Reklama

Fenomen białoruskiej gospodarki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbyły się 19 grudnia ub.r., uwaga europejskiej opinii publicznej skupiona jest na represjach władzy w stosunku do politycznej opozycji. Aleksander Łukaszenko bezceremonialnie pokazuje światu i własnemu narodowi, że nie zamierza z nikim dzielić się władzą. Ta twarda postawa ma związek z zadziwiająco dobrą kondycją białoruskiej gospodarki. Na wzór chiński władze w Mińsku skutecznie rekompensują ograniczanie wolności obywatelskich poszerzaniem wolności gospodarczych.

Liberalizacja gospodarki i zachęty dla zagranicznego kapitału

Reklama

Jedną z pierwszych decyzji prezydenta Łukaszenki po wyborach było podpisanie dyrektywy, która ma stworzyć korzystniejsze warunki dla rozwoju prywatnej przedsiębiorczości. Dokument określa kierunki reform gospodarczych na najbliższe lata. Mają one przynieść zmniejszenie zakresu kontroli działalności biznesu ze strony administracji, złagodzenie restrykcyjności przepisów oraz wprowadzenie uproszczeń podatkowych. Jest to kontynuacja polityki realizowanej już od kilku lat. W rankingach Banku Światowego przeprowadzonych pod kątem najkorzystniejszych warunków dla prowadzenia biznesu, Białoruś systematycznie, z roku na rok, pnie się coraz wyżej. Zdecydowanie wyprzedza nie tylko takie kraje, jak Rosja czy Ukraina, ale także wiele państw UE, w tym Polskę.
W połowie listopada w niemieckim Frankfurcie odbyło się duże forum gospodarcze UE - Białoruś. Zakończyło się podpisaniem wielu porozumień handlowych i inwestycyjnych na łączną kwotę 2,7 mld dol. Wśród kontrahentów dominowały koncerny niemieckie z Deutsche Bank i BHF-Bank na czele. Ale była też austriacka firma przemysłu drzewnego Kronospan, włoski koncern stalowy Danielli i polski producent taboru kolejowego PESA. Po tym, jak Białoruś znalazła się w unii celnej z Rosją i Kazachstanem, wielu zachodnich inwestorów traktuje ten kraj jako przyczółek do dalszej ekspansji na Wschód.
To, co najbardziej przyciąga zagraniczny kapitał, to zapowiedź prywatyzacji zdominowanej przez własność państwową gospodarki. Mimo że Łukaszenko dużo obiecuje, to z tymi procesami się nie śpieszy. Ale postępy są, np. w bankowości. W ciągu trzech lat udział zagranicznego kapitału wzrósł z ok. 7 do prawie 30 proc. Pochodził on głównie z Rosji i Ukrainy, ale też z tak egzotycznych krajów, jak Iran czy Liban, a nawet z Gruzji. Potężną linię kredytową udostępniły Chiny, które łącznie na inwestycje w infrastrukturę i w przemysł zobowiązały się przeznaczyć 15 mld dol.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rafinerie, przemysł maszynowy i potasowy

Ale prawdziwą perłą w koronie białoruskiej gospodarki są dwie nowoczesne rafinerie. Przez wiele lat kupowały one tanią rosyjską ropę i ją przetwarzały. Paliwa oraz inne produkty pochodne sprzedawały po cenach światowych. W ten sposób w najlepszym okresie powstawało nawet 30 proc. białoruskiego PKB. W ostatnich latach po kilku ostrych konfrontacjach z Rosją Mińsk musiał przystać na urealnienie cen rosyjskiej ropy i gazu. Ale i tu Łukaszenko pokazał, że potrafi walczyć o swoje. Aby nie pozwalać Moskwie na dalsze narzucanie wyższych cen, zaczął sprowadzać ropę z Wenezueli, Iranu i Azerbejdżanu. W styczniu br. podpisał umowę z Ukrainą, przez której terytorium ropociągiem Odessa - Brody będzie dostarczany surowiec do rafinerii w Mozyrzu. W ten oto sposób prezydentowi Białorusi udało się to, do czego dążył śp. Lech Kaczyński w odniesieniu do Polski.
Bardzo dobrze po rozpadzie ZSRR poradził sobie przemysł maszynowy. Co dziesiąty ciągnik rolniczy sprzedany na świecie pochodzi z fabryki traktorów w Mińsku. BiełAZ produkuje i sprzedaje na wszystkie kontynenty olbrzymie wywrotki o ładowności do 360 ton, eksploatowane w kopalniach odkrywkowych. W ścisłej światowej czołówce plasują się też zakłady MAZ, wytwarzające ciężarówki i autobusy.
Białoruś nie ma bogactw naturalnych z wyjątkiem potasu. Ale umiejętnie z nich korzysta, będąc jednym z największych na świecie producentów nawozów potasowych, m.in. wenezuelską ropę kupuje w barterze, płacąc tego typu wyrobami.

Dwa razy szybciej od Polski

To wszystko razem daje bardzo dobry efekt. Według danych MFW, PKB Białorusi wzrosło w 2010 r. o 7,2 proc. Tempo wzrostu jest dwa razy większe niż w Polsce, gdzie szacuje się, że ten przyrost wynosi 3,5 proc. Ale takie dysproporcje występują od wielu lat. W 2000 r. PKB Białorusi, liczone według siły nabywczej na 1 mieszkańca, wynosiło 48 proc. polskiego PKB, liczonego tak samo. W 2008 r. było to już 70 proc. Jeśli Polska i Białoruś utrzymają dotychczasowe tempo, to za ok. 8-9 lat nasze dochody liczone na 1 mieszkańca zrównają się.
Tym bardziej że rząd w Mińsku przystępuje do kolejnych zaskakujących projektów. W końcu ub.r. ogłoszono utworzenie białoruskiej floty pełnomorskiej „Biełmorfłot”. Mimo że ten kraj nie ma dostępu do morza, przyjęto dziesięcioletni plan budowy floty. Na początek wydzierżawiono dwa statki w Chorwacji, które z litewskiego portu w Kłajpedzie będą obsługiwały wymianę handlową Białorusi z Ameryką Łacińską. W następnych latach będą wypożyczane kolejne jednostki oraz zamawiane własne w stoczniach chińskich.
Program nie jest finansowany z pieniędzy państwowych, ale przez prywatnego inwestora. Jest nim znana szwajcarska firma Zepter, która już od wielu lat z powodzeniem inwestuje na Białorusi. Wydaje się, że autorytarne rządy nie tylko nie zniechęcają kapitału zagranicznego, ale wręcz zachęcają. Silna władza centralna gwarantuje porządek i czytelne reguły prowadzenia biznesu. W tym przypadku stabilność polityczna jest ważniejsza od tego, co ją zapewnia.
W polskich komentarzach na temat sytuacji na Białorusi po wyborach można słyszeć wiele opinii, że prześladowanie opozycji to oznaka słabości reżimu. Twierdzi się, że ostatnio zaciągane kredyty są zapowiedzią rychłego bankructwa. Biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno Mińsk nie miał żadnych długów zagranicznych oraz to, jaki jest poziom zadłużenia innych krajów europejskich, w tym Polski, trzeba uznać te opinie za myślenie życzeniowe.

2011-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

Tysiące wiernych biorą udział w pielgrzymce figury Matki Bożej Fatimskiej

Tysiące portugalskich katolików biorą udział w rozpoczętej w poniedziałek w Lizbonie peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej. Jest ona jedną z kilkunastu figurek Maryi pielgrzymujących po świecie. W peregrynacji, która potrwa do środy, uczestniczą zarówno grupy parafialne ze stołecznej aglomeracji, jak również ruchy i organizacje katolickie, w tym stowarzyszenia młodzieży akademickiej i związki reprezentujące określone grupy zawodowe. Uroczystościom peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej w portugalskiej stolicy przewodniczy patriarcha Lizbony abp Rui Valério.

W trakcie zaplanowanych wydarzeń odbędą się procesje, czuwania, a także nabożeństwa przez wizerunkiem Maryi. Jednym z głównych punktów wydarzenia jest odmawianie różańca w lizbońskim kościele pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej z Fatimy. Świątynia ta zlokalizowana jest w centrum portugalskiej stolicy.
CZYTAJ DALEJ

Ogłoszono wydanie książki teologicznej autorstwa papieża Leona XIV

2025-10-15 12:28

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

książka teologiczna

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Wkrótce ukaże się książka zawierająca niepublikowane dotąd teksty teologiczne papieża Leona XIV. Jak poinformowało wydawnictwo watykańskie Libreria Editrice Vaticana podczas Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie nad Menem książka zawiera pisma i medytacje ówczesnego przełożonego zakonu augustianów, o. Roberta Francisa Prevosta, z lat 2001-2013.

Tytuł książki napisanej w języku włoskim brzmi: „Liberi sotto la grazia. Scritti e meditazioni 2001-2013” (Wolni pod łaską. Pisma i medytacje 2001-2013). Jako autor podano skrót zakonny O.S.A. zakonu augustianów jako dodatek do nazwiska „Robert Francis Prevost O.S.A. - Leone XIV”. Wydawnictwo watykańskie nie podało dokładnej daty wydania, objętości ani ceny. W ogłoszeniu podano jedynie, że książka ukaże się „wiosną 2026 roku”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję