Reklama

Kościół

Jan Paweł I miał przywrócić zgodę w posoborowym Kościele

Jan Paweł I był pierwszym posoborowym papieżem, który miał wprowadzić w życie nauczanie Soboru Watykańskiego II – przypomina biograf ostatniego jak dotąd włoskiego papieża Christophe Henning. Powierzając mu to zadanie, kardynałowie, którzy uczestniczyli w konklawe docenili niekonfliktowy charakter Albina Lucianiego, umiejętność słuchania i odwagę w podejmowaniu decyzji.

[ TEMATY ]

Jan Paweł I

Wikipedia

Jan Paweł I

Jan Paweł I

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Christophe Henning przypomina, że ówczesny patriarcha Wenecji nie czuł się na siłach, by podjąć się tego zadania. Zapowiadał, że odmówi, gdyby został wybrany. Znamienne są też jego pierwsze słowa, z którymi zwrócił się do kardynałów na konklawe: niech Bóg wam wybaczy to, co uczyniliście. „To nie tylko przejaw pokory, ale świadomość ciężkiego brzemienia, które zostało mu powierzone” – dodaje biograf papieża.

„Jan Paweł I nie był kurialistą, człowiekiem watykańskiego aparatu. Był to prawdziwy pasterz. To na pewno sprzyjało jego wyborowi. Był postrzegany jako ktoś z terenu. Człowiek konkretny i bardzo prosty. Uczestnicy konklawe mogli się spodziewać, że doprowadzi do zgody i porozumienia w Kościele, w którym istniały przecież pewne napięcia. Po pontyfikacie Pawła VI byli kardynałowie, którzy chcieli iść dalej niż Sobór Watykański II, ale byli też i tacy, którzy mieli zastrzeżenia, którym wydawało się, że Kościół poszedł za daleko, że trzeba odzyskać to, co zostało zatracone w soborowych debatach i decyzjach. A zatem Albino Luciani został wybrany jako człowiek porozumienia. On nie był zaangażowany w ten konflikt, nie był skłonny do żadnych prowokacji. Skądinąd nie spodziewał się, że zostanie wybrany“ . zaznaczył biograf kolejnego papieża XX wieku, który zostanie 4 września wyniesiony do chwały ołtarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-09-03 14:37

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanica Jana Pawła I: wujek był świętym już za życia

[ TEMATY ]

Watykan

Jan Paweł I

wikipedia.org

Papież upoważnił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia dekretu uznającego cud przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła I. Oznacza to, że zostanie on niebawem ogłoszony Błogosławionym Kościoła. Z tej okazji wywiadu papieskiej rozgłośni udzieliła Pia Luciani, bratanica „uśmiechniętego papieża”. „Zawsze uważaliśmy go za świętego, już za życia” – stwierdziła krewna Albino Lucianiego.

Papież upoważnił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia dekretu uznającego cud przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła I. Oznacza to, że zostanie on niebawem ogłoszony Błogosławionym Kościoła. Z tej okazji wywiadu papieskiej rozgłośni udzieliła Pia Luciani, bratanica „uśmiechniętego papieża”. „Zawsze uważaliśmy go za świętego, już za życia” – stwierdziła krewna Albino Lucianiego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: miłość Jezusa nie upokarza

2025-10-01 10:28

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Jezus ofiarowuje swoje rany jako gwarancję przebaczenia. I pokazuje, że zmartwychwstanie nie jest przekreśleniem przeszłości, ale jej przemianą w nadzieję miłosierdzia - wskazał Papież podczas audiencji generalnej. Środowa katecheza stanowiła kontynuację rozważań dotyczących Paschy Jezusa (J 20, 19-23).

Na początku katechezy Papież wskazał, że „centrum naszej wiary i serce naszej nadziei mają swoje głębokie zakorzenienie w zmartwychwstaniu Chrystusa”. Lektura Ewangelii pokazuje, że jest to tajemnica zaskakująca poprzez fakt w jaki sposób Syn Boży to uczynił. Nie jest to „pompatyczny triumf”, zemsta czy odwet na przeciwnikach. To „cudowne świadectwo tego, jak miłość potrafi podnieść się po wielkiej porażce, aby kontynuować swoją drogę, której nie da się powstrzymać”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję