Reklama

Pod Wrocławiem otwarto cmentarz żołnierzy niemieckich

Kwiaty dla poległych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele osób zaczęło płakać, gdy przebrzmiały ostatnie akordy pieśni żałobej wykonanej przez orkiestrę Wojska Polskiego i zaczęto pod symbolicznym krzyżem składać wieńce i kwiaty. Krzyż ten poświęcili duchowni ewangeliccy i katoliccy, w tym kard. Henryk Gulbinowicz, metropolita wrocławski. W Nadolicach Wielkich koło Wrocławia otwarto 5 października cmentarz wojenny, na którym spoczywają żołnierze niemieccy polegli podczas II wojny światowej. Ma on formę Parku Pokoju. Uroczystości rozpoczęła Msza św. w miejscowym kościele, której przewodniczył kard. Gulbinowicz, a uczestniczyli m.in. wysłannik Episkopatu Niemiec - ks. prał. Hubert Bittorf oraz o. Pater Leisner, duszpasterz katolików mowy niemieckiej na Dolnym Śląsku.
Dalsza część uroczystości odbyła się przed bramą cmentarza, na którym złożono już szczątki blisko 12 tys. żołnierzy niemieckich, a docelowo ma być ich 18 tys. Ekshumacje wciąż trwają. Kolejne pochówki mają odbyć się tutaj jeszcze w tym lub przyszłym miesiącu. Szczątki żołnierzy składane są we wspólnych mogiłach, kwatery są jednak oznaczone, a nazwiska osób, które uda się ustalić, wypisywane są na granitowych płytach. Skrupulatnie prowadzone są też księgi cmentarza, dzięki czemu Hanfried Lauterbach z Hamburga odkrył, że pochowany jest tutaj jego brat. Dokonał tego odkrycia 5 października, po uroczystości otwarcia cmentarza. Dotąd wiedział tylko tyle, że jego brat zginął w tygodniu poprzedzającym kapitulację Festung Breslau, a więc na kilka dni przed zakończeniem II wojny światowej. Odkrycie, że został pochowany w Nadolicach Wielkich, była dla niego wielkim szokiem. Przyjechał bowiem do tej miejscowości przy okazji pobytu we Wrocławiu - chce napisać artykuł o miejscowej resursie kupieckiej. Nie planował więc wcześniej specjalnie pobytu w Nadolicach Wielkich.
Uroczystości otwarcia cmentarza zakończyło złożenie wieńców i kwiatów. Hołd poległym oddali m.in. ambasador Niemiec w Polsce Frank Elbe, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu dr Peter Ohr, prezydent Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi Wilhelm Lange, sekretarz Rady Pamięci, Walk i Męczeństwa minister Andrzej Przewoźnik, wicewojewoda dolnośląski Wacław Dzięgiel, Izabela Gutfeter z Fundacji "Pamięć", władze gminy Czernica, szefostwo policji dolnośląskiej, Wojska Polskiego, Wojska Niemieckiego, Polskiego Czerwonego Krzyża i miejscowa młodzież. Wieniec złożony w imieniu żołnierzy nieśli razem żołnierz polski i niemiecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: sąd nakazuje zwrot kijowskiego kościoła św. Mikołaja wspólnocie parafialnej

2025-06-05 20:49

[ TEMATY ]

Ukraina

pl.wikipedia.org.

Kościół Świętego Mikołaja

Kościół Świętego Mikołaja

5 czerwca 2025 r., Sąd Apelacyjny w Dnieprze podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji w sprawie przekazania kościoła św. Mikołaja w Kijowie parafii rzymskokatolickiej. Decyzja ta stanowi historyczny krok w wieloletniej walce o sprawiedliwość i zwrot świątyni jej prawowitemu właścicielowi.

„Modliliśmy się o to przez lata. I dzisiaj sprawiedliwość zwyciężyła. Sąd uznał nasze prawo, uznał prawdę. To zwycięstwo nie tylko dla katolików, to zwycięstwo dla całego ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego” - powiedział proboszcz kościoła, ojciec Paweł Wyszkowski OMI.
CZYTAJ DALEJ

"Wieczny miłośnik Boga". Młody diakon umiera 23 dni po święceniach

2025-06-06 21:48

[ TEMATY ]

świadectwo

śmierć

diakon

Diecezja Nuevo Casas Grandes

Święcenia diakonatu Pabla Aaróna

Święcenia diakonatu Pabla Aaróna

Pablo Aarón Martínez Ontiveros, młody diakon diecezji Nuevo Casas Grandes w Chihuahua w Meksyku zginął w wypadku samochodowym. Otrzymał święcenia diakonatu zaledwie przed ponad 20 dniami i przygotowywał się do przyjęcia kapłaństwa. Ci, którzy go znali, opisują go jako „wiecznie zakochanego w Bogu”.

Według lokalnych mediów wypadek wydarzył się rano 4 czerwca na odcinku autostrady łączącej Nuevo Casas Grandes z gminą Janos, w północnej części stanu. Ciężarówka, w której podróżował 29-letni diakon, przewróciła się, powodując obrażenia, które okazały się śmiertelne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję