Reklama

Dlatego dwoje uszu, a jeden język dano, żeby mniej mówiono, a więcej słuchano

Słowa ludowej mądrości wskazują na znaczenie słuchu w życiu człowieka. Okazuje się, że słyszymy nie tylko dlatego, żeby żyć wygodniej i przyjemniej, ale przede wszystkim dla dobra duchowej kondycji. Nie zmarnujmy tego daru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słuch jest jednym ze zmysłów, dzięki którym mamy możliwość poznawania i uczenia się świata. Kiedy słyszymy dobrze, wiemy, jak bardzo jest bogaty i różnorodny, poznajemy również drugiego człowieka. Nasze otoczenie składa się z wielu dźwięków, które wpływają nie tylko na naszą wiedzę o nim, ale także na nasze samopoczucie i zdrowie. Emocje rodzą się w nas między innymi właśnie dzięki dźwiękom docierającym do naszych uszu. Mają one wpływ na ciśnienie krwi, układ odpornościowy, wegetatywny i nerwowy. Kiedy przestają do nas docierać z powodu problemów z narządem słuchu, świat staje się uboższy, a niekiedy okazuje się wręcz zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia. Nie należy lekceważyć pogarszającego się słuchu, gdyż zaniedbany może bardzo negatywnie wpłynąć na życie nie tylko nasze, ale także najbliższych nam osób.

To nas dotyczy

Reklama

Problem utraty słuchu dotyka coraz większej liczby osób. Wraz z wiekiem słyszymy coraz gorzej. To naturalny proces. Stopniowa utrata słuchu to nie tylko problem osoby, której dotyczy, ale także całego jej otoczenia: najbliższej i dalszej rodziny, osób znajomych i tych, z którymi spotyka się po raz pierwszy. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasz słuch powoli przestaje funkcjonować i w efekcie słyszymy coraz mniej. Na początku przestają do nas docierać tylko wysokie dźwięki, później ubytek postępuje, a jego efekty stają się bardziej dokuczliwe. Zaczynają się kłopoty w kontaktach z ludźmi. Często nie rozumiemy, co do nas mówią, przez co czujemy się niezręcznie. Ruchliwa ulica staje się miejscem bardziej niebezpiecznym niż zwykle, gdy nie dostrzegamy - bo nie słyszymy - nadjeżdżających pojazdów. Osoby starsze, zupełnie sprawne i mogące jeszcze przez wiele lat czynnie uczestniczyć w życiu rodziny, tracąc słuch, pozbawiane są tej możliwości. Przez naturalne, a niedostrzegane czy też lekceważone pogarszanie się słuchu nie są w stanie dotrzymać kroku dzieciom i wnukom. A one pragną przecież towarzystwa rodziców i dziadków, liczą na ich pomoc i radę, chcą ich widzieć jak najdłużej w pełni sprawnych, samodzielnych i cieszących się życiem. Pamiętajmy, że gdy gorzej słyszymy, sami wytwarzamy więcej hałasu - przez głośno nastawione telewizor i radio, przez trzaśnięcia drzwiami, które nam wydają się normalnym dźwiękiem przy ich zamykaniu, przez głośną mowę, którą uważamy za cichą. To wszystko powoduje, że nasi bliscy odbierają więcej głośnych dźwięków, a co za tym idzie - są narażeni na szkodliwy dla słuchu hałas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego tracimy słuch?

Poza wadami wrodzonymi istnieją inne przyczyny ubytku słuchu. Jego utrata w starszym wieku to konsekwencja wszystkich szkodliwych czynników, których doświadcza się w ciągu całego życia. Dziś jednak także wiele młodych osób zmaga się z tym problemem - są bowiem narażone na wszechobecny hałas na ulicy czy w pracy. Nagła głuchota dotyka również osoby żyjące w stresie, o który w dzisiejszych czasach wcale nietrudno. Pogorszenie słyszenia nie jest niczym wyjątkowym ani tym bardziej wstydliwym. To jeden z negatywnych skutków czasów, w których żyjemy. Obecnie prawie wszyscy narażeni są na szkodliwe oddziaływanie hałasu i wcześniej niż poprzednie pokolenia będą potrzebowali pomocy w prawidłowym słyszeniu. To sytuacja stosunkowo nowa, ale równocześnie dobrze nam znana - podobnie naturalna jest utrata wzroku. Ilu z nas nosi okulary, gdyż chce widzieć dobrze? Kiedyś były one charakterystyczne dla osób starszych, dziś noszą je także dzieci i młodzież. Tak samo aparaty słuchowe stają się standardową pomocą w naszym życiu. Szacuje się, że w całej Europie już 80 mln osób w różnym wieku cierpi z powodu ubytku słuchu - oznacza to, że co 10. z nas ma problemy z prawidłowym słyszeniem.

Gorszy słuch nie oznacza gorszego życia

Skala problemu wymusza wielość rozwiązań dla osób, których on dotyczy. To oznacza więcej specjalistów, którzy mogą nam pomóc i więcej miejsc - specjalnych gabinetów i przychodni - w których możemy dowiedzieć się wszystkiego na temat przyczyn ubytku słuchu i możliwości lepszego słyszenia. W każdym, nawet małym mieście, czekają lekarz laryngolog czy protetyk słuchu, gotowi pomóc w odzyskaniu dawnego życia pełnego dźwięków. Niezwykle istotne jest wczesne wykrycie ubytku. Zwiększają się wtedy możliwości przywrócenia prawidłowego funkcjonowania słuchu. Nie należy zatem zwlekać z wizytą u lekarza, nawet gdy wydaje nam się, że słuch pogorszył się tylko lekko, a ubytek nie przeszkadza aż tak bardzo w codziennym życiu. Specjalista w profesjonalnym gabinecie zbada słuch, dobierze odpowiedni aparat, pomoże zapoznać się z jego funkcjonowaniem oraz poinformuje o możliwościach rehabilitacji. Wiele gabinetów protetycznych oferuje możliwość darmowego wypróbowania aparatu słuchowego w domu - warto z takiej okazji skorzystać. Różnorodność urządzeń sprawia, że każdy może wybrać dla siebie najlepsze. Nowoczesne aparaty nie tylko wzmacniają dźwięk, ale także dopasowują się do określonych warunków i ukierunkowują na jego źródło. Stąd też możliwość znakomitego słyszenia w różnych sytuacjach: podczas przyjęcia imieninowego i oglądania telewizji, w teatrze i na spacerze w parku. Idealny aparat słuchowy to niekoniecznie ten najbardziej wyspecjalizowany, ale ten, który został prawidłowo dopasowany do potrzeb danej osoby. Jeżeli odczuwamy brak komfortu podczas użytkowania aparatu, to znaczy, że został on źle dobrany.

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: zło nie może być normą człowieczeństwa

2025-05-03 20:39

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

abp Depo

BPJG

Zło nie może być normą człowieczeństwa. Grzech nie może być normą człowieczeństwa. Tak jak kłamstwo nie może być normą dla naszych ludzkich spotkań – powiedział abp Wacław Depo w homilii wygłoszonej na jasnogórskim szczycie podczas uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

W swojej homilii metropolita odniósł się do duchowego znaczenia uroczystości. "Chrześcijaństwo nie jest ideologią, nie jest wymysłem ludzkim, ale darem zjednoczenia z Bogiem poprzez osobę Jezusa Chrystusa zrodzonego z Maryi Dziewicy" – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję