółdzielnię produkcyjną. Dziadkowi i pozostałym właścicielom nie odpowiadała jednak taka forma gospodarstwa. W 1957 r. dziadek z babcią zakupili dziesięciohektarowe gospodarstwo w Krzywce - 32 km od Olbrachtowa. Dziadek nie użalał się nad sobą, lecz ciągle pracował, by dać chleb swoim trzem córkom i dwóm synom. Pracował w gospodarstwie do 1983 r. Doczekał się wnuków i prawnuków, często powtarzał: „To są moje miliardy”. Po przejściu na emeryturę gospodarstwo zostało przekazane jednemu z wnuków.
W opowieściach dziadka bardzo często przewijał się wątek współdziałania z kapłanami. Wspominał dni, kiedy posiadał konie kare (czarne), które zaprzęgnięte do furmanki dowoziły kapłanów do sąsiednich okolic. Zawsze wypowiadał się z szacunkiem i życzliwością o osobach duchownych. Jedną z charakterystycznych cech, jakie miał mój dziadek, była radość z życia swojego oraz najbliższych, a także umiejętność prowadzenia mądrych rozmów z nimi. Dziadek cieszył się każdym wnukiem, z każdym umiał rozmawiać o jego zainteresowaniach i zdolnościach. Cieszyły go rodzinne spotkania. Wakacje spędzone pod opieką i troską wyrozumiałego dziadka i opiekuńczej babci ciągle są tematem rodzinnych wspomnień.
Długie spacery polami wśród złocistych łanów zbóż, które zostały zasiane jego dłońmi, były sposobnością do refleksji. Można było dostrzec troskę i umiłowanie ojczystej ziemi, szacunek do Stwórcy i Jego stworzenia. Otwartość dziadka na drugiego człowieka była źródłem jego licznych przyjaźni. Wśród wnuków dominowała opinia, że dziadek ma wszędzie rodzinę, z każdą napotkaną osobą umiał życzliwie rozmawiać i nawiązywać przyjaźnie.
Starość i choroba nie ominęły także mojego dziadka. Zmarł 16 kwietnia 2003 r., mając 87 lat. Był żegnany przez swoją żonę Mariannę, córki i syna z rodzinami oraz licznych gospodarzy - zarówno tych pierwszych, którzy z nim się osiedlili, jak i młodych, którzy przyjeżdżali po radę do Franka, doświadczonego gospodarza.
Niech Dobry Bóg wynagrodzi mu wszelki trud i obdarzy życiem wiecznym.

O. Michał Czyżewski OSPPE

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spłonął historyczny klasztor kartuzów we Francji

2025-11-03 16:55

[ TEMATY ]

pożar

klasztor

pl. wikipedia.org

Jeden z najstarszych klasztorów kartuzów we Francji spłonął doszczętnie i grozi mu zawalenie. Pożar, który wybuchł w niedzielę 2 listopada, zniszczył główny budynek dawnego klasztoru w Le Mont-Dieu we francuskich Ardenach, znanego pod wezwaniem Matki Bożej Ardenów, poinformowały francuskie media.

Według tych informacji, spacerujący w niedzielny poranek zauważyli dym unoszący się z budynku, który od 1946 roku jest zabytkiem i zaalarmowali straż pożarną. Pożar ugaszono dopiero po kilku godzinach, na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Założony w XII wieku klasztor znajduje się na odludziu, w gęstym lesie. Został odbudowany w XVII wieku, jednak podczas rewolucji francuskiej mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru kartuzów. Nie zachowały się tam żadne dzieła sztuki ani cenne wyposażenie.
CZYTAJ DALEJ

Plac św. Piotra czy plac Wszystkich Świętych?

2025-11-03 08:45

[ TEMATY ]

Plac św. Piotra

Włodzimierz Rędzioch

Na grobie św. Piotra Konstantyn kazał wznieść świątynię. Bazylika Konstantyna przetrwała ponad tysiąc lat, ale była w tak złym stanie, że na początku XVI w. Juliusz II podjął decyzję o zburzeniu grożącej zawaleniem bazyliki. Prace przy budowie nowego kościoła trwały ponad sto lat – nowa bazylika św. Piotra została konsekrowana 18 listopada 1626 r. przez Urbana VIII. Następnie należało przebudować plac przed nową, monumentalną świątynią.

Włodzimierz Rędzioch
CZYTAJ DALEJ

Z Górna i Wólki do Rzymu

2025-11-03 20:50

Ks. Stanisław Szwanenfeld

Parafianie z Górna i Wólki Niedźwiedzkiej w Rzymie

Parafianie z Górna i Wólki Niedźwiedzkiej w Rzymie

„Pielgrzymka zawsze była ważnym wydarzeniem w życiu chrześcijan /…/ jest ona symbolem wędrówki człowieka wierzącego śladami Odkupiciela” – te słowa wypowiedziane przez ks. Mirosława Juchno usłyszeliśmy podczas mszy św. w Grazu - kończącej nasze pielgrzymowanie nadziei w Roku Jubileuszowym śladami Świętych w Rzymie.

W nocy z czwartku na piątek 10 października mszą św. odprawioną w Górnie rozpoczęło się nasze pielgrzymowanie do Rzymu. Umocnieni błogosławieństwem Pasterza Diecezji JE ks. biskupa Jana Wątroby wyruszyliśmy jako przedstawiciele dekanatu sokołowskiego w drogę: Padwa, Asyż, Casia, Rzym, Watykan, Monte Cassino, Monte Sant’Angelo, San Giovanni Rotondo i Loreto – 8 dni umacniania wiary i nadziei podczas rekolekcji w drodze. 58 osób z dekanatu sokołowskiego: Górna, Wólki Niedźwiedzkiej, Łowiska, Sokołowa pod przewodnictwem pilota - przewodnika p. Bartosza Korczyńskiego i pod duchową opieką ks. dziekana Tomasza Kozickiego i ks. Stanisława Szwanenfelda wyruszyliśmy w drogę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję