Jak podkreśla Agnieszka Niedźwiedzka - Towarzystwo Przyjaciół Niepełnosprawnych powstało w 1992 roku w Łodzi po to, by wspierać osoby chorujące psychicznie i szerzyć wiedzę o tym problemie w społeczeństwie. TPN przez 30 lat pomogło tysiącom ludzi wyjść z izolacji, wstydu, cierpienia, samotności - tłumaczy prezes zarządu.

W homilii skierowanej do zgromadzonych łódzki pasterz zauważył, że - dzisiaj słowo Boże powiedziało nam, że największą słabością, czy niepełnosprawnością człowieka byłoby to, że nie potrafi kochać, a ci którzy kochają, choćby byli tak słabi jak Jonasz – przypomniany przez Pana Jezusa w Ewangelii - ci którzy kochają, faktycznie potrafią uratować świat. Jonasz przy pomocy jednego zdania uchronił Niniwę od zagłady, a Niniwici patrzyli na niego i mieli pewność, że ich kocha, bo przyszedł ich ratować człowiek, który był ich wrogiem. Kiedy słyszeli człowieka, który zdobył się na miłość do nieprzyjaciół to się poddali jego słowu tak słabemu i tak niepozornemu. Ludzie, którzy potrafią kochać, są rzeczywiście silni, sprawni i zmieniają świat! – tłumaczył abp Ryś.

Po Eucharystii zostały odczytane trzy listy osób chorych, którzy znajdują się pod opieką Towarzystwa Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych, wysłuchano utworów muzycznych oraz wręczono podziękowania wszystkim, którzy w przeciągu tych 30 – lat zaangażowali się w działalność TPN.

Jak informują przedstawiciele Łódzkiego Towarzystwa Osób Niepełnosprawnych - w Polsce prawie 8 milionów osób w wieku od 18 do 64 lat cierpi na zaburzenia psychiczne: depresję, zaburzenia lękowe, chorobę afektywną dwubiegunową, schizofrenię. Niestety w naszym społeczeństwie wciąż są obecne krzywdzące stereotypy dotyczące osób chorujących psychicznie, które sprawiają, że wiele osób chorych wstydzi się i obawia zwrócić się o pomoc do specjalisty, czuje się wykluczonych i dyskryminowanych.