Reklama

Wiara

Poszukując źródeł Halloween...

Halloween rozśmiesza lub straszy. Albo i jedno, i drugie. Jedno i drugie nie na miejscu. Bo co w tym śmiesznego, że ludzie umierają, że tylu umarłych leży na cmentarzu, że umierają moi najbliżsi, nieraz bardzo kochani. Że i ja umrę, może nawet już niedługo. Co w tym śmiesznego? Na miejscu jest raczej powaga, zaduma i uczczenie, na tyle na ile na to zasługują, tych, którzy odeszli.

[ TEMATY ]

Halloween

o. Leon Knabit

Photographee.eu/Fotolia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

A straszenie? To też. Niby zabawa z duchami. Kompletna bzdura! Jeśli COŚ jest duchem, to jest niewidzialne.

Co więc oznaczają czaszki, piszczele, kościotrupy, czy wreszcie misternie spreparowane dynie z odpowiednimi otworami na niby oczy, niby usta, czy może i niby nos. Odpowiedź może brzmieć, że to zabawa. Wyżej pisałem, że nie przystoi. A jeśli nawet, to czemu na służyć? Propagowaniu materialistycznego poglądu na świat? Propagowaniu ateizmu? Coś tu nie pasuje. No, na pewno nie promuje to chrześcijańskiego poglądu na problem życia, śmierci i tego, co jest poza nią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A może chodzi po prostu o „dołożenie” Kościołowi, by propagować coś zupełnie sprzecznego z jego duchem. Poszukując źródeł Halloween, można się ich doszukać w magii i kultach satanistycznych. Proszę zajrzeć do jakiejkolwiek przeglądarki… A więc to nie tylko niewinna, choć często makabryczna, zabawa. Uwaga, szatan, krąży jako lew ryczący, szukając, kogo by pożarł…

Reklama

A my w Kościele dzielimy Świętych na tych, którzy już są zbawieni i wspominamy o nich w dzień Wszystkich Świętych, i na tych, którzy zbawienia wyczekują, licząc na nasze modlitwy i to jest Dzień Zaduszny. A tych Świętych już zbawionych wspominamy nie jako kościotrupów, ale w „Pochodach Świętych” popularnych coraz bardziej w wielu już polskich miastach, podobnie jak Pochód Trzech Króli. A więc co wybieramy, Kochane Czytelniczki (parytet!) i Tacyż Czytelnicy?

Fragment książki „Widziane z Tyńca”

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

2022-10-31 08:32

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Leon Knabit: Maryjo, Królowo pokoju, módl się za nami!

[ TEMATY ]

o. Leon Knabit

Robert Krawczyk/Wyd. Benedyktynów – Tyniec

O. Leon Knabit OSB

O. Leon Knabit OSB

Miesiąc temu skończył się pokój na Ukrainie, a skutki tego odczuliśmy my i cała Europa, a echa rozeszły się po świecie.

Nasze władze liczyły się z tym wcześniej i polecały odpowiednim instytucjom przygotowanie miejsc dla uchodźców, których spodziewano się co najmniej miliona. Tymczasem mamy już ponad dwa miliony, w tym połowę dzieci. Część z nich jedzie przez Polskę w nadziei często uzasadnionej otrzymania schronienia na Zachodzie. Olbrzymia większość zostaje u nas. Zatrzymują się albo w obiektach udostępnionych przez różne instytucje albo u rodzin, gdzie jest bardziej intymnie i większa nadzieja na otrząśnięcie się z dramatycznego klimatu wojny. Na razie nie słychać o jakichś konfliktach.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Św. Brata Alberta

[ TEMATY ]

nowenna

św. Brat Albert

św. Brat Albert Chmielowski

Archiwum autora

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem św. Brata Alberta Chmielowskiego lub w dowolnym terminie.

W. Boże wejrzyj ku wspomożeniu memu.
CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzią zawsze jest miłość

2025-06-14 20:10

[ TEMATY ]

książka

miłość

Kard. Grzegorz Ryś

flickr.com/mat. prasowy

Jak odczytać własną drogę w życiu? Czym się kierować wśród mnogości sprzecznych propozycji? Jak dopomóc swojej wierze, która słabnie? Co robić, kiedy Bóg milczy? To tylko przykłady pytań, z którymi mierzy się kard. Grzegorz Ryś. Zadajemy je sobie wszyscy, próbując żyć świadomie jako chrześcijanie, ale też zwyczajnie poszukując sposobu na szczęśliwe, sensowne życie.

Kardynał Ryś nie poucza, ale dzieli się własnym doświadczeniem i świadectwem wiary. A przed nikim nie odsłania się tak bardzo jak przed ludźmi młodymi. To właśnie im opowiada o swoim powołaniu, domu rodzinnym, momentach przełomu, ludziach, którzy byli dla niego ważni, a nawet o piłce nożnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję