Reklama

Ze świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komentarz

Nadciąga pogrom?

Rannych 15 chrześcijan i podpalonych 15 domów, w których mieszkali - to smutny bilans aktów przemocy wymierzonych w chrześcijańską wspólnotę w Karaczi, na południu Pakistanu. Teraz 700-osobowa grupa wyznawców Chrystusa boi się wychodzić z domów. W Pakistanie mniejszości chrześcijańskiej nigdy nie było łatwo. Ale teraz jest jeszcze gorzej. Coraz słabsza władza centralna oddaje pole talibańskiej ideologii, która groźbami zdobywa posłuch ludności i wymusza na władzy ustępstwa. Celem talibów jest wprowadzenie prawa szariatu w całym państwie. Zgodnie z nim, mniejszości muszą albo przejść na islam, albo płacić „Jizyia” - haracz od niewiernych. Udało się to już zrobić w dolinie Swat, na północnym zachodzie Pakistanu. Tamtejsi chrześcijanie masowo uciekają w inne regiony kraju - tam gdzie wpływy talibów jeszcze nie sięgają. Zdaniem pakistańskich chrześcijan, sytuacja pogarsza się niemal z dnia na dzień. Minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti nie widzi problemu i powtarza, że chrześcijanie mają takie same prawa jak inni.
Wszystko wskazuje na to, że na naszych oczach dokonuje się wstęp do kolejnego antychrześcijańskiego pogromu. Świat nie robi niemal nic, nie wywiera żadnego nacisku na pakistańskie władze, aby zajęły się problemem. Obudzi się, gdy będzie za późno.

Tomasz Musiał

Niemcy

Sympozjum w Polskiej Misji Katolickiej

Reklama

Jak wygląda życie religijne młodych Polaków żyjących w Niemczech? Jak przygotować ich do sakramentu bierzmowania? Jak formować? Na te pytania szukali odpowiedzi uczestnicy sympozjum zorganizowanego przez Polską Misję Katolicką w Niemczech.
Spotkanie odbywało się w dniach 21-24 kwietnia w Schönstatt pod hasłem: „Bierzmowanie i co dalej? Duszpasterskie problemy sakramentu bierzmowania“. Skierowane było przede wszystkim do księży pracujących z młodzieżą w Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech. Sympozjum przewodniczył bp Edward Janiak z Wrocławia. W swoim wykładzie mówił o potrzebie ewangelizacji, która podejmie podstawy wiary: rozumienie Dekalogu oraz znaczenie sakramentów świętych i Kościoła jako wspólnoty wierzących w życiu młodych ludzi. Wykłady wygłosili również: ks. prof. Marian Zając, ks. dr Paweł Mąkosa i ks. dr Jerzy Smoleń z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Z inicjatywy ks. Stanisława Budynia, rektora Misji, otworzyła się możliwość opracowania w dwóch językach katechizmu dla osób przygotowujących się do przyjęcia sakramentu bierzmowania w Polskich Misjach Katolickich na terenie Niemiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Joanna Mielniczuk

Litwa

Manifestacja polskości w Wilnie

Polacy na Litwie świątecznym pochodem, który przeszedł ulicami wileńskiej Starówki z pl. Niepodległości do Ostrej Bramy, uczczili 2 maja Dzień Polonii i Polaków za Granicą, a także 20-lecie założenia Związku Polaków na Litwie (ZPL). W tej swoistej demonstracji polskości wzięło udział ok. 8 tys. osób.
Przemarsz ulicami Wilna połączył ponad 30 organizacji polskich, działających na Litwie. W pochodzie wzięli również udział przedstawiciele polskiego parlamentu: wicemarszałek Sejmu RP Jarosław Kalinowski, senator Maria Pańczyk-Poździej z Komisji ds. Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, poseł Artur Górski z PiS-u oraz ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski.
Trwający 1,5 godziny przemarsz zakończyła Msza św. w kaplicy Ostrej Bramy w intencji wszystkich Polaków.

Mariusz A. Roman

Ludzie

Kard. Oscar Rodríguez Maradiaga

Reklama

Kardynał z Hondurasu Oscar Rodríguez Maradiaga ostrzegł najbogatsze kraje świata, że zmniejszająca się, w związku z kryzysem ekonomicznym, pomoc dla państw najuboższych, przyniesie kolejne cierpienia dla ludności w tych krajach. - Umrze 400 tys. więcej dzieci, a miliony ludzi pogrążą się w ubóstwie - mówił w siedzibie Caritas w Watykanie. Podkreślił, że pomoc dla najuboższych nie jest łaską, ale moralnym obowiązkiem tych, którzy mają więcej. - Obawiamy się - przestrzegał - że najubożsi, którzy najmniej skorzystali na ekonomicznym rozwoju gospodarek światowych, zapłacą największą cenę za głupotę najbogatszych. Wyjaśnił, że ubogie kraje już odczuwają zmniejszenie pomocy, bo bogaci pompują pieniądze w swoje przedsiębiorstwa, wstrzymując w pierwszej kolejności środki na pomoc charytatywną.

Cudzysłów

Myślę, że nawet w relacjach z Kościołem w Chinach, nie tylko dajemy coś, ale również otrzymujemy: te dwie wspólnoty są beneficjentami siebie nawzajem.
Bp John Tong, biskup Hongkongu

Święci są konkretnymi znakami nadziei na przyszłość braterstwa, radości i pokoju.
Kard. Angelo Amato

Bez znaczenia jest, jak często nas straszą, grożą obrażają. Nie zatrzymają nas.
Ignacio Arsuaga - po pobiciu wolontariuszy zbierających podpisy przeciwko nowelizacji ustawy aborcyjnej w Hiszpanii

Krótko

18 maja prezydent Lech Kaczyński zostanie przyjęty na audiencji przez Benedykta XVI.

Komisja Europejska prognozuje, że Unię Europejską czeka największy kryzys od czasów II wojny światowej. Dochód narodowy 27 państw wspólnoty zmniejszy się w tym roku o 4 proc. Po raz pierwszy KE przewiduje także recesję w Polsce. Nasza gospodarka ma się skurczyć o 1, 4 proc. Przełoży się to na bezrobocie. Według ekonomistów KE, aż 8,5 mln ludzi w tym i przyszłym roku straci pracę.

Czeski Senat ratyfikował Traktat Lizboński. Do tego, aby Czechy go ostatecznie przyjęły, brakuje podpisu prezydenta. Eurosceptyczny Vaclav Klaus zapowiedział, że traktat podpisze dopiero na jesieni, po powtórce referendum w Irlandii.

Rząd USA ogłosił raport o stanie banków, z którego wynika, że ich kondycja finansowa jest lepsza niż obawiali się inwestorzy, i być może nie będą już potrzebne dalsze pożyczki z budżetu, ratujące banki przed upadłością.

Politycy niemieckiej koalicji chcą zaostrzyć przepisy dotyczące posiadania broni, w tym wprowadzić zakaz gier symulujących zabijanie, jak paintball. Krok ten ma być reakcją na masakrę w szkole w miejscowości Winnenden dwa miesiące temu. 17-latek zastrzelił wówczas 15 osób, po czym popełnił samobójstwo podczas próby ucieczki.

Czy w Gruzji doszło do próby puczu wojskowego? Prezydent Michel Saakaszwili twierdzi, że tak. Opozycja utrzymuje, że to prowokacja. 5 maja świat obiegła wiadomość, że jedna z gruzińskich jednostek wojskowych przygotowuje się do puczu. Jej teren został otoczony, a przywódcy rebelii aresztowani.

Izraelczycy popierają atak na Iran. Dwóch na trzech opowiada się za nalotami na irańskie instalacje nuklearne, nawet bez wyraźnej czy domyślnej zgody USA.

Ponad 100 afgańskich cywilów zginęło w wyniku nalotu lotniczego wojsk USA w Afganistanie. Akcja była skierowana przeciw talibom, ale bomby zabiły w większości niewinnych cywilów. Amerykańska administracja zapowiedziała gruntowne wyjaśnienie sprawy.

Strony informacyjne opracowano na podstawie doniesień korespondentów własnych, wiadomości Radia Watykańskiego, KAI i BP KEP.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć Ale w tym wszystkim łatwo przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję