Reklama

Kard. Tarcisio Bertone odwiedza Polskę

W czerwcu będzie przebywał w Polsce najbliższy współpracownik Benedykta XVI - kard. Tarcisio Bertone. Od 15 września 2006 r. ten 72-letni włoski kapłan, pochodzący z Piemontu, piastuje urząd sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej - najważniejszy, po papieskim, urząd w hierarchii Kościoła. Pełni on funkcję „premiera” w państwie, którego „szefem” jest papież. W praktyce sekretarz stanu odgrywa strategiczną rolę pośrednika między papieżem a Kurią Rzymską, papieżem a Episkopatami lokalnych Kościołów, papieżem a przedstawicielami Stolicy Apostolskiej (nuncjuszami), wreszcie między papieżem a rządami wszystkich państw, które utrzymują stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską.

Niedziela Ogólnopolska 23/2007, str. 10-11

Benedykt XVI i kard. Bertone na pokładzie samolotu w drodze do Brazylii
Grzegorz Gałązka

Benedykt XVI i kard. Bertone na pokładzie samolotu w drodze do Brazylii<br>Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - Przed wizytą Benedykta XVI w Brazylii poświęcił Eminencja wiele czasu na przeanalizowanie sytuacji w Ameryce Łacińskiej, którą zamieszkuje połowa katolików świata. Najpierw chciałbym zapytać o problemy, jakie nękają ten „katolicki kontynent”.

Kard. Tarcisio Bertone: - Niestety, kontynent ten nęka wiele patologicznych zjawisk: przemoc, handel narkotykami, bezrobocie, nielegalna gospodarka, braki w systemie edukacyjnym, deficyt demokracji i prozelityzm sekt.

- To niepokojąca analiza…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Trzeba stawić czoło rzeczywistości takiej, jaka jest. Jednak w tej trudnej sytuacji nie brak oznak nadziei. Największym bogactwem tego kontynentu, oprócz bogactw naturalnych i piękna natury, jest silna tradycja katolicka. To zasadnicze dziedzictwo ludów Ameryki Łacińskiej, które je najlepiej określa. To opatrznościowy dar, dzięki któremu otrzymały one wielki skarb prawdy i miłości, „cenną perłę”, którą jest Jezus Chrystus, Słowo, które stało się ciałem, aby dzielić pragnienia ludzi i utorować im drogę do życia w sprawiedliwości i szczęściu. Również ci, którzy nie podzielają naszej wiary, dobrze wiedzą, że bez tej tradycji obecnej w historii i kulturze ludów południowoamerykańskich nie można zrozumieć ich poczucia godności, mądrości życia, pragnienia sprawiedliwości, trwania przy nadziei wbrew nadziei.

Reklama

- Problem polega na tym, że wielkie dziedzictwo katolickie Ameryki Łacińskiej jest dziś zagrożone przez sekty…

- To prawda. Dziedzictwo to ulega „erozji” spowodowanej brakiem koherencji, pewnym zmęczeniem i utratą wiary przez tych, którzy zostali ochrzczeni i są wezwani, by żyć Ewangelią i głosić ją. Kościół musi kontynuować proces ciągłego nawracania się do swego Pana, a co za tym idzie - oczyszczania i odnawiania. Porzucanie Kościoła katolickiego przez ludzi, którzy mają nadzieję zaspokojenia swych religijnych poszukiwań w innych wspólnotach, stawia pod znakiem zapytania jakość ewangelizacji, wychowania do wiary i życia wspólnotowego. Tradycja katolicka jest także zagrożona idolami władzy, bogactwa i przelotnych przyjemności. Niektóre nurty kulturalne - wspierane przez siły międzynarodowe i ośrodki władzy medialnej - propagują modele życia coraz bardziej odbiegające od tradycji chrześcijańskiej i coraz bardziej jej wrogie. Dzięki Bogu, pomimo tych wielkich wyzwań, wiara katolicka w Ameryce Łacińskiej pozostaje głęboko zakorzeniona. Co więcej, wiara ta odradza się i odnawia oraz zostaje przekazywana przez coraz to nowe pokolenia uczniów Chrystusa, którzy dzielą się z innymi owocami spotkania z Nim: dobrem, prawdą i pięknem.

Reklama

- Przed kilkoma tygodniami obchodziliśmy 90. rocznicę pierwszego objawienia się Matki Bożej w Fatimie. Eminencja odegrał ważną rolę w ostatnich wydarzeniach związanych z Fatimą: Jan Paweł II wysłał Księdza Kardynała (wówczas sekretarza Kongregacji Nauki Wiary) do Coimbry na spotkanie z s. Łucją, która przebywała w tamtejszym klasztorze. Kard. Joseph Ratzinger natomiast zlecił Eminencji przeprowadzenie rozmowy z zakonnicą przed opublikowaniem słynnej trzeciej tajemnicy fatimskiej 26 czerwca 2000 r.; Ksiądz Kardynał był również wysłannikiem Papieża na pogrzeb s. Łucji, który odbył się 15 lutego 2005 r. w katedrze w Coimbrze. Jakie wspomnienia zachował Eminencja po ostatnim żyjącym świadku objawień w Fatimie?

- S. Łucja była kobietą prostą, ale jej trzeźwość myślenia i opanowanie oraz całe życie spędzone na modlitwie w ukryciu sprawiły, że stała się postacią wielką i wiarygodną. Zawsze robił na mnie wrażenie fakt, że ta ukryta w klasztorze zakonnica - pokorna i posłuszna, wytrwała i zdecydowana - przez lata była „depozytariuszką” jednej z najważniejszych tajemnic XX wieku.

- Niestety, bardzo wielu wiernych sprowadza orędzie fatimskie jedynie do trzeciej tajemnicy. Są także ludzie, którzy uważają, że sekret ten nie został jeszcze w pełni wyjawiony. Co Eminencja może powiedzieć na ten temat?

- Koperta z listem, w którym s. Łucja opisała trzecią tajemnicę, została przywieziona do Rzymu i złożona w archiwum ówczesnego Świętego Oficjum 4 kwietnia 1957 r. Nie ma żadnego dokumentu, który świadczyłby, że koperta trafiła do rąk Piusa XII (papież zmarł w następnym roku). Gdy Jan XXIII dostał ją 17 sierpnia 1959 r., była zapieczętowana - tak wynika z zachowanej dokumentacji. Następnie trzecią tajemnicę przeczytał Paweł VI i Jan Paweł II.

- Dlaczego Jan Paweł II zdecydował się ją ujawnić?

Reklama

- Rok 2000 oznaczał koniec XX wieku. Jan Paweł II postanowił beatyfikować Franciszka i Hiacyntę, dwoje zmarłych świadków objawień w Fatimie, poza tym Papież był przekonany, że przepowiednie fatimskie dotyczyły zamachu na jego osobę. Trzeba było wziąć pod uwagę również inny czynnik: ciągłe naciski tzw. fatimistów, którzy coraz to wyjawiali domniemane elementy tajemnicy. Dlatego ujawnienie jej było nakazem duszpasterskim - trzeba było zaprowadzić porządek wokół całej sprawy. W tym celu Papież poprosił kard. Ratzingera, aby przygotował specjalną notę duszpasterską.

- Niektórzy ludzie twierdzą, że kwestia tajemnicy fatimskiej nie jest bynajmniej zakończona. Miałaby istnieć czwarta tajemnica lub niewyjawiona część trzeciej tajemnicy, która jest bardzo krytyczna w stosunku do samego Kościoła - ma mówić nawet o apostazji hierarchii!...

- To są brednie. Dziwi, że tworzą je ludzie, którzy twierdzą, iż są chrześcijanami. Dlaczego chcą, by Matka Boża w swych objawieniach mówiła o apostazji Kościoła katolickiego, a nawet papieży? To jest posunięcie mające na celu zdyskredytowanie Kościoła i jego hierarchii w oczach ludu Bożego.

- Inni uważają, że trzecia tajemnica fatimska, która została wyjawiona, nie jest zgodna z rzeczywistością, gdyż Papież nie zginął w czasie zamachu, a „biskup odziany w biel” umiera...

- Kościół wiele razy tłumaczył, że proroctwa - nawet te najbardziej dramatyczne - nie są wydarzeniami nie do uniknięcia, gdy ludzie pozostają wierni Bogu, modlą się i nawracają. W obliczu nawrócenia, modlitwy i ofiar sprawiedliwych Pan Bóg przebacza, gdyż nie chce śmierci grzesznika. Dobrze wiemy, że Jan Paweł II w nocy z 13 na 14 maja 1981 r. był na progu śmierci. Ale zdarzył się cud. Proroctwo nie spełniło się, ponieważ zadziałały modlitwa ludzi i matczyne wstawiennictwo Maryi. Taka jest rola miłosierdzia Bożego. Papież był przekonany o tym wszystkim.

Reklama

- Na zakończenie refleksji na temat objawień fatimskich chciałbym zadać Eminencji zasadnicze pytanie: czy katolik może nie wierzyć w „prywatne” objawienia?

- Oczywiście, że nie musi wierzyć w objawienia - zarówno te, które nie zostały uznane, jak i te uznane przez Kościół. Wiara w objawienia nie jest warunkiem autentycznej pobożności maryjnej, gdyż żadne objawienie „prywatne” nie jest konieczne dla wiary - objawienie zakończyło się wraz z Jezusem Chrystusem. Objawienia „prywatne” uznane przez Kościół są jedynie pomocą w wierze. W dzisiejszych czasach zjawiska paranormalne i parapsychologiczne budzą wielkie zainteresowanie. Czasami ludzie myślą, że Maryja, która płacze, ma większe znaczenie niż Ewangelia. Trzeba uważać na te przejawy millenaryzmu. Tego typu zjawiska miały już miejsce w czasach św. Pawła, gdy uważano, że zbliża się koniec świata i niektórzy przestali nawet pracować. Następnie powtórzyły się ok. 1000 r., a potem i w naszych czasach, na zakończenie drugiego tysiąclecia. Z przykrością trzeba stwierdzić, że w te apokaliptyczne wizje wierzą ludzie, którzy uznają się za dobrych katolików. Benedykt XVI pomaga nam zmienić perspektywę spojrzenia na te sprawy, tłumacząc, kim jest Bóg i jak bardzo nas miłuje.

- Nie można jednak negować, że w objawieniach fatimskich są odniesienia do wydarzeń historycznych (to m.in. różni objawienia fatimskie od objawień w Lourdes)…

- To prawda. Maryja w Fatimie opisała epokę męczenników, jaką w rzeczywistości był XX wiek, zwracając się do nas z apelem o większe zaangażowanie modlitewne i większą wierność słowu Bożemu. Uczyniła to, wyjaśniając, że niebezpieczeństwa i dramaty w historii świata są naprawdę wielkie. Dlatego pielgrzymom, którzy udają się do Fatimy, należy pomóc w zrozumieniu, że historia Kościoła w XX wieku była stuleciem męczenników, jak to podkreślał Jan Paweł II. Należy jednak wyjaśnić także, że krew męczenników i modlitwa sprawiedliwych pomogła Kościołowi przetrwać i rozwijać się. Nie zapominajmy, że XX wiek był także wiekiem wielkich misji „ad gentes” w całym świecie i obecności Kościoła na całej ziemi, szczególnie poprzez jego magisterium i charytatywne dzieła społeczne.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Leon XIV za Janem Pawłem II: różaniec ma serce chrystologiczne

2025-05-31 21:15

[ TEMATY ]

Leon XIII

Vatican News

Odmówiliście wspólnie Różaniec święty – modlitwę, która, jak podkreślił św. Jan Paweł II, ma rys maryjny i serce chrystologiczne - wskazał Papież Leon XIV w przemówieniu na zakończenie majowej modlitwy różańcowej w Ogrodach Watykańskich.

Leon XIV podkreślił, że z radością dołączył do „czuwania modlitewnego na zakończenie maja, miesiąca poświęconego Maryi”. Jak zaznaczył, ta modlitwa „to gest wiary, który w prostocie i pobożności gromadzi nas pod matczynym płaszczem Maryi. W tym roku przywołuje on niektóre ważne aspekty Jubileuszu, który obchodzimy: uwielbienie, drogę, nadzieję, a przede wszystkim wiarę – rozważaną i wspólnie wyznawaną”. Cytując Jana Pawła II dodał, że modlitwa różańcowa „skupia w sobie głębię całego przesłania ewangelicznego” (List apostolski Rosarium Virginis Mariae, 16 października 2002, 1).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję