Reklama

Kościół

400 osób młodych z ponad 50 miast Rosji na 10. Ogólnorosyjskim Spotkaniu Młodzieży Katolickiej

Mieszkająca na Syberii i mająca polskie korzenie dziewczyna, której rodzice pochodzą z Kazachstanu, a dziadkowie z dzisiejszej Ukrainy powiedziała, że cieszy się, że babcia nauczyła ją modlitwy po polsku. Była szczęśliwa, że mieszkając w Rosji mogła uczestniczyć w spotkaniu pełnych entuzjazmu i kierujących się dobrymi wartościami młodych katolików – podkreśliła dla Family News Service pracująca w Surgucie na Syberii siostra Joanna Andruszczyszyna CSU, która wzięła udział w 10. Ogólnorosyjskim Spotkaniu Młodzieży Katolickiej. Odbyło się ono w dniach 23-27 sierpnia w Sankt Petersburgu i uczestniczyło w nim ok. 400 młodych Rosjan z ponad 50 miast.

[ TEMATY ]

wiara

Rosja

Ogólnorosyjskie Spotkanie Młodzieży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodzi Rosjanie nie mogli wziąć udziału w Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie. Pod koniec sierpnia spotkali się w Sankt Petersburgu. Często rosyjskie parafie oddalone są od siebie tysiące kilometrów, dlatego możliwość spotkania była dla młodych Rosjan ważnym przeżyciem. „Młodzieży towarzyszyły bardzo pozytywne emocje i dużo radości. To spotkanie było dla nich naładowaniem akumulatorów. Często podkreślali, że to dla nich ważne, że są razem” – powiedziała s. Joanna Andruszczyszyna CSU.

Ogólnorosyjskie Spotkanie Młodzieży

W spotkaniu w Sankt Petersburgu uczestniczyły zarówno osoby od dzieciństwa wychowane w wierze katolickiej, które dzieliły się świadectwem przekazywania wiary w ich rodzinach, nierzadko dzięki przodkom polskiego pochodzenia, jak również ci, którzy do niedawna byli niewierzący.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dla uczestników spotkania szczególne znaczenie miało doświadczenie jedności Kościoła. Większość z nich po raz pierwszy uczestniczyła w takim wydarzeniu. „Bardzo przeżywali to, że byli z nimi wszyscy biskupi Rosji. Wyjątkowym doświadczeniem było dla nich spotkanie online z papieżem Franciszkiem” – opowiedziała s. Joanna. „Życzę wam, młodzi Rosjanie, powołania do bycia twórcami pokoju pośród tak wielu konfliktów i pośród tak wielu polaryzacji, które przychodzą ze wszystkich stron i które dotykają nasz świat” – powiedział Ojciec Święty. „Młodzi wychodzili ze spotkania bardzo poruszeni. Mówili: Papież jest z nami, myśli o nas. Piękna była ta jedność z Kościołem powszechnym i papieżem. Ojciec Święty ma duży autorytet wśród młodzieży” – oceniła s. Joanna.

W spotkaniu w Sankt Petersburgu był obecny nuncjusz apostolski w Rosji i Uzbekistanie abp Giovanni d’Aniello, który zachęcał młodych do odkrywania radości płynącej z bycia chrześcijaninem i świadczenia o Bożej miłości, która wypływa z jedności z Chrystusem.

Abp Paolo Pezzi, przewodniczący katolickiego episkopatu Rosji, podkreślił w nagraniu na kanale rzymsko-katolickiej parafii św. Józefa Robotnika w Surgucie na Syberii (Catholic Surgut), że atmosfera spotkania w Sankt Petersburgu była wyjątkowa. „Młodzi mogli poczuć, że nie są sami jako wierzący, ale zawsze są we wspólnocie Kościoła” – powiedział abp Pezzi.

Ogólnorosyjskie Spotkanie Młodzieży

Natomiast ordynariusz diecezji Przemienienia Pańskiego w Nowosybirsku bp Joseph Wert SJ zaznaczył, że spotkanie w Sankt Petersburgu było ważne dla młodych na drodze rozeznawania powołania. „Młodzież przyjechała tutaj, szukając światła, szukają sensu życia, drogi do Boga – to dla nas biskupów, dla mnie, wielka radość patrzeć i widzieć tak wielu młodych ludzi pełnych zapału” – podkreślił. „Młodzież to przyszłość Kościoła” – dodał.

Reklama

Bp Nikołaj Giennadjewicz Dubinin OFMConv, biskup pomocniczy moskiewski, podkreślił potrzebę konkretnego działania jako owocu spotkania. „Bardzo ważne jest to, żebyśmy umieli razem działać. Wstać i zrobić. Często jest tak, że rozmawiamy i myślimy o różnych rzeczach, ale później nic z tego nie wychodzi. Myślę, że warto napisać na małej karteczce na lodówce słowa – Mniej myśleć, więcej działać – działać dobro” – powiedział duchowny.

Bp Clemens Pickel, ordynariusz Saratowa, nawiązał do hasła ŚDM w Lizbonie i spotkania w Sankt Petersburgu. „Życzę młodzieży, żeby wstali i poszli tam, dokąd Pan ich pośle, żeby usłyszeli głos Boga. Życzę im, żeby to spotkanie nie miało jedynie wymiaru horyzontalnego – poznania rówieśników i zawarcia nowych przyjaźni, ale żeby miało również wymiar wertykalny – żeby spotkali się z Bogiem, żeby doświadczyli Jego miłości” – podkreślił.

W spotkaniu wzięli udział także studenci z innych krajów studiujący w Rosji, zwłaszcza z Meksyku, Boliwii i krajów afrykańskich. „Czuło się międzynarodowość i powszechność Kościoła. Wielu księży i sióstr pracujących w Rosji jest z różnych zakątków świata, również z Polski. Wspólne zabawy, radość i śpiew były w różnych językach, można było poczuć się prawie jak na Światowych Dniach Młodzieży tylko w nieco mniejszej grupie” – zaznaczyła s. Joanna Andruszczyszyna CSU.

Organizatorem 10. Ogólnorosyjskiego Spotkania Młodzieży Katolickiej był Episkopat Rosji, a główna odpowiedzialność organizacyjna spoczywała na Katolickim Centrum Młodzieżowym z diecezji moskiewskiej. Hasłem spotkania była słowa: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem (Łk 1,39)”. Każdego dnia do południa odbywały się katechezy, gdzie poruszane były m.in. tematy z ŚDM w Lizbonie i treści, które przekazywał papież. Odbywały się one w różnych kościołach miasta. Młodzi rozważali też słowo Boże, rozmawiali w grupach, odbywali spotkania z przedstawicielami różnych zgromadzeń oraz słuchali świadectw o powołaniu.

Ogólnorosyjskie Spotkanie Młodzieży

2023-08-28 19:52

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyzwolenie przez prawdę

W naszym wyobrażeniu łatwiej jest przyjąć – i często tak myślimy – że tylko miłość wyzwala, bo przecież to właśnie miłość niesie wyzwolenie, zwłaszcza miłość Boża, miłość Pana Jezusa, która się ujawniła na krzyżu. Łatwo nam przyjąć prawdę, że krzyż, który obejmuje cierpienie Pana Jezusa, Jego śmierć, jest dziełem miłości, która wyzwala człowieka z grzechu. Jednakże dziś nie słyszymy, że miłość, ale że także prawda, niesie wyzwolenie. I nie chodzi tu o prawdę naukową, ale prawdę religijną. Gdy bowiem Pan Jezus mówi: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, to w istocie mówi o tej prawdzie religijnej, którą jest po prostu Ewangelia. A więc to Ewangelia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ona nas też wyzwala! Tak, oprócz daru wyzwalającej miłości także prawda Jezusowa, czyli Jego Ewangelia, niesie nam wyzwolenie z grzechu. Kto tę prawdę przyjmuje, kto Ewangelię zna i ją wypełnia, stosuje ją w życiu, ten jest człowiekiem wyzwolonym. Przypomnijmy sobie, jak bardzo wiele na temat prawdy mówił św. Jan Paweł II. Można powiedzieć, że jego encykliki poświęcone problemom moralnym były wszystkie poświęcone właściwie prawdzie. „Veritatis splendor” – „Blask Prawdy” to jest encyklika moralna, dotycząca sumienia człowieka, ale przecież poświęcona właśnie Bożej prawdzie. Boża prawda – okazuje się – leży u podstaw wszystkich wartości. O czym mówimy, gdy wypowiadamy słowo „wartości”? Chodzi o dobro, piękno, sprawiedliwość, świętość... i wiemy, że podstawą tych wszystkich wartości jest prawda. Zdarza się przecież, że jest dobro tylko pozorne, że jest jakaś świętość fałszywa, a sprawiedliwość – kulawa, jeśli właśnie nie ma w niej prawdy. Prawda jest fundamentem dla wartości, jest obecna we wszystkich innych wartościach, także w miłości. Miłość autentyczna musi być oparta na prawdzie. Dlatego tak ważne są słowa Pana Jezusa zawarte w Ewangelii: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. A co się dzieje ze światem? Czy te słowa przyjmuje? Niestety, także dzisiaj jesteśmy świadkami odchodzenia od prawdy, zdradzania prawdy i sprzedawania prawdy. Najbardziej jest to widoczne w życiu publicznym. Sprzedaje się prawdę za pieniądze, człowiek wyrzeka się swoich poglądów, swoich przekonań, żeby zachować stanowisko, żeby mieć odpowiednią pozycję społeczną. Jakże często w minionych latach ważne stanowiska były niedostępne dla ludzi wierzących, dla tych, którzy wyznawali wiarę w prawdę Ewangelii. Dzisiaj też tak czasem bywa, jak ktoś jest za bardzo wierzący, praktykujący, to nie może piastować funkcji publicznych. Dochodzi do tego, że także w parlamencie europejskim ludzie otwarcie wierzący i deklarujący wierność prawdzie Ewangelii są jakby z zasady odcięci od pewnych ważnych funkcji. Bolesne jest oczywiście to, że prawda jest dzisiaj sprzedawana, zdradzana. Potwierdza się więc także dzisiaj stare rosyjskie przysłowie: „Gdzie mówią pieniądze, tam milczy prawda”. Wierność prawdzie to nie tylko jakiś upór przy własnych poglądach i ocenie sumienia; wierność prawdzie oznacza także wierność Bogu i wierność człowiekowi. Wierność prawdzie to wierność Bogu, bo przecież najwyższą prawdą jest właśnie Bóg. Jezus powiedział do apostoła Tomasza: „Ja jestem Prawdą, Drogą i Życiem”.
CZYTAJ DALEJ

Kolejne zmiany personalne w archidiecezji katowickiej

2025-05-30 09:21

[ TEMATY ]

zmiany personalne

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy listę zmian personalnych.

ks. Paweł Dąbrowski, parafia Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję