Spośród uwolnionych ponad połowa oczekiwała na karę śmierci. Polityk nie podał dokładnych powodów swojej decyzji. Wiadomo jednak, że Ojciec Święty oraz prezydent Salva Kiir spotkali się prywatnie na samym początku wizyty i dosyć długo rozmawiali. Krótko potem nastąpiło ogłoszenie amnestii.
Jak podkreśla odpowiedzialny we Wspólnocie św. Idziego za relacje międzynarodowe, Mauro Garofalo, już widać owoce wizyty papieskiej w Sudanie Południowym. To właśnie ta organizacja pośredniczyła w rozmowach prowadzących do porozumienia z 2018 r. kończącego otwartą wojnę domową. Obecna zapowiedź prezydenta oznacza, że do procesu pokojowego na nowo zostaną zaproszone grupy, które nie przyjęły ówczesnych postanowień. Kraj bowiem do tej pory nie znalazł demokratycznych i w pełni pokojowych sposobów rozwiązywania swoich problemów wewnętrznych – podkreśla Garofalo. W wielu regionach panuje przemoc, a pierwsze wolne wybory zostały odłożone o dwa lata na rok 2024. Ale obecność papieża, arcybiskupa Canterbury oraz moderatora Kościoła Szkocji zwraca uwagę na potrzebę porozumienia i odnawia motywacje do podejmowania odpowiednich starań – zauważa przedstawiciel Wspólnoty św. Idziego.
Nadzieję na to, że obecne spotkania przyniosą zmianę, słychać również w słowach mieszkańców Sudanu Południowego gromadzących się, aby uczestniczyć w tych wydarzeniach. „Jestem tak bardzo szczęśliwy, czuję się gotowy, żeby zobaczyć papieża na mojej ziemi. I mówię: oby Bóg pobłogosławił nasz kraj i przyniósł tutaj pokój – wyznał Radiu Watykańskiemu jeden z zebranych. – W ten sposób możemy stanowić jedno, jak powiedział Pan: «aby stanowili jedno» (J 17,22). Modlimy się więc do dobrego Boga, żeby posłał swojego Ducha oraz swoją mądrość naszym przywódcom, by oni potem wprowadzali pokój w naszej ojczyźnie, w Sudanie Południowym. Stąd mówię też naprawdę: jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. Nie wiem nawet, jak to wszystko wyrazić”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu