Irena Grubizna, Tuplice:
- Bardzo często organizujemy pielgrzymki i wycieczki dla seniorów. W ten sposób się integrujemy. Mamy spotkania przy kawie, przy ognisku, przy muzyce. Świętujemy Dzień Seniora – w tym roku wybieramy się do Jezior Wysokich. Mamy też oczywiście wspólną wigilię: łamiemy się opłatkiem, jest 12 potraw na stole. Obchodzimy Dzień Kobiet, Dzień Matki, Dzień Ojca, Dzień Babci i Dziadka. Jeździmy na basen, chodzimy na kręgle. W Tuplicach działają dwa kluby seniora, jeden przy Caritas, a drugi przy Ośrodku Pomocy Społecznej. Przeważnie staramy się łączyć i wspólnie coś organizować. Już teraz myślę o tym, żeby zaprosić panią Sylwię, która prowadziła zajęcia na warsztatach w Rokitnie, żeby pokazała naszym seniorom, jak pięknie i radośnie można się bawić, w każdym wieku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łucja Szymańska i Janina Kwiatkowska, klub seniora Kwiat Jesieni w Sulęcinie:
- Nasz klub liczy 26 osób. W tym roku obchodzimy 15-lecie – świętowanie mamy zaplanowane na 14 września. W ramach naszej działalności organizowane są w naszym klubie warsztaty. Zajmujemy się robieniem różnych ozdób, np. pisanek czy palm z okazji Wielkanocy. Jeszcze przed pandemią nasza palma zajęła pierwsze miejsce w konkursie. W tym roku zdobyłyśmy miejsce drugie, pokonała nas młodzież, z czego bardzo się cieszymy, bo to ważne, żeby młodzi ludzie włączali się w takie akcje.
Reklama
Nasze panie bardzo chętnie angażują się w te zajęcia. Dzięki byciu w klubie seniora czas nam mija szybko, wesoło, nie trzeba nudzić się w domu. To okazja do spotkań, do wspólnych wyjść, spacerów, pracy. Ale też pomocy tym, którzy tego potrzebują. Ostatnią naszą dużą akcją był kiermasz na rzecz Igi chorej na SMA.
Bronisława Wawrzynowicz i Janina Klimas, klub seniora Aktywna Jesień przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Gorzowie:
- Spotykamy się w każdy wtorek. Mamy różne zajęcia. Rozmawiamy przy kawie o tym, co u nas słychać. Zajmujemy się robieniem ozdób bożonarodzeniowych, wianków na Wszystkich Świętych, pieczemy ciasta. Organizujemy też wyjazdy. I tak na przykład w Kęszycy Leśnej spotkaliśmy się z grupą seniorów z Niemiec – dzięki śpiewom i tańcom zniknęły wszelkie bariery językowe. My nauczyliśmy ich poloneza, a oni obiecali, że nauczą nas swojego tańca regionalnego, kiedy do nich przyjedziemy. W tym roku nasz klub ma 6. rocznicę urodzin i już planujemy wielkie świętowanie z tortem. Pamiętamy też o urodzinach naszych seniorów i zawsze przy takiej okazji jest kwiatek. Lubimy się spotykać i przyjaźnimy się ze sobą.
Żałujemy tylko, że nie mamy większego lokalu, ponieważ nie wszystkich chętnych możemy przyjąć. W tej chwili jest nas 35 osób i ledwo się mieścimy. Nasza sala mieści się na piętrze, więc osoby z niepełnosprawnościami mają trudność z wejściem. Dlatego cały czas myślimy o tym, żeby znaleźć coś większego.
Renata Wójtowicz, parafia Miłosierdzia Bożego w Zielonej Górze:
Reklama
- Jako klub seniora działamy od 2006 roku, więc już niedługo będziemy świętować nasze 20-lecie. Możemy się pochwalić zajęciami kulinarnymi, zajęciami ruchowymi, różnymi wyjazdami, wspólnym śpiewem. W miarę możliwości pomagamy w parafialnej kawiarence. Robimy też to, co proponuje nam diecezjalna Caritas. Zapraszamy wszystkich chętnych, mamy do dyspozycji dwie salki, większą i mniejszą, więc miejsce się znajdzie dla każdego.
Warsztaty w Rokitnie odbyły się w ramach zadania publicznego realizowanego przez Caritas diecezjalną pod tytułem „Dzielimy się dobrem. Seniorzy aktywni społecznie” finansowanego ze środków programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021-2025.
O warsztatach będziecie mogli przeczytać w papierowym wydaniu Niedzieli.