Jan Maria Jackowski Dziennikarz, pisarz - eseista i publicysta, autor 10 książek i ponad 900 artykułów z zakresu problematyki artystyczno-kulturalnej, społecznej i politycznej, mediów, historii idei oraz zagadnień cywilizacyjnych, opublikowanych w 35 t
Po raz kolejny światowa opinia publiczna dowiedziała się o barbarzyństwie dokonywanym w Chinach. Dokonano przymusowego zabójstwa ośmiomiesięcznego dziecka w łonie matki. Xiao Aiying została wpierw dotkliwie pobita przez 12 urzędników rządowych i siłą doprowadzona do szpitala w celu zaaplikowania leku zabijającego nienarodzone dziecko. Dramat wydarzył się miesiąc po tym, jak rząd w Pekinie poinformował, że nie wprowadzi zmian w drakońskim prawie dotyczącym planowania rodziny.
Chiny są światowym liderem prenatalnego ludobójstwa. Oficjalnie w Państwie Środka co roku jest zabijanych 13 milionów nienarodzonych dzieci. To pokłosie wprowadzonej w 1979 r. polityki jednego dziecka, co spotkało się z akceptacją gremiów międzynarodowych. Od 1980 r. - przy hojnym zaangażowaniu się Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA) - zaczęto tworzyć monstrualną bazę informatyczną, gromadzącą dane dotyczące najintymniejszych szczegółów życia wszystkich chińskich kobiet. Za jej pomocą - co podkreślają w swoich raportach obrońcy życia - władze są w stanie określić stadium cyklu miesiączkowego danej kobiety, jej dotychczasowych partnerów seksualnych, liczbę ciąż, urodzonych dzieci oraz wszelkie inne szczegóły dotyczące jej zdrowia i płodności.
Jak chwalą się władze chińskie, ich działania przez 30 lat „zapobiegły” 400 milionom urodzeń. W przypadku wykrycia „nielegalnej” ciąży prawo nakazuje przeprowadzenie natychmiastowej aborcji. Dzieje się tak najczęściej przy drugim dziecku. Aborcję taką przeprowadza się bez względu na zaawansowanie ciąży, nawet na kilka dni przed porodem. W takiej sytuacji wywołuje się poród, a następnie dziecko na oczach matki jest uśmiercane zastrzykiem z trucizny. Ciała zabitych dzieci są wykorzystywane jako półprodukty dla przemysłu kosmetycznego. Ponieważ w Chinach szczególnie cenieni są chłopcy, więc niebywale rozwinęła się aborcja selektywna, która spowodowała, że w ponad 90 proc. ofiarami aborcji są dziewczynki. Obecnie miliony młodych chińskich mężczyzn nie ma szans na znalezienie żony w swoim kraju, więc szuka kobiet za granicą. Niebywale rozwija się też przemysł pornograficzny i prostytucja.
Media światowe na ogół niewiele miejsca poświęcają antyludzkim standardom władz w Pekinie. Coraz trudniej jednak nie dostrzegać megazbrodni. Od czasu do czasu jednak przebijają się informacje jak np. ta, że ponad 500 aktywistów chińskiej partii komunistycznej z centralnej prowincji Hubei zostało usuniętych z Komunistycznej Partii Chin za posiadanie niedozwolonej liczby dzieci, 395 utraciło stanowiska, a 7 deputowanych straciło mandat. W styczniu 2008 r. rozpoczął się, po kilku latach starań, precedensowy proces dotyczący przymusowej aborcji - Yim Jan w 2000 r., na kilka dni przed porodem, co samo w sobie było ewenementem. W maju 2010 r. Chen Guangcheng, niewidomy prawnik, który odsłaniał prawdę o prenatalnym ludobójstwie w Chinach, został zwolniony przez chińskie władze z więzienia, w którym spędził 4 lata i 3 miesiące, choć pozostaje w areszcie domowym. Chińska „polityka ludnościowa” stawia w trudnej sytuacji zwolenników dalszej liberalizacji aborcji w krajach europejskich i USA, gdyż pokazuje, że totalitaryzm rodzi się tam, gdzie nie przestrzega się podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo do życia.
Matka Urszula Ledóchowska w pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego.
Specjalistka od historii szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915–1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia” – w jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był rosyjskim ministrem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.
W 2024 roku średnia liczba uczestników niedzielnej Eucharystii w Belgii wzrosła o 3,6 procent – to pierwszy taki przyrost od lat. W szybszym tempie rośnie natomiast liczba chrztów. Na razie jednak belgijski Episkopat apeluje o ostrożność w interpretacjach, tym bardziej, że spadki dotyczą innych sakramentów.
Nowe dane opublikowane wyjątkowo wcześnie pokazują, że w ubiegłym roku średnio ponad 173 tysiące osób uczestniczyło w niedzielnej Mszy Świętej. W liczbach bezwzględnych to ok. 6 tysięcy więcej wiernych, czyli niespełna 4 procentowy wzrost rok do roku. Choć biskupi przestrzegają przed zbyt szybkim wyciąganiem wniosków, zauważają, że wzrost dotyczy głównie środowisk miejskich, gdzie wspólnoty parafialne są szczególnie aktywne. Nadal jednak liczba dominicantes nie wróciła do poziomów sprzed pandemii, gdy w niedzielę do kościoła chodziło ponad 200 tysięcy Belgów.
Pokój buduje się wspólnotowo, poprzez troskę o sprawiedliwe relacje między wszystkimi – powiedział Leon XIV na audiencji dla ruchów i stowarzyszeń, które przed rokiem zorganizowały w Weronie Arenę Pokoju. Odwołując się do nauczania Jana Pawła II, Papież podkreślił, że pokój jest dobrem niepodzielnym: albo jest on udziałem wszystkich, albo nikogo.
Jak przypomniał Leon XIV, w Arenie Pokoju wziął udział papież Franciszek. „Przy tej okazji ponownie podkreślił, że budowanie pokoju zaczyna się od opowiedzenia się po stronie ofiar, dzieląc ich punkt widzenia. Ta perspektywa jest nieodzowna, aby rozbroić serca, spojrzenia, umysły i potępić niesprawiedliwości systemu, który zabija i opiera się na kulturze odrzucenia” – powiedział Ojciec Święty.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.