Reklama

Przedwyborcze ożywienie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wkrótce wybory. Gorączkę porządków widać także na ulicach Łomży i okolic. Rozkopane drogi, zdarty asfalt, tasiemcowe korki na moście w Piątnicy. Praca wre całą parą. I nikogo nie dziwi, że zamiast wiosną to akurat jesienią ruszyła od miesięcy przygotowywana modernizacja skrzyżowania w Piątnicy.
W wielu miejscach widać przygotowane do wymiany płyty chodnikowe. Władze, czekając do ostatniej chwili, nagle pokazały swoją przedsiębiorczość. Zaciekawieni ludzie przyglądają się gorączkowej pracy na ulicach. Czy taka pokazówka przypadkiem nie zachęci ich do głosowania na obecnie rządzących? Obecna koalicja nie zasypia gruszek w popiele, a znając czasy nie tak odległe, stać ją jeszcze na wiele niespodzianek.
Najbardziej intratne posady w agencjach rządowych zostały obsadzone ludźmi SLD i PSL, np. w terenowych oddziałach Agencji i Restrukturyzacji Rolnictwa. Zauważyła to nawet Bruksela, zapytując wprost polski rząd, czy to prawda. Goszczący niedawno w Polsce unijny komisarz ds. rolnictwa Franz Fischler zapowiedział, że choć UE nie ma zwyczaju wtrącać się w sprawy wewnętrzne krajów kandydujących, to nie jest jej obojętne, kto będzie rozdzielał przekazywane przez nią pieniądze: państwowi urzędnicy czy polityczni funkcjonariusze. W Polsce wszystko zmierza ku temu drugiemu. Funkcjonariusze byłej PZPR, byli ubecy powrócili do władzy. UOP rozwiązano pod hasłem odpolitycznienia służb specjalnych. "Czas skończyć z mitem bezpartyjnego szefa służb specjalnych" - zapowiedział kilka miesięcy temu Zbigniew
Siemiątkowski, nominowany na szefa Agencji Wywiadu. Ta nominacja, jak podaje Newsweek, stała się początkiem a nie końcem upartyjnienia. O przyjęcie stara się też major, w którego aktach osobowych z lat 80. zapisano "ideologiczny komunista". Na powrót, może nie w tak wielkim stylu, oczekuje wielu byłych działaczy partyjnych, nawet tych, którzy rozpracowywali Kościół. Zmieniają się etaty, ale przy reorganizacji można było zatrudnić rzesze "swoich".
Także wśród mediów publicznych zdarzają się byli współpracownicy służb specjalnych PRL. Wielu z dygnitarzy uznano za kłamców lustracyjnych, niektórzy oficjalnie przyznali się do współpracy ze służbami bezpieczeństwa. Prawie 40 posłów SLD złożyło w Sejmie projekt ustawy przywracającej uprawnienia kombatanckie funkcjonariuszom i pracownikom Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, UB i Informacji Wojskowej w latach 1944-56. Mieliby oni automatycznie odzyskać odebrany na początku lat 90. status kombatanta. Ci, którzy reprezentowali władzę sowiecką, skazywali działaczy AK na wysokie wyroki, teraz mieliby zostać zrównani w prawach kombatanckich. Cóż to byłaby za niesprawiedliwość wobec ich ofiar.
Któż zatem wygra? Kto będzie kierował naszą gminą, powiatem? Czy znów powierzymy swój los duchom minionej epoki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie dam się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężę!

2025-06-13 13:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 24-33.

Sobota, 12 lipca. Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika
CZYTAJ DALEJ

Święty Brunon-Bonifacy z Kwerfurtu - arcybiskup misyjny

[ TEMATY ]

Brunon z Kwerfurtu

pl.wikipedia.org

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

W kalendarzu liturgicznym przypada 12 lipca wspomnienie obowiązkowe św. Brunona-Bonifacego z Kwerfurtu - mnicha benedyktyńskiego, kapelana cesarskiego, arcybiskupa misyjnego i męczennika. W 2009 r. Kościół uroczyście obchodził 1000. rocznicę jego męczeńskiej śmierci w okolicach Giżycka.

Brunon-Bonifacy urodził się w 974 r. w arystokratycznej rodzinie saskiego grafa w Kwerfurcie. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu. W 995 r. został mianowany kanonikiem na dworze cesarza Ottona III i wraz z nim udał się do Rzymu. Tam w 998 r. wstąpił do zakonu benedyktynów w klasztorze na Awentynie. Zapewne wówczas otrzymał imię zakonne Bonifacy. Pięć lat przed nim w tym samym klasztorze przebywali św. Wojciech i bł. Radzim. W 999 r. Brunon złożył śluby zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję