Reklama

Wiadomości

Prezydent Ukrainy: dziękuję Polsce za to, że robicie wszystko, co możliwe, dla naszego zwycięstwa

Dziękuję Polsce za to, że robicie wszystko, co możliwe, dla naszego zwycięstwa, za wzmacnianie nas na polu walki, ale także za wspieranie ukraińskiej drogi do Unii Europejskiej - powiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

[ TEMATY ]

Ukraina

Wołodymyr Zełenski

PAP/Radek Pietruszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wołodymyr Zełenski z małżonką Ołeną Zełenską przebywa w środę z oficjalną wizytą w Polsce. Przed południem odbyło się spotkanie par prezydenckich, jak również rozmowa prezydentów w "cztery oczy".

Podczas późniejszych rozmów delegacji Polski i Ukrainy prezydent Zełenski podkreślił, że wizyta w Polsce jest dla niego bardzo ważna i jest gestem wdzięczności. "Wdzięczności za to, co mamy dziś, po to, byśmy mogli porozmawiać o naszej wspólnej przyszłości, w UE, w NATO. W tym kierunku powinniśmy jeszcze bardzo wiele uczynić. Przede wszystkim, jak Andrzeju powiedziałeś, będzie zwycięstwo, to będzie wszystko inne" - mówił ukraiński prezydent, zwracając się do Andrzeja Dudy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Chcę podziękować za to, że wy robicie wszystko, co możliwe, dla naszego zwycięstwa. Chcę podziękować za to, że wzmacniacie nas na polu walki" - podkreślił Zełenski.

Reklama

Jak przypomniał, w środę spotka się również w Warszawie z premierem Mateuszem Morawieckim i przedstawicielami polskiego rządu. "Dziś cała Europa musi jeszcze bardziej się zjednoczyć, by wspierać nas na polu walki, bo jest to bardzo ważne. Jest to wymagającym wyzwaniem: trzeba sprawić, by druga armia świata stała się ostatnią armią świata" - zaznaczył. Jak mówił, Ukraińcom "walczyć w pojedynkę byłoby bardzo trudno". "Jestem wdzięczny, że na tej drodze jesteście z nami" - dodał.

Zełenski podziękował za wsparcie ukraińskich sił zbrojnych. Podziękował również Polsce i innym przyjaciołom za wspieranie ukraińskiej drogi do UE; przypomniał w tym kontekście, że Ukraina uzyskała status kandydata do UE. "Dziękuję ci Andrzeju, że jeździłeś, przekonywałeś, byłeś naszym adwokatem, żebyśmy uzyskali ten status kandydata" - powiedział prezydent Ukrainy, zwracając się do polskiego przywódcy.(PAP)

Autorki: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Aleksandra Rebelińska

sdd/ reb/ par/

2023-04-05 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina/ Zełenski: pomyślmy, kto powinien bać się 20 tys. wagnerowców – Ukraina, Białoruś, Polska czy Rosja?

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

wagnerowcy

PAP/Vladyslav Musiienko

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Zastanówmy się, kto powinien najbardziej obawiać się 20 tys. rosyjskich wagnerowców, którzy pozostali bez kontroli po śmierci ich szefa Jewgienija Prigożyna? Ukraina, Białoruś, Polska czy może Rosja? – oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

„Ja uważam, że nasi żołnierze pokazali, że jest to (najemnicza grupa Wagnera) taki sam wróg (jak wojska rosyjskie). Zostało ich gdzieś 20 tysięcy. 20 tysięcy niekontrolowanych ludzi. Tutaj należałoby pomyśleć, dla kogo jest to bardziej straszne: dla Ukrainy, Białorusi, Polski czy może dla Rosji? Nikt tego nie wie” – powiedział odpowiadając na pytania dziennikarzy w Kijowie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ksiądz a media społecznościowe

2024-04-25 15:10

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Pogadaj z Czarnym

Koło Akademickie KSM przy UZ

ks. Waldemar Kostrzewski

Katarzyna Krawcewicz

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Gościem kwietniowego spotkania z cyklu Pogadaj z Czarnym był ks. Waldemar Kostrzewski.

24 kwietnia w sali akademika Piast (Uniwersytet Zielonogórski) odbyło się spotkanie z serii Pogadaj z Czarnym pt. „Ksiądz a media społecznościowe”. Gościem Koła Akademickiego KSM był ks. Waldemar Kostrzewski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję