Reklama

Wątpliwy kierunek zmian

Niedziela Ogólnopolska 48/2008, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okupacja biura poselskiego Donalda Tuska przez związkowców z „Solidarności’ 80” przypomniała opinii publicznej o dwóch sprawach, dość zasadniczych z ustrojowego punktu widzenia, ale rzadko podnoszonych w mediach, zajętych coraz częściej sprawami marginalnymi, żeby nie użyć słów mocniejszych. Taka socjotechnika...
Pierwsza sprawa - to możliwość łączenia mandatu poselskiego z funkcją jak najbardziej wykonawczą, bo premiera rządu. Podczas gdy wszystkie podręczniki akademickie pouczają studentów, że rozdział władzy ustawodawczej od wykonawczej jest fundamentem gwarancji praworządności w państwie demokratycznym, i gdy samo słowo „demokracja” odmieniane jest w mediach przez wszystkie przypadki - na gruncie naszej demokratycznej niby-Konstytucji (lecz uchwalonej - jak pamiętamy - głosami lewicy postkomunistycznej i „laickiej”) premier, ministrowie są zarazem posłami, premier ma nawet swoje biuro poselskie, gdzie mieści się także siedziba jego partii. „Słuchać hadko” - jak mawiał pan Longin Podbipięta, zwłaszcza że - i tak dotykamy drugiej sprawy - zafundowaliśmy sobie taką osobliwą demokrację, w której partie polityczne utrzymywane są z budżetu państwa, czyli z pieniędzy wszystkich podatników. Narzekania na pleniące się partyjniactwo i partyjną prywatę, przynajmniej w ustach osób popierających ten sposób finansowania partii, są zatem całkiem niekonsekwentne, bo właśnie ten sposób finansowania partii utrwala rozplenione partyjnictwo ze wszystkimi jego niedobrymi skutkami. Gdy więc słyszymy ostatnio, że trzeba będzie zmienić Konstytucję tylko po to, aby umożliwić zamianę złotówki na euro - nasuwa się spostrzeżenie, że może przy okazji dobrze byłoby dokonać w Konstytucji także innych, mniej kontrowersyjnych zmian?
Postulowana przez PO zmiana Konstytucji tylko po to, by złotówkę zastąpić euro (emitowanym przez bank niemiecki...), przypomina także, że kiedy eurofanatycy prowadzili kampanię za akcesem Polski do UE, wskazywali Wielką Brytanię jako przykład kraju, który wstąpił do UE, zachowując własną walutę - funta szterlinga. Dziś ci sami entuzjaści zamiany złotówki na euro milczą jak zaklęci na temat możliwości zachowania przez Polskę własnej waluty na tej samej zasadzie, na jakiej zachowała ją Wielka Brytania... Słyszymy natomiast, że ma to być „nieuchronna konsekwencja” przystąpienia do UE w roku 2004. Czy nie za dużo tych „nieuchronnych konsekwencji” jak na „unijny raj wolności”?... Nie możemy budować autostrad, kierując się własnymi rachunkami opłacalności, bo „unijne normy ekologiczne” nie pozwalają... Nie możemy mieć własnego przemysłu stoczniowego, bo unijni komisarze zakazują dofinansowania ich z pieniędzy z podatków - chociaż nie mają żadnych oporów, by ratować niektóre banki (te najbardziej uwikłane w wirtualną księgowość i „piramidę kredytową”!) znacznie większymi kwotami, wyciąganymi z kieszeni podatników. Nie możemy wykorzystywać węgla, bo „węgiel emituje za dużo gazów cieplarnianych”... Nie możemy mieć złotówki i mamy zmienić Konstytucję tylko dla wprowadzenia euro?... Jeśli już kapitulować, oddając wraz z suwerennością państwa (czym grozi ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego) także własną walutę i politykę pieniężną - to może przy okazji tej zmiany Konstytucji zmienić i inne jej zapisy, uzdrawiające przynajmniej tę „resztówkę” państwowości, jaka pozostanie? Nie jest przecież całkiem bez znaczenia, jaka forma „kadłubowej” choćby państwowości pozostanie następnym pokoleniom...
Tymczasem zawieszono prezesa i wiceprezesa Polskiego Radia. Żeby to umożliwić - i tylko po to - zmieniono nawet regulamin obradowania rady nadzorczej... Ale tak jak „koń, jaki jest, każdy widzi” - tak każdy, kto słuchał systematycznie Polskiego Radia, mógł słyszeć, że za prezesa Czabańskiego publiczne radio było bardziej obiektywne i bardziej reprezentatywne dla całości opinii publicznej niż w poprzednich okresach. Podjęta wcześniej przez PO nieudana próba podporządkowania wszystkich mediów publicznych rządowi - poprzez powszechnie krytykowaną, projektowaną ustawę - kończy się, jak widać, udanym przejściem na „ręczne sterowanie” przynajmniej publicznym radiem... Może to dziwny przypadek, ale właśnie w publicznym radiu, w przeciwieństwie do komercyjnych rozgłośni, trwała ostatnio w miarę uczciwa debata publiczna o stoczniach, o euro, o Traktacie Lizbońskim. Może jeszcze nie tak szczera, wnikliwa i otwarta, jak w Radiu Maryja, ale już nie tak skrępowana selektywnym doborem publicystów i dyskutantów jak za wcześniejszych prezesów. Wraca stare?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczególna celebracja z udziałem Papieża Leona XIV

2025-06-02 19:22

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Jego nadzieja, była nadzieją człowieka wiary, który wie, że bramy zła nie przemogą dzieła Bożego” – powiedział Papież Leon XIV podczas uroczystości upamiętniającej bł. kard. Iuliu Hossu. W Kaplicy Sykstyńskiej Ojciec Święty oddał hołd rumuńskiemu greckokatolickiemu męczennikowi. Jest on znany z tego, że ratował Żydów podczas II wojny światowej. W 2019 kard. Hossu został beatyfikowany przez Papieża Franciszka podczas jego pielgrzymki do Rumunii.

Leon XIV przypomniał, że rozpoczęty w 2022 roku proces przyznania kard. Hossu tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów ma swoje głębokie uzasadnienie. „Błogosławiony kardynał Hossu podjął szeroko zakrojoną działalność na rzecz Żydów, by zapobiec ich deportacjom” – powiedział Papież, przywołując list pasterski, w którym rumuński kapłan greckokatolicki mobilizował duchowieństwo i wiernych, by ci nie pozostali obojętni na Zagładę Żydów.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Duch Święty

Karol Porwich/Niedziela

Jak co roku w oczekiwaniu na to Święto Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

1. Po wystawieniu Najświętszego Sakramentu można zaśpiewać hymn: "O Stworzycielu, Duchu, przyjdź" lub sekwencję: "Przybądź, Duchu Święty" czy też inną pieśń do Ducha Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Francja: pomimo sekularyzacji umacnia się wiara katolicka, młodzi szukają Boga

2025-06-03 13:14

[ TEMATY ]

Francja

pixabay.com

Choć we francuskim społeczeństwie nadal postępuje proces sekularyzacji, to jednak jednocześnie umacnia się też wiara katolicka – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez instytut Ifop. Pozytywne zmiany widać przede wszystkim w młodych pokoleniach, którzy stanowią już ponad połowę praktykujących. Coraz bardziej powszechne jest też poszukiwanie sensu i życia duchowego. 8 proc. respondentów przyznało, że rozważało przyjęcie chrztu.

Jak podaje dziennik La Croix, badania potwierdziły konsekwencje trwającej od kilkudziesięciu lat sekularyzacji. 41 proc. badanych twierdzi, że nie wierzy w Boga. 46 proc. uznaje się za katolików. Znaczące jest jednak ożywienie wiary w młodych pokoleniach. Wśród respondentów, którzy deklarują swą chrześcijańską wiarę, 16 proc. uznaje się za praktykujących. Co znamienne w tej najbardziej przekonanej do wiary grupie ponad połowa badanych (54 proc.) ma mniej niż 35 lat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję