Reklama

W drodze na ołtarze

Przeciwnik nazizmu bliżej beatyfikacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Benedykt XVI zatwierdził 1 czerwca 2007 r.oficjalnym dekretem fakt męczeństwa za wiarę Austriaka Franza Jägerstättera, tym samym czyniąc możliwą jego beatyfikację. Ten 36-letni rolnik z miejscowości St. Radegund, położonej w okolicach Linzu, ojciec trójki dzieci, został w sierpniu 1943 r. skazany w Berlinie przez sąd nazistowski na karę śmierci, ponieważ odmówił służby wojskowej. Franz Jägerstätter, jako głęboko wierzący katolik, uważał, że nie może jako żołnierz uczestniczyć w wojnie, która jest z gruntu niesprawiedliwa. Służbę wojskową pod wodzą Hitlera uważał za grzech i mówił o tym otwarcie.
Kiedy w marcu 1943 r. dostał wezwanie do wojska, przed komisją poborową oświadczył, że jako katolik nie może być jednocześnie żołnierzem nazistowskiej armii. Trafił do aresztu wojskowego najpierw w Linzu, a następnie w Berlinie. Przebywał tam pięć miesięcy, aż do wykonania wyroku. W tym czasie wciąż miał możliwość zmiany decyzji i uratowania życia. Franzowi proponowano także jako alternatywę służbę w oddziałach sanitarnych. Powoływano się na jego odpowiedzialność za losy żony i małych córeczek. Jägerstätter na żaden jednak kompromis się nie zgadzał.
W listach z więzienia wyjaśniał żonie Franciszce motywy swojej decyzji. Pisał w nich o miłości nieprzyjaciół i o uczestnictwie w cierpieniach i zmartwychwstaniu Chrystusa. W swoich ostatnich życzeniach wielkanocnych wysłanych z więzienia do żony napisał: „Chrystus zmartwychwstał… nawet gdy teraz doświadczamy ciężkich czasów, to musimy i powinniśmy je przeżywać razem z Kościołem, gdyż jest coś radosnego w tym, że Chrystus zmartwychwstał i pokonał śmierć (…) nie możemy teraz obawiać się śmierci”.
Wyrok śmierci przez ścięcie wykonano na Franzu Jägerstätterze w więzieniu Brandenburg/Havel 9 sierpnia 1943 r. Dwaj kapelani więzienni - ks. Kreutzberg i ks. Jochmann, którzy towarzyszyli Franzowi w ostatnich miesiącach jego życia, zaświadczyli później, że mieli przed sobą człowieka, który ze względu na miłość do Chrystusa i nieprzyjaciół był gotowy oddać własne życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedności

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

Św. Jan I

pl.wikipedia.org

Św. Jan I, papież

Św. Jan I, papież

Oparł się władzy świeckiej, by bronić autorytetu Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28

[ TEMATY ]

krzyż

rozmowa

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Dr Błażej Poboży: To jest w mojej ocenie odbieranie obywatelom, urzędnikom prawa do okazywania swoich uczuć religijnych i swojego związku z religią. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i oburzająca. Stanowi pewną konsekwencję działań, które stołeczny ratusz podejmował od dłuższego czasu. Pamiętam, jako radny Warszawy z pięcioletnim stażem, jak najpierw niektórym radnym z zaplecza prezydenta Trzaskowskiego przeszkadzały kolędy w windach, które jeździły w Pałacu Kultury. Później, już dwa lata z rzędu, zrezygnowano z tradycyjnego „opłatka”, który przez lata, niezależnie od tego, kto był prezydentem stolicy, był czymś zupełnie naturalnym w okresie świątecznym. A teraz, w myśl zasady jednego z aktualnych ministrów w rządzie Donalda Tuska, który mówił o opiłowywaniu katolików z przywilejów, mamy skandaliczne, niezrozumiałe, w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją RP i z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarządzenie prezydenta Trzaskowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję