Reklama

Wiara fundamentem szczęścia rodziny

Z abp. Szczepanem Wesołym - delegatem Prymasa Polski ds. duszpasterstwa emigracji - rozmawia ks. Paweł Bejger

Niedziela łomżyńska 44/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PAWEŁ BEJGER: - Początek XXI w. nie jest zbyt sprzyjający dla rozwoju rodzin. Coraz częściej w mediach lansowane są postawy, które negują wierność, uczciwość, nierozerwalność małżeństwa. Możemy powiedzieć z całym przekonaniem, że liberalizm bardzo mocno uderzył w rodziny. Jak Ksiądz Arcybiskup ocenia dzisiejszą sytuację rodzin w Polsce i na świecie?

ABP. SZCZEPAN WESOŁY: - Nie mamy co ukrywać, że instytucja rodziny nie jest dzisiaj mile widziana przez wiele ośrodków. Próbuje się wmawiać ludziom na całym świecie, że rodzina to już przeżytek. Człowiek w duchu tzw. wolności może robić ze swoim życiem, cokolwiek mu się podoba. Liberałowie tłumaczą, że postępowa rodzina to ta, którą stać na rozwiązłość. Można także powiedzieć, że rodziny polskie żyją w świecie dwukulturowym. Z jednej strony podlegają kulturze domu, która związana jest z kulturą pochodzenia. Z drugiej strony związany jest z kulturą kraju, w którym zamieszkuje. Rodziny muszą obie kultury tak połączyć, aby możliwy był dobry system wychowania dzieci.

- Coraz częściej i głośniej mówi się o zagrożeniach, które czyhają na każdą rodzinę, szczególnie na rodzinę ludzi wierzących. Jakie dziś są zagrożenia, o których trzeba mówić, przypominać, zaradzać im?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Największym zagrożeniem moim zdaniem, jest to, że kwestionuje się istnienie instytucji rodziny. Nawet w wielu dokumentach Organizacji Narodów Zjednoczonych nie mówi się już o rodzinie, mówi się tylko o związku osób. To jest zagrożenie, że zacierane są takie pojęcia, jak: "matka", "ojciec", "dziecko". Najwyraźniej komuś rodzina nie przypadła do gustu i chce swoje poglądy rozszerzyć na innych.

- W dniach 11-13 października br. w Łomży odbył się Kongres "Rodzina polska poza granicami kraju". Podejmowane były tematy związane z problematyką rodzin poza granicami naszej ojczyzny. Czego możemy spodziewać się po takim Kongresie?

- Każde takie spotkanie jest szansą i okazją do wymiany spostrzeżeń na dany temat; w tym przypadku na temat rodzin polonijnych. Dalej możemy powiedzieć, jest to czas, w którym możemy wymienić pewne doświadczenia, a także wysłuchać pewnych ostrzeżeń, niebezpieczeństw, które czekają na dzisiejsze rodziny. Wsłuchując się w głos Kongresu, widzimy, jak bardzo potrzeba jest poradnictwa rodzinnego z prawdziwego zdarzenia. Nie chodzi tu tylko o fakt regulacji poczęć, ale również na płaszczyźnie kulturalnej. Przecież musimy pamiętać, że konkretna rodzina żyje w konkretnych warunkach danego kraju i musi się do danej kultury przyzwyczaić, musi gdzieś pracować, z czegoś żyć.

- Jakie jest antidotum na uzdrowienie, powiedzmy to, chorych rodzin?

- Antidotum może być tylko jedno: ludzie muszą wierzyć. Jeżeli naprawdę uwierzą, to wiele trudnych spraw zostanie rozwiązanych pozytywnie. Nie ukrywajmy, że wiele rodzin poza granicami kraju żyje, powiedziałbym, wiarą z przypadku. Potrzeba jest wypracowania tzw. wiary żywej. Wtedy dopiero można liczyć na pewne sukcesy. Ale potrzebna jest wiara, i to żywa wiara.

Reklama

- Księże Arcybiskupie, gdybyśmy mieli oceniać wiarę rodzin. Która wiara jest większa: rodzin w naszej ojczyźnie czy wiara rodzin polonijnych?

- Nie chciałbym dokonywać takiego podziału. Chciałbym podtrzymać swoje zdanie: wiara potrzebna jest każdej rodzinie, i tej realizującej swoją codzienność w Niemczech, Holandii, Australii, USA, i rodzinie mieszkającej w Szczecinie, Warszawie, Łomży. Każdej. Rodzina polska przez cały okres rozbiorów, okupacji czy niewoli komunistycznej potrafiła się przeciwstawić i zaborcom, i okupantowi. Dlaczego? Dlatego, że miała świadomość swojej głębokiej wiary. Po to właśnie mówię o wierze: jeżeli ona będzie żywa i głęboka, rodziny obronią się przed wszystkimi niebezpieczeństwami. Jeżeli nie...

- Czy rodziny polonijne interesują się tym wszystkim, co dzieje się w naszej ojczyźnie?

- Naturalnie, nie może być inaczej.

- Łatwiej jest żyć w dzisiejszych czasach Polonii aniżeli nam w ojczyźnie?

- Od strony materialnej tak. Od strony moralnej jest o wiele trudniej.

- Dziękuję serdecznie za rozmowę.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trójstyk: w sobotę modlitwa trzech narodów o pokój

2025-08-19 19:15

[ TEMATY ]

Polska

Czechy

Słowacja

Trójstyk

Karol Porwich/Niedziela

Wierni trzech sąsiadujących ze sobą diecezji - opawsko-ostrawskiej w Czechach, żylińskiej na Słowacji i bielsko-żywieckiej w Polsce - po raz 15. spotkają się 23 sierpnia br. na modlitwie na Trójstyku w Beskidzie Śląskim. Malowniczy przysiółek Jaworzynki to miejsce, gdzie łączą się granice trzech państw. Zebrani w tym miejscu pielgrzymi modlić się będą o pokój na świecie.

Mszy św. będzie przewodniczył biskup żyliński Tomáš Galis. Przy ołtarzu polowym modlić się będą biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel oraz biskup ostrawsko-opawski Martin David, który wygłosi homilię. W liturgii udział wezmą księża i wierni z sąsiadujących ze sobą diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna ku czci św. Moniki

[ TEMATY ]

św. Monika

By Fallaner - Own work/commons.wikimedia.org

Św. Monika

Św. Monika

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Moniki. Nowenna do odmawiania między 18 a 26 sierpnia lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

Źródło MON: pod Osinami spadł dron wojskowy bez głowicy, najprawdopodobniej tzw. wabik

2025-08-20 14:44

[ TEMATY ]

wojsko

PAP/Wojtek Jargiło

Obiekt, który spadł i eksplodował pod Osinami w woj. lubelskim, to dron wojskowy, ale pozbawiony głowicy bojowej, najprawdopodobniej tzw. wabik - przekazało w środę PAP źródło zbliżone do resortu obrony.

Nieznany obiekt w nocy z wtorku na środę spadł i eksplodował na polu kukurydzy w okolicy miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję