Reklama

Na temat...

Nie narzekajmy!

Niedziela Ogólnopolska 33/2007, str. 29

Krystian Brodacki
Publicysta, krytyk muzyczny, fotograf, muzyk, autor kilku książek, albumu „Święte znaki” oraz kilkuset artykułów i wywiadów prasowych

Krystian Brodacki<br>Publicysta, krytyk muzyczny, fotograf, muzyk, autor kilku książek, albumu „Święte znaki” oraz kilkuset artykułów i wywiadów prasowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy tzw. sezon ogórkowy, ale ja nie chcę iść śladem „ogórkowych” publicystów i pisać „o niczym”, choć być może ktoś z Czytelników pomyśli, że temat, którym teraz chcę się tu zająć, jest właśnie taki trochę „ogórkowy”. Nie, po trzykroć nie! Będzie bowiem mowa o ogólnopolskiej skłonności do narzekania, do zbyt łatwego popadania we frustrację, do braku entuzjazmu i nadmiaru pesymizmu. To wcale nie są sprawy błahe!
W rozmowach ze znajomymi, w dialogach zasłyszanych gdzieś w autobusie, tramwaju czy pociągu słyszę bardzo często takie oto opinie, wypowiadane z wielką pewnością siebie: „Skandal! Coś podobnego nie mogłoby się zdarzyć nigdzie indziej, tylko w Polsce! Wstyd mi, że jestem Polakiem!”
W lipcu w jednym z największych dzienników włoskich przeczytałem list czytelniczki o gehennie, jaką przeżyła w pociągu „Eurostar” (a więc luksusowym), jadącym z miasta Lecce (daleko na południu Włoch) do Rzymu. Był to okres strasznych upałów. W pociągu „wysiadła” klimatyzacja i temperatura w wagonach, którymi podróżowali także ludzie starsi oraz karmiące matki, dochodziła do 45 stopni powyżej zera. Władze kolejowe postanowiły przesadzić pasażerów do autobusów, co stało się w mieście Bari. Stąd miano się udać do Neapolu i dalej do Rzymu, aliści okazało się, że z jakichś powodów szosa Bari - Neapol jest zablokowana, zmieniono więc trasę, kierując się na Pescarę w regionie Abruzzo. Wszelako w Abruzzo szalały pożary - tu dodam, że w znacznej części wywołane umyślnie, prawdopodobnie przez mafię - więc autobusy ugrzęzły w korku, w oczekiwaniu, że ogień zostanie ugaszony i droga będzie przejezdna. Ponieważ w autobusach klimatyzacja również nie funkcjonowała, pasażerowie podnieśli bunt. Odpowiedziały im przekleństwa kierowców... Gdy po wielu godzinach męczarni dotarli wreszcie w pobliże Rzymu, kierowcy zgubili drogę i nie wiedzieli, jak dojechać do stacji Roma Termini. Ostatecznie ta „epopeja” zakończyła się około godziny 22. Cud, że wszyscy przeżyli...
Autorka tej skargi ani razu nie twierdziła, że coś takiego może się zdarzyć tylko we Włoszech, ani też nie „wstydziła się, że jest Włoszką”. Po prostu przedstawiła pewien epizod z życia bogatego zachodniego kraju, licząc, że jej informacja dojdzie, do kogo trzeba, spowoduje ukaranie winnych i poprawi jakość usług państwowych kolei włoskich. I tyle.
Nie narzekajmy na Polskę! W wielu dziedzinach jesteśmy lepsi niż „wspaniały Zachód”. A zważywszy na garb kilkudziesięcioletniej zapaści peerelowskiej, jaki dźwigamy na plecach, jakichś dramatycznych powodów do wstydu doprawdy nie mamy!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzisiaj Jezus mówi do zwykłych ludzi o autorytetach religijnych

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 23, 1-12.

Sobota, 23 sierpnia. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Róży z Limy, dziewicy
CZYTAJ DALEJ

Co z obecnością maluchów w kościele?

2025-08-20 07:34

Niedziela częstochowska 34/2025, str. IV

[ TEMATY ]

dzieci

Karol Porwich/Niedziela

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Jakiś czas temu na swoim profilu w mediach społecznościowych podzieliłam się jedną sytuacją – trudną niedzielną Mszą św. z moją 18-miesięczną córeczką. Mimo tego, że jedynie spacerowała ze mną za rękę po kościele, spotkałam się z przykrą uwagą na temat naszej obecności na Eucharystii.

To niełatwe doświadczenie w świątyni stało się impulsem do prawdziwie gorącej dyskusji. Okazało się, że podobne przeżycia do moich ma wielu rodziców, a temat obecności najmłodszych dzieci w kościele wzbudza ogromne emocje – od zrozumienia i wsparcia, aż po głosy zniecierpliwienia czy nawet krytyki. Ta dyskusja – która przeniosła się szybko poza jeden post – pokazuje, że pytanie: „czy miejsce małych dzieci jest w kościele?”, domaga się poważnej refleksji.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV zapewnił prezydenta Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża

2025-08-24 12:03

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

W 34. Rocznicę ogłoszenia niepodległości Ukrainy Papież Leon XIV wystosował przeslanie do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w którym zapewnia o modlitwie za cierpiący naród ukraiński. Zapewnił o modlitwie „by ucichł huk oręża i ustąpił miejsca dialogowi, otwierając drogę do pokoju”.

Papież: Niech Pan poruszy serca ludzi dobrej woli
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję