Droga Pani Aleksandro! Koresponduję z osobami w różnym wieku. Wszyscy są wspaniali, ciekawi i bardzo serdeczni. Dzielimy się interesującymi zagadnieniami z nauki społecznej Kościoła i historii, kultury naszej ojczyzny. Obdarowujemy się reprodukcjami zabytków sakralnych i świeckich. Ubogacamy się nawzajem. Dobro jest twórcze, wyzwala w nas szlachetne instynkty: wzajemnej przyjaźni, także w odniesieniu do najbliższych w rodzinie, domu i środowisku. Trzeba tylko zdobyć się na pierwszy krok, może zapukać nawet do drzwi sąsiada, a doświadczymy cudownej radości miłosierdzia i wartości życia. Szanowna Pani Aleksandro. W Częstochowie mają swoje spotkania różne wspólnoty. Czy zaangażowani w dziale „Chcą korespondować” mogliby mieć takie spotkania? Czy w perspektywie są one możliwe? Byłoby ciekawie! Wierna Czytelniczka
Ach, ta ciągła tęsknota za jakimiś formami organizacyjnymi, by się spotykać. A czy nie można po prostu powiedzieć: Jestem czytelniczką „Niedzieli”, kto chce się spotkać i porozmawiać, żeby zrobić coś wspólnie, niech przyjdzie... - tu data, godzina, miejsce. Przykładowo - pierwsza sobota miesiąca, Aleje Najświętszej Maryi Panny czy plac pod Szczytem Jasnogórskim, godzina... Będę z „Niedzielą” w ręku. I nie czekać na innych, aż za nas coś wymyślą. Redakcja jest bardzo zajęta, Aleksandra mieszka daleko.
Kochani! Organizujcie się w swoim pobliżu, chętnie o tym napiszemy. Jest ciepło, pogoda sprzyja, żeby wyruszyć w plener. Trochę odwagi i fantazji wystarczy za przewodnika. Nawet jeśli przyjdą tylko dwie osoby, to już kompania. A trzy - to tłum...
Aleksandra
PS
Aleksandra odpowiada na listy również indywidualnie.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
archiwum Sióstr Klarysek, Waterfalls, Zimbabwe/Vatican Media
Siostry klaryski z Waterfalls w Zimbabwe
Klaryski z Zimbabwe, choć są mniszkami klauzurowymi i w dużej mierze są niewidoczne, po cichu kształtują życie otaczających je ludzi przez modlitwę kontemplacyjną.
W świecie zranionym przez przemoc, niezrozumienie i niesprawiedliwość Zakon Ubogich Sióstr Świętej Klary w Zimbabwe dokonuje znaczących zmian w życiu wielu ludzi. Prowadząc ukryte życie modlitwy kontemplacyjnej, siostry wywierają głęboki wpływ na ludność tego afrykańskiego kraju.
Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.
Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.