Reklama

Nie dajmy się oddzielić od Pasterzy!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczciwi uczniowie św. Jana Chrzciciela, na jego prośbę, zatroskani o przyszłość, której nie rozumieją, kierują swoje kroki ku Jezusowi. Nie, nie chcą cudu uwolnienia, chcą wyjaśnienia wątpliwości: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” (Mt 11, 3). Jezus w prostej odpowiedzi, bazującej na zapowiedziach proroków, ujawnia swoją mesjańską misję.
Są jednak w życiu Jezusa i inne sytuacje - oto faryzeusze i saduceusze, nie szukając prawdy, a jedynie dla zamanifestowania swojej wiedzy i władzy, wykrzykują wobec tłumu: „Jakim prawem to czynisz?” (Mt 21, 23). Wiedzieli jakim, ale nie mogli odpuścić, bo ujawnił ich powierzchowność, filozofię pobielanych grobów.
„Kluczem do osłabienia, a potem do wyeliminowania Kościoła z życia publicznego jest próba podzielenia go albo wmówienia, że Kościół jest podzielony”. „(…) podstawowym pytaniem jest to, czy krytykującemu chodzi o promocję samego siebie, swego «dobra» czy też dobra Kościoła” - oto dwa stwierdzenia abp. Józefa Michalika, metropolity przemyskiego, wypowiedziane w wywiadzie udzielonym dla „Naszego Dziennika”, które wywołały zapiekłą złość mediów. Nie dlatego, że są agresywne, głupie, ale dlatego, że są prawdziwe. Zwykła rozmowa wywołuje grad inwektyw, agresji.
Wszystko to skumulowało się w telewizyjnym sądzie nad Kościołem, a zwłaszcza nad indolencją intelektualną biskupów, którym potrzebne jest „pranie mózgu”. Nieomal w wigilijny wieczór, omamieni faryzejską troską o Kościół, do chóru biczujących dołączyli, niestety, duchowni. Jedynie świecki człowiek okazał swą miłość do Kościoła. Jeśli ktoś miał wątpliwości co do prawdziwości słów abp. Michalika o promocji samych siebie, uprawianej przez „zatroskanych”, to ten program przyniósł porażające ich potwierdzenie: o. Paweł Burzyński i ks. Kazimierz Sowa nie tylko szukali kolejnego potwierdzenia potęgi swojego intelektu i wprost gorejącej miłości Kościoła - oni dokonali legitymizacji apostazji współbrata, kapłana, zasiadając wraz z nim do dzieła niszczenia Kościoła. Zrozumiały jest smutek wiernych i zdumienie duchownych, których dziś spotkałem. Pobrzmiewają w nich słowa psalmisty: „Gdybyż to lżył mnie nieprzyjaciel, z pewnością bym to znosił; gdybyż przeciw mnie powstawał ten, który mnie nienawidzi, ukryłbym się przed nim. Lecz jesteś nim ty, równy ze mną, przyjaciel mój zaufany, z którym żyłem w słodkiej zażyłości, chodziliśmy po domu Bożym w orszaku świątecznym” (Ps 55, 13-15).
Skoro przed świętami pokoju i jedności rozpoczyna się taki spektakl walki z Kościołem, to źle to rokuje na nadchodzący nowy rok. Już go zaczęliśmy, Drodzy Czytelnicy. Nie dajmy się oddzielić od swoich Pasterzy. Może nie zawsze ich rozumiemy, może nie zgadzamy się z ich opiniami, ale pamiętajmy - bez nich nie dotrzemy do nieba. Tak postanowił Chrystus i kazał nam miłować ich jak rodziców. Jak struny lutni, każdy z osobna, ale włączeni w jedną melodię, głośmy chwałę naszego Pana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Barbarzyństwo obok wiary. Czy arcybiskup Gądecki ma rację?

2025-01-11 19:03

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Jednym tchem przeczytałam książkową nowość pt. „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele” stanowiącą wywiady z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, przeprowadzone przez ks. prof. Leszka Gęsiaka. Mocno zapadło mi w pamięć stwierdzenie wieloletniego przewodniczącego Konferencji Episkopatu, że największym problemem współczesności jest „kultura odarta z odniesienia do Boga”, która w dodatku szybko się rozprzestrzenia i pozbawia nas duchowego dziedzictwa i bogactwa. „Ślepe włączenie się w ten nurt rodzi wielkie wynaturzenia i buduje taki model Polski, który ostateczne zniszczy naszą przyszłość, ponieważ stworzenie bez Stwórcy zanika”. Mocne to słowa, smutna konstatacja.

Dobrze pamiętam, jak Ksiądz Arcybiskup zwracał uwagę na ten problem także podczas wieloletnich spotkań Zespołu ds. mediów, podkreślał, że kiedy człowiek zapomni o Bogu i żyje tak, jakby Go nie było, to szybko zaczyna postrzegać świat jako odwieczną i bezcelową grę materii. Nie ma wtedy przesłanek ku temu, by życie ludzkie mogło mieć w takim świecie jakiś cel ostateczny. Jeśli media taki obraz świata propagują, to przyczyniają się do propagowania antychrześcijańskiej wizji świata i człowieka. Przypominam sobie również, jak abp. Gądecki podkreślał, że nie można wykreślić rzeczywistości Boga i oczekiwać, że wszystko pozostanie dalej po staremu. Znamienne, że takie słowa również padają na łamach wywiadu-rzeki. Widać, że jest to wyraźna troska rozmówcy księdza Gęsiaka.
CZYTAJ DALEJ

Czy wiernie wykonuję to, czego Bóg ode mnie wymaga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 5, 12-16.

Sobota, 11 stycznia
CZYTAJ DALEJ

Kraków: Protest przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach. "Chodzi o zniszczenie młodego człowieka!"

Przeciwnicy wprowadzenia przedmiotu edukacja zdrowotna do programu nauczania protestowali w niedzielę na Rynku Głównym w Krakowie. Była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak przekonywała, że przedmiot "uderza w moralność, w zdobycze cywilizacji chrześcijańskiej”.

"Nie zgadzamy się z tym, co w tej chwili dzieje się w planach ministerstwa (edukacji narodowej-PAP), które możemy już nazwać ministerstwem likwidacji edukacji i które bardzo konsekwentnie wprowadza plan ogłupiania polskich dzieci i deprawowania polskich dzieci" – powiedziała PAP była małopolska kurator oświaty, obecnie radna województwa małopolskiego Barbara Nowak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję