Kościół traktuje oddawanie narządów jako czyn szlachetny i godny pochwały - przypomina sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik w przesłaniu do uczestników konferencji edukacyjnej „Żywy dawca nerki; 2-1=2”.
Sekretarz Episkopatu podkreśla, że transplantacja organów jest zgodna z prawem moralnym, jeśli dawca wyraża zgodę i nie grozi mu zbyt duże niebezpieczeństwo i ryzyko. Zwraca uwagę, że Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae” napisał, iż dobrowolne oddanie swego organu do przeszczepu choremu człowiekowi zasługuje na szczególne uznanie.
Bp Budzik przypomina też, iż wiele razy na temat transplantacji i przeszczepu narządów wypowiadała się Konferencja Episkopatu Polski. W 2007 r. biskupi, odnotowując zjawisko spadku liczby przeszczepów, zaapelowali do wszystkich ludzi dobrej woli o wielkoduszne wyrażanie gotowości na oddawanie swoich narządów po śmierci do przeszczepów.
W Polsce przeszczepia się nerkę jedynie u ok. 7 proc. chorych dializowanych, podczas gdy odsetek ten powinien sięgać 25-30 proc. - mówi prof. Magdalena Durlik, kierownik Kliniki Medycyny Transplantacyjnej i Nefrologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W 2009 r. na ten zabieg oczekiwało aż 1768 pacjentów. W przeciwieństwie do światowej czołówki, gdzie prawie co druga przeszczepiana nerka pochodzi od żywego dawcy (45 proc.),
w Polsce przeszczepienia od żywych dawców stanowią jedynie 2 proc. - zauważa prof. Andrzej Chmura, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej WUM, inicjator kampanii.
Polscy transplantolodzy alarmują: ze względu na niedobór narządów do transplantacji wydłuża się kolejka osób oczekujących. Od trzech lat liczba wykonywanych przeszczepów nerek nie wzrasta. W 2008 r. przeszczepiono 830 nerek (w tym 20 pobranych od żywych dawców), a w 2009 - tylko 782 nerki (w tym 23 od żywych dawców). Natomiast w całej Europie wykonuje się rocznie 25 tys. transplantacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu