Reklama

Z Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rocznica powstania warszawskiego

Bohaterowie z najlepszej gliny

Jak co roku, obchody kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się w stolicy 31 lipca Mszą św. przed katedrą polową Wojska Polskiego. Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył prymas Polski kard. Józef Glemp. W intencji powstańców modlili się również nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk, metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, abp Henryk Hoser, biskup polowy Tadeusz Płoski oraz sufragan warszawski bp Tadeusz Pikus.
Bp Płoski, witając wszystkich, powiedział: - Dziś lepiej niż przed laty rozumiemy, że sierpniowy bój był nie tylko bojem o naszą, polską niepodległość. Był on także bojem o wolność i przyszłość Europy, która nie chciała być ani Europą Hitlera, ani Europą Stalina. Homilię wygłosił nowy ordynariusz warszawsko-praski, który podczas Powstania stracił ojca i dziadka. - Powstanie Warszawskie, od początku skazane na zagładę, skończyło się klęską militarną i polityczną katastrofą. Jednak nie do nas należy rozstrzyganie, w niekończących się sporach historyków i polityków, o jego zasadności i celowości - powiedział. Abp Hoser zastanawiał się nad tym, co skłoniło tych młodych ludzi do tak wielkiej ofiary. W odpowiedzi wskazał na tradycyjne polskie wychowanie i przedwojenną edukację, które integralnie kształtowały młodego człowieka ku wyższym wartościom. Dlatego - jego zdaniem - dla pokolenia Kolumbów tak ważny był „Bóg, Honor i Ojczyzna”. - To nie były tylko puste slogany, ale ideały, za które warto oddać życie - podkreślił ordynariusz warszawsko-praski.
Po Mszy św. głos zabrał prezydent Lech Kaczyński. - Obchodzimy dziś 64. rocznicę największej partyzanckiej bitwy w historii II wojny światowej. To hołd dla tych, którzy wzięli w tej bitwie udział. Dzięki nim bowiem odzyskaliśmy wolność i żyjemy w demokratycznym państwie, jesteśmy krajem bezpiecznym - podkreślił Prezydent RP. - Choć wiele ideałów z tamtego okresu zostało zrealizowanych, to jednak wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. Ojczyzna nasza jest przecież gwarantem naszej wolności. Dlatego też państwo musi być silniejsze, sprawniejsze, bo jest naszym najwyższym narodowym dobrem - dodał prezydent Kaczyński.
Po uroczystościach kościelnych na placu odbył się Apel Poległych z udziałem wojsk, kombatantów oraz harcerzy. A późnym wieczorem warszawiacy obejrzeli widowisko artystyczne opowiadające o tragicznych losach najmłodszych uczestników Powstania.
1 sierpnia o godz. 17 minutą ciszy w całej Polsce uczczono pamięć o powstańcach warszawskich, a przed pomnikiem Poległych Niepokonanych na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli odbyły się modlitwy ekumeniczne, w których wziął udział bp Tadeusz Płoski.
3 sierpnia została odprawiona w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego Msza św. dla warszawiaków i harcerzy.

Artur Stelmasiak

Apel lekarzy do prezydenta

Ochrona zdrowia to misja

Ochrona zdrowia obywateli powinna stać się jednym z priorytetów działania państwa. Nawet w kraju o gospodarce rynkowej nie może być ona pozbawiona misji. Swojej opinii nie zmienię - powiedział prezydent Lech Kaczyński.
Na prośbę związków zawodowych i organizacji samorządowych ochrony zdrowia prezydent spotkał się 29 lipca z ich przedstawicielami. Związkowcy zwrócili się o pomoc, ponieważ ich opinie są ignorowane w komisjach sejmowych podczas prac nad pakietem ustaw zdrowotnych. Niepokój budzi przeforsowana w zapisach przez PO obligatoryjność przekształceń szpitali i przychodni w spółki prawa handlowego, których głównym zadaniem ma być osiąganie zysku.
- Nie można placówek medycznych pozbawiać misji ratowania zdrowia i życia obywateli, uzależniając udzielenie pomocy od zasobności portfela. Takich zasad nie ma nigdzie w Europie - tłumaczył prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Konstanty Radziwiłł. Przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „S” Maria Ochman powiedziała dziennikarzom, że przekształcenia własnościowe placówek, zmierzające do prywatyzacji, mogą mieć nieodwracalne skutki.
Środowiska medyczne zdecydowały się prosić prezydenta o interwencję po tym, jak nie otrzymały odpowiedzi na skierowane wcześniej do premiera Donalda Tuska pismo z prośbą o spotkanie. Rozżalenie medyków powoduje też fakt, że ani jedno z uzgodnień wypracowanych na „Białym Szczycie” nie zostało wzięte pod uwagę. Prezydent obiecał pomoc i zapowiedział, że spotkania z medykami będą kontynuowane.

Alicja Dołowska

Krótko

Konferencja Episkopatu Polski zgodziła się na wszczęcie procedury wstępnej procesu beatyfikacyjnego wadowickiego karmelity ojca Rudolfa, który zmarł w 1999 r.

Sferę budżetową czekają w 2009 r. oszczędności. Rząd chce zamrozić wydatki ministerstw. Podwyżki dostaną jedynie nauczyciele. Waloryzowane będą także emerytury i renty. Pracownicy innych sektorów budżetówki mogą nie mieć podwyżek.

Dziennikarz Wojciech Sumliński próbował targnąć się na swoje życie. Podciął sobie żyły w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Dziennikarzowi zarzuca się, że za 200 tys. zł oferował byłemu oficerowi WSI pozytywną weryfikację. Sumliński się nie przyznaje. Uważa, że to zemsta służb za artykuły, które opublikował w gazetach.

Przedsiębiorcy zatrudniający „na czarno” pracowników nie będą mogli brać udziału w przetargach, stracą też dostęp do funduszy unijnych, a nawet koncesje na prowadzenie działalności - wynika z planów Państwowej Inspekcji Pracy.

Prezydent Olsztyna Jerzy Małkowski, przebywający w białostockim areszcie, w liście, który trafił do olsztyńskich radnych, napisał, że „nie jest przestępcą, ale ofiarą pomówień oraz że nie popełnił czynów, o które jest oskarżony”, w związku z tym nie ma zamiaru zrzekać się urzędu.

Dwaj piłkarze, byli reprezentanci kraju w piłce nożnej, są oskarżeni o czynną napaść na policjantów. Wydarzenie miało miejsce w Mielnie. Radosław Majdan i Piotr Świerczewski mieli napaść na funkcjonariuszy, gdy ci próbowali interweniować w sprawie zakłócenia ciszy nocnej. Piłkarze trafili do aresztu, a sprawa do sądu.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski proponuje kolejne przywileje dla sędziów i prokuratorów, związane z uzyskiwaniem korzystniejszych kredytów na dom lub mieszkanie.

Według nowego projektu, na zakup domu lub mieszkania wystarczy 10 proc. wkładu własnego, a oprocentowanie wyniesie tyle, ile inflacja.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski, oskarżany o korupcję, jak gdyby nigdy nic, wrócił do pracy. Murem stoi za nim macierzysta partia - Platforma Obywatelska.

Między Opolem a Częstochową, we wsi Lipie Śląskie, naukowcy wykopali szczątki drapieżnego dinozaura. To pierwsze takie znalezisko w naszym kraju. Paleontolodzy nazwali go roboczo smokiem.

Wrocław był 31 lipca przez cztery godziny pozbawiony wody. To skutek awarii magistrali wodociągowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Nie uwierzysz co przynieśli na ślub

2025-11-14 10:44

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:
CZYTAJ DALEJ

Wojewoda lubelski zdjął krzyż z sali urzędu. Sąd wydał decyzję w tej sprawie

2025-11-17 16:03

[ TEMATY ]

sąd

wojewoda lubelski

zdjął krzyż

urząd

wydał decyzję

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sąd w Lublinie wydał postanowienie dotyczące wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień oraz obrazę uczuć religijnych w związku ze zdjęciem krzyża w reprezentacyjnej sali urzędu w grudniu 2023 r. Krzyż został przeniesiony do innej sali urzędu.

Sprawa dotyczy decyzji wojewody Komorskiego (członka - a jakże - Platformy Obywatelskiej, obecnie Koalicji Obywatelskiej) z grudnia 2023 r., który niedługo po objęciu urzędu, polecił zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej Sali Kolumnowej urzędu i wniesienie do niej flag unijnych. Podkreślał, że chodzi o neutralność światopoglądową, a w Sali Kolumnowej spotykają się ludzie różnych wyznań i różnych kultur. Decyzja wojewody była szeroko komentowana m.in. w mediach społecznościowych, krytykowali ją m.in. posłowie PiS. Komorski przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nią urażeni. Wyjaśniał, że krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony do innej sali, a on sam jest osobą wierzącą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję