Stacja Fox News podała sensacyjną wiadomość, jakoby Pentagon zlecił jednej z firm w Marylandzie zbudowanie robota napędzanego… parą wodną. Taki aparat miałby sam „się odżywiać” zebranymi po drodze materiałami organicznymi, jak np.: trawa, padlina, drewno. Energetically Autonomous Tactical Robot (EATR), bo tak nazywać się będzie ta maszyna, ma być napędzany silnikiem ciepła odpadowego, wyposażonym w specjalną komorę spalania. Umieszczone w niej materiały organiczne, zebrane wcześniej przez robota, mają być rozgrzewane, by wytworzyć parę, która uwięziona w zamkniętym obiegu będzie wytwarzała energię elektryczną. Ponoć takie urządzenie mogłoby bez pomocy człowieka (np. ładowanie czy serwisowanie) przemieszczać się przez długi czas (nawet przez lata). Hm… Przecież parowozy wynaleziono już bardzo dawno...
(Fossa)
Pomóż w rozwoju naszego portalu