Reklama

W diecezjach

Cieszyn: „Przed sklepem jubilera” w Domu Narodowym

„Medytacja o sakramencie małżeństwa przechodząca chwilami w dramat” – taki podtytuł nosi sztuka Karola Wojtyły z 1960 r. „Przed sklepem jubilera”. Jej najnowszą adaptację można zobaczyć w Domu Narodowym w Cieszynie. Reżyserem jest ks. Tomasz Sroka, dyrektor cieszyńskiego liceum – „Katolika”. Jak sam przyznaje, to zaproszenie do refleksji nad sensem życia i miłości – „dwoma nieodłącznymi biegunami ludzkiego doświadczenia”.

[ TEMATY ]

pisarz

Karol Wojtyła

Cieszyn

wikipedia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłan zauważył, że ten dramat nie potrzebuje dopowiedzeń. „Każdy z nas musi wyjść z tej sztuki w jakiś sposób tym dramatem dotknięty, bo taki jest jego cel: żeby człowiek gdzieś go przerobił w sobie, w swoim sercu, w myślach, wyobraźni” – powiedział. Wyraził też wdzięczność ośmiorgu aktorom-amatorom za odwagę podjęcia wielkiego wyzwania, jakim była realizacja spektaklu.

Jadwiga Matuszewska z cieszyńskiej parafii św. Marii Magdaleny wciela się w rolę Anny. „Jestem od pięciu lat wdową. Byłam w bardzo szczęśliwym małżeństwie. Ta rola jakby w tym momencie jest stworzona dla mnie. To tak, jakbym mówiła do męża. Chcę, żeby znów był koło mnie. Każdego dnia w tej roli odkrywam coś innego, ale przede wszystkim odkrywam miłość kobiety, która, choć została zraniona, chciałaby tę miłość odzyskać” – wyjaśnia. Jej zdaniem, warto o miłość codziennie walczyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Główną rolę – Teresy – gra Jadwiga Podżorska. „Karol Wojtyła nie tylko mówił o Bogu, lecz także o ludziach, o naszym życiu, o tym, co w każdym z nas jest, a w każdym z nas jest Pan Bóg” – zaznacza i przyznaje, że nie jest to lekka literatura i przyswojenie tekstu było trudne i czasochłonne. „Powinny w nas być miłość i zaufanie. Dla mnie to główne przesłanie tej sztuki Wojtyły” – zauważa katechetka i opiekunka, która pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi w świetlicy terapeutycznej.

Reklama

Krzysztof Antoni Czarnota, od 20 lat szafarz nadzwyczajny Komunii Świętej, odtwarza ważną rolę Jubilera. „To krótka i spokojna rola. Trochę gestykuluję i wygłaszam głębokie kwestie papieskie. W pewnym sensie gram Boga” – tłumaczy.

W pełną symboli i głębokich znaczeń rolę Adama wciela się ks. Sroka – reżyser i pomysłodawca przedsięwzięcia. „Bardzo mi zależało, żeby pokazać dramatyczność ludzkiej miłości. Czasami aktorzy proponowali, byśmy to tak po nowoczesnemu zagrali. Jednak uważam, że ta sztuka musi być taka, jak została napisana przez Wojtyłę” – podkreśla. Według duchownego, jest dziś duża potrzeba „wyciągania tekstów Wojtyły sprzed 1978 roku i pokazywania, skąd bierze się Jan Paweł II”.

Rolę Andrzeja gra wiceburmistrz Cieszyna Krzysztof Kasztura, Monikę – Laura Skark, Narratora – Agata Tomica, Stefana – Tomasz Tomica. Na fortepianie akompaniuje Joanna Lazar-Chmielowska – anglistka z Katolickiego LO i organistka z Kościoła Jezusowego w Cieszynie.

W niedzielę, 23 kwietnia o godz. 17.00 w Domu Narodowym, zaplanowano kolejny spektakl „Przed sklepem jubilera”. Wstęp jest bezpłatny. Widzowie mogą wesprzeć materialnie Ośrodek rehabilitacyjno-wychowawczy w Bażanowicach oraz Hospicjum Łukasza Ewangelisty w Cieszynie.

Napisany przez Karola Wojtyłę w 1960 r. utwór „Przed sklepem jubilera” to opowieść o miłości i relacjach zachodzących między kobietą i mężczyzną, o konsekwencjach wyboru i braniu odpowiedzialności za siebie wzajemnie. Jest to synteza drogi, jaką młodzi ludzie muszą przebyć, aby dotrzeć od powierzchownego zachwytu drugą osobą, do prawdziwej, trwałej więzi, która ma być siłą związku.

Karol Wojtyła interesował się teatrem jeszcze w czasach nauki w wadowickim gimnazjum. Zagrał m.in. Hajmona w „Antygonie” Sofoklesa, co wspominał jako papież podczas ostatniej wizyty w swym rodzinnym mieście w 1999 roku.

2023-04-21 21:03

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pisanie to przyjemność

Do pracy typowo pisarskiej zmobilizował mnie Paradyż, gdzie prowadziłem Studia Paradyskie, i sama uczelnia, która mobilizowała do pisania artykułów – mówi ks. Ryszard Tomczak.

Kamil Krasowski: Kiedy rozmawialiśmy pod koniec 2016 r., wówczas miał Ksiądz „na koncie” trzy publikacje poświęcone Wyższemu Seminarium Duchownemu w Gościkowie-Paradyżu, ruchowi New Age oraz parafii w Witnicy. Od tamtego czasu do tych pozycji dołączyły nowe.
CZYTAJ DALEJ

Góra Igliczna. Najświętsza Maryja Panna - Przyczyna naszej radości

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.

Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: człowiek jest czymś większym niż to, co je i pije!

2025-06-21 14:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Biedny jest taki Kościół, który swojego poczucia bezpieczeństwa upatruje w pieniądzu. Nie to tworzy wspólnotę Kościoła i nie to daje poczucie bezpieczeństwa, ale realne więzi ludzi, którzy są ochrzczeni w jednym Duchu - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Dnia Wspólnoty Kościoła Łódzkiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję