Reklama

„Delirious?” Jedyny koncert w Polsce!

Od lat tęsknimy za przebudzeniem, za ożywieniem wiary w Jezusa w sercach ludzkich, modlimy się, by Boża chwała zstąpiła na współcześnie żyjących ludzi. Kiedy się to dokona na szeroką skalę, gdzie się to rozpocznie? Tego nie wiemy. Na razie wciąż wspominamy modlitwę Jana Pawła II w Warszawie na Placu Zwycięstwa w 1979 r. i jej błogosławione skutki

Niedziela Ogólnopolska 44/2008, str. 40

Archiwum Delirious?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Należy być tam, gdzie Bóg jest wielbiony, gdzie ludzie się gromadzą, aby ugiąć się pod Jego prawicą. Może to być w małej kaplicy na skraju miasta czy w zwykłym mieszkaniu, w dużym kościele czy na stadionie albo - w katowickim Spodku. Tam może się rozpocząć przebudzenie!
Właśnie w katowickim Spodku 17 grudnia 2008 r. odbędzie się niecodzienne wydarzenie - koncert, jakiego jeszcze nie było. Wystąpi „Delirious?”, a przed nim „TGD”. Zanosi się na wielkie uwielbienie Boga - bo o to tu chodzi. I to w okolicach kolejnej rocznicy stanu wojennego. Wtedy był smutek i płacz. Dziś u żyjącego Boga chcemy znaleźć radość i nadzieję. Koncert ten wpisuje się w promocję niecodziennej inicjatywy ewangelizacyjnej w Internecie: www.szukajacboga.pl. Dzięki tej nowoczesnej stronie Ewangelia dociera do Chin i krajów arabskich oraz innych zakątków świata.
Zespół „Delirious?” to czołówka współczesnej muzyki chrześcijańskiej, a jednocześnie klasa sama w sobie na scenie rocka - chyba nie przesadzę, porównując go do Jana Sebastiana Bacha wśród mistrzów muzyki organowej albo Fryderyka Chopina wśród mistrzów fortepianu.
Przyjazd „Delirious?” do Polski, to coś porównywalnego do przyjazdu „U2” kilka lat temu, gdyby to określać świeckim językiem. Przyjazd „Delirious?” do Polski to jednak coś więcej niż przyjazd „U2”! „Delirious?” bowiem to słudzy Jezusa - Króla królów, będący nieustannie w drodze, by Jego królestwo wzrastało.
Jaka jest historia zespołu „Delirious?”? Mówiąc krótko: to skromne początki, inspirowane przez Boga, a następnie dynamiczny rozwój - czas, gdy muzycy postanowili poświęcić Bogu swoje życie, by muzyka dla Boga nie była już tylko miłym hobby, ale zadaniem, misją, czymś pierwszym i najważniejszym. Obecnie znani są i cenieni na wszystkich kontynentach.
I co ciekawe, zespół nie pochodzi z USA, ale z Europy, z Wielkiej Brytanii. Historię zespołu można zobaczyć na www.opoka.tv - półgodzinny film, który daje do myślenia. Oto Martin Smith opowiada w sposób swobodny i skromny o tym, jak stali się, dzięki Bogu, tym, czym są. On i pozostali członkowie zespołu to nie pozerzy czy pyszałkowate pajace - a to częste u gwiazd muzyki. „Delirious?” to Boży dar dla chrześcijan i niechrześcijan. Dla pierwszych ku zbudowaniu, a dla drugich ku nawróceniu.
A jaka jest muzyka tego zespołu? Warto zobaczyć kilkunastominutowy fragment ich koncertu na www.opoka.tv, w dziale: koncerty oraz posłuchać ich muzyki. Myślę, że kto ich zobaczy i posłucha, zapragnie być na koncercie w Katowicach 17 grudnia.
Na koncercie w katowickim Spodku, w tej hali widowiskowo-sportowej, wystąpi też genialny chór - „TGD”. Tu chyba nie trzeba więcej pisać ani reklamować. „TGD” to też dar Boga dla Polski.
Ten koncert jest biletowany, odpłatny. O możliwościach zakupu biletów możemy przeczytać na stronie www.delirious.pl. Na tej stronie można też znaleźć więcej szczegółów z działalności zespołu, a także wypowiedzi innych wielkich muzyków chrześcijańskich na ich temat, takich jak Michael W. Smith czy Darlene Zschech.
Polska zasługuje na ten koncert. Chcę podkreślić: „Delirious?” grał w Kolonii na Spotkaniu Młodzieży z Papieżem Benedyktem XVI.
Zapraszam Cię na ten koncert ewangelizacyjny. Warto wydać pieniądze na dojazd i bilet. Warto tam być. I proszę Cię, pomódl się, by intencje i plany organizatorów Bóg pobłogosławił. By Polska - również poprzez występ „TGD” i „Delirious?” - była bardziej królestwem Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

W Jakubie wypełnia się obietnica dana przez Jezusa: „kielich Mój pić będziecie”

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

TER

Rozważania do Ewangelii Mt 20, 20-28.

Piątek, 25 lipca. Święto św. Jakuba, apostoła
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję