Z niepokojem obserwujemy medialne próby propagowania w Polsce projektu tzw. konstytucji europejskiej, odrzuconego w głosowaniu referendalnym we Francji i Holandii. Sugestia zawarta w niektórych polskojęzycznych mediach, jakoby w Polsce „większość” obywateli popierała projekt „konstytucji europejskiej”, jest - naszym zdaniem - poważnym nadużyciem. Nikt bowiem w Polsce, kto zasługuje na miano jej obywatela i ceni państwo polskie, a niepodległość i suwerenność państwa zalicza do najwyższych wartości godnych obrony nawet za cenę życia, nie podpisze się pod tekstem takiej „konstytucji”, której rezultatem może być unicestwienie państwa polskiego lub sprowadzenie Polski do kategorii pojęcia geograficznego, pozbawionego realnego znaczenia na mapie politycznej Europy. A taką właśnie przyszłość wyznacza Polsce i innym krajom tzw. konstytucja europejska w ramach superpaństwa europejskiego. W istocie jest to nowy niemiecki pomysł podporządkowania Europy, w której Francja z czasem osiągnęłaby być może rolę drugoplanowego sprzymierzeńca Niemiec w realizacji idei Karola Wielkiego, niczym w swoim czasie francuski rząd Vichy, wysyłający pod imieniem tego władcy swoje dywizje na front wschodni. Nic więc dziwnego, że wielki naród francuski odrzucił w referendum ten „bubel prawny”, ku irytacji niektórych europejskich „elit” rządzących, które już dawno zatraciły poczucie patriotyzmu, realizmu i przyzwoitości.
Z uznaniem popieramy apel tych polskich europosłów, którzy wyrażają swój sprzeciw wobec ponownych prób „ożywienia” sprawy „eurokonstytucji” w jej aktualnym kształcie normatywnym. Pokój i sprawiedliwość narodom Europy mogą zapewnić porozumienie i współpraca w ramach europejskiej organizacji międzynarodowej, jaką powinna pozostawać Unia Europejska, a nie „superpaństwo” europejskie rządzone przez antydemokratyczną biurokrację.
Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego
Już wkrótce beatyfikacja piętnastu sióstr katarzynek w Braniewie. Wyjątkowej oprawie tej uroczystości towarzyszyć będzie wyjątkowy relikwiarz. Nam w przededniu beatyfikacji udało się porozmawiać z Andrzejem Adamskim, znanym złotnikiem z Braniewa, który stworzył to fascynujące dzieło sztuki sakralnej.
Przeczytaj także: Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek
Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa
Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.
Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
Uroczysta Msza święta dziękczynna oraz w intencji mieszkańców Lutyni
Przełom maja i czerwca to dla mieszkańców Lutyni powód do świętowania. Ich miejscowość obchodzi swoje 700-lecie, a Szkoła Podstawowa im. św. Jana Pawła II ma już 80 lat. Uroczystości rozpoczęły się od Eucharystii i odśpiewania Te Deum laudamus.
Mszy świętej przewodniczył ks. Janusz Betkowski, proboszcz parafii. - Każdy jubileusz to piękny czas wspomnień, wypełniony twarzami, nastrojami. To czas przepełniony treścią. Dziś chcemy wrócić do tej treści. Najmłodsi przeżywają je obecnie. Trochę starsi utrwalają w pamięci, a starsi wspominają z nostalgią - mówił kapłan, wspominając niedawne swoje 40-lecie matury, kiedy to spotkał się z kolegami i koleżankami w budynku swojej szkoły średniej, dodając: - Wszystko się zmienia, ale nie zmieniła się nasza przyjaźń, więzi. Jesteśmy zupełnie inni, mamy swoje upatrywania, sprzeczamy się ze sobą, ale mamy wiele wspomnień, szanujemy się, bo mamy wspólne wartości. I to jest podstawą do dialogu i próby zrozumienia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.