Reklama

Duchowość

Dość umysłowym i moralnym dewiacjom!

[ TEMATY ]

szatan

zło

craigfinday/Foter/CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijanie pouczeni przez Objawienie i wielowiekowe doświadczenie, dobrze wiedzą, że tam, gdzie objawia się świętość, diabeł nie daje za wygrana, szerząc gorszące zło. Ma ono wiele twarzy i imion, podobnie jak i szatan - ojciec kłamstwa i generator zła. W naszych czasach, zło siejące spustoszenie w ludzkich umysłach i sercach, ubiera się w szaty naukowości, powołując się na rzekome teorie naukowe, racjonalność i wszechpanujący pluralizm oraz tolerancję (np. ideologia gender). W rzeczywistości kompromituje ono samą naukę, którą należy rozumieć co do formy i treści jako racjonalne, usystematyzowane, uporządkowane dowodowo i kontrolowalne poznanie.

Zło ma swoich propagatorów w mass mediach, którzy za tanią popularność i przysłowiową „miskę soczewicy” zdolni są sprzedać własną godność i honor, a cóż mówić o dobru innych ludzi? Zło przemawia często przez usta „dyżurnego autorytetu” i celebrytę, który jest znany, ponieważ jest znany(!), a którzy - jakby powiedział to Fiodor Dostojewski - odgrywają rolę „użytecznego idioty”. Zło ucieleśnia się w wielu różnych organizacjach, stowarzyszeniach i fundacjach, a nawet partiach politycznych, które sieją kłamstwa, plotki, pomówienia i oszczerstwa, zatruwając nimi życie społeczne.

Ostatnio jesteśmy świadkami ataków lubelskiej fundacji Ateizm-Świeckość-Antyklerykalizm , która w prymitywny sposób atakuje dobre imię i cześć bł. Jana Pawła II. Organizacje te zrzeszają niejednokrotnie frustratów oraz rożnej maści dewiantów umysłowych i moralnych. Gdyby ich członkowie „karmili” bezsensem i kłamstwem tylko samych siebie, to byłoby pół biedy, bo człowiek ma prawo do swojej głupoty. Ale gdy zaczynają szerzyć patologie, dewiacje i kłamstwa w wielorakiej postaci, wykorzystując przy tym różne erystyczne chwyty (tzw. sztuczki szalbiercze w sporach, o których pisał już w 1830 roku Artur Schopehauer), to takim działaniom trzeba zdecydowanie powiedzieć dość! Bowiem kłamstwo wielokrotnie powtarzane, zaczyna żyć w opinii publicznej jako prawda. Ludzie coraz bardziej pozbawieni samokrytycyzmu i zdolności logicznego myślenia, błędnie uważają, że powszechność jakiegoś poglądu, dzięki np. mediom, jest dowodem na jego prawdziwość. Jest to trzydziesty chwyt erystyczny opisywany przez Schopehauera. Seneka w związku z tym powszechnym błędem mawiał, że „każdy woli wierzyć, niż wydawać sądy”. Sam zaś Schopehauer w Erystyce, czyli sztuce prowadzenia sporów pisał, że „nie ma tak absurdalnego poglądu, którego by ludzie nie przyjęli jako własny, o ile tylko potrafi im się wmówić, ze pogląd ten został przyjęty przez ogół”.

Chrześcijanie przeżywając okres Wielkiego Postu, tj. czas oczyszczenia i uświęcenia oraz potwierdzenia faktu, że są uczniami Chrystusa, przygotowują się do spotkania ze Zmartwychwstałym Panem. Muszą jednak wiedzieć i o tym, że jest to okres wzmożonej działalności diabła i jego popleczników. Nie powinni więc dziwić się, że w tym czasie wzmogą się antychrześcijańskie, bluźniercze akcje wykorzystujące zdobyczy technologii informacyjnej. Zło należy zwyciężać dobrem, ale także dawaniem świadectwa prawdzie, tak w życiu osobistym, jak i społecznym. Potrzeba, aby prawda zakrólowała w naszym życiu, demaskując swoim światłem agnostycyzm, sceptycyzm, irracjonalizm i nihilizm. Chrześcijanin i każdy człowiek dobrej woli używający rozumu, nie może pozwolić na to, aby pod płaszczykiem ateizmu, świeckości i antyklerykalizmu odbierano dobre imię, godność i honor komukolwiek, oraz, aby szydzono z Boga. Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate pisał w tym kontekście, że „humanizm wykluczający Boga jest humanizmem nieludzkim. Jedynie humanizm otwarty na Absolut może nam przewodzić w propagowaniu i urzeczywistnianiu form życia społecznego i obywatelskiego - w obrębie struktur, instytucji, kultury i etosu - chroniąc nas przed niebezpieczeństwem ulegania zniewoleniu przez przejściowe mody” (nr 78). Wszyscy jesteśmy wezwani do obrony i szerzenia prawdy, bo tylko ona wyzwala z dewiacji umysłowych i moralnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-03-08 19:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parafianie zatrzymali złodzieja, który włamał się na plebanię

[ TEMATY ]

parafia

zło

Andrew Morrell Photography / Foter.com / CC BY-ND

W ręce policjantów z Zakrzewa koło Radomia trafił 23-latek, który włamał się na plebanię i ukradł m.in. pieniądze. Chwilę po tym został zatrzymany przez parafian. Policjanci ustalili, że to nie jedyne przestępstwo na jego koncie.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Ktoś oddał za ciebie życie w ten sposób

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Episkopat.pl

Serce Jezusa, krwawa ofiaro grzeszników… „Człowiek z miasteczka Nazaret, sprawca tego wszystkiego, nie był duchem. Jego ciało rozpięte na drzewie hańby naprawdę cierpiało męczarnie, o czym co dzień próbujemy zapomnieć” – pisał Czesław Miłosz w wierszu "Karawele".

Skazańca przybijano do krzyża w pozycji całkowicie nienaturalnej i niemożliwej do utrzymania z anatomicznego punktu widzenia. W pierwszych minutach wiszenia na krzyżu cały ciężar jego ciała spoczywał na mięśniach ud nóg zgiętych pod kątem około 45 stopni. Z powodu bólu oparcie się na przebitych stopach było praktycznie niemożliwe na dłużej niż kilka niepewnych chwil. Po kilku minutach występowały więc silne skurcze ud i łydek, a następnie, z powodu osłabienia mięśni kończyn dolnych, ciężar ciała przenosił się na barki, ramiona i nadgarstki – oczywiście niezdolne dłużej udźwignąć ciężaru całego ciała. Te więc ciągu kolejnych kilku minut ulegały one wyłamaniu ze stawów. Przez to kończyny górne wydłużały się o około 20 centymetrów. Teraz zaczynała się właściwa tortura.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję