Klip jest kolejnym singlem promującym najnowszy krążek rapującego księdza pt. AMEN, który właśnie ukazał się na rynku muzycznym.
Mocno hip-hop’owy teledysk jest ukłonem w stronę prawdziwych fanów tej muzyki, z jej prawdziwą odsłoną - przekazywania brzmieniem pozytywnych wartości.
„Gdybym musiał skończyć z rapem, to nic ziom... bo Jezusa kocham bardziej niż hip-hop” - rapuje w utworze Tau.
„Jest taki ktoś dla kogo warto żyć… Chrystus! I nie zmienia się nic” - dodaje ks. Kuba.
„Amen” to piąty solowy album od księdza. Na Wydawnictwo składa się 12 utworów. Ks. Jakuba Bartczaka. Autor do współpracy zaprosił wielu znamienitych gości, ze świata muzyki. Najnowszy krążek to radość wiary ukazana na mocnych bitach rapowych. Główny narrator i zaproszeni goście opowiadają w różny sobie odpowiedni sposób ale jedną historie o wspaniałości i niesamowitości wiary. Płyta nie posiada jednolitej konwencji. Jest to wielka mieszanka styli. Hiphop w ujęciu księdza jest niezwykle plastyczną formą więc na płycie jak zwykle wielu producentów i styli. Treściowo to wciąż prosta radość wiary omodlona ciszą i Kapłańską bliskością z Jezusem. Tytuł albumu jest potwierdzeniem i podsumowaniem pewnego etapu w wędrówce kapłańskiej księdza.
Trudno polemizować z zawartym w tytule cytatem. Tym bardziej, że jego autorem jest nieodżałowany Jerzy Waldorff.
To on ponad pół wieku temu zatytułował tak swój cykl felietonów prasowych, a później tytuł ten zaanektował do swoich telewizyjnych programów. Cóż, znakomicie pasuje on do tego, aby opisać, jaką rolę odgrywa muzyka – sztuka w naszym życiu.
Czerwiec to w Kościele miesiąc poświęcony szczególnie Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Czy wiemy o Nim to, co najważniejsze? Oto 5 rzeczy, które przybliżą nas jeszcze bardziej do Serca naszego Pana!
1. Fragmenty z Pisma Świętego mówiące o Sercu Boga
Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.
Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.