Reklama

Święci i błogosławieni

Nowy błogosławiony biskup-męczennik z Rumunii

W sobotę 17 maja podczas Mszy św. na stadionie im. Emila Alexandrescu w Jassach (Rumunia) prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato ogłosi błogosławionym biskupa tego miasta Antoniego Durcovicia. Żył on na przełomie XIX i XX wieku, przez wiele lat był rektorem seminarium duchownego w Bukareszcie, a w 2 lata po wojnie został biskupem Jassów i na tym stanowisku poniósł śmierć męczeńską w więzieniu komunistycznym w 1951 w wieku 63 lat.

[ TEMATY ]

błogosławiony

www.youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poniżej podajemy krótki życiorys nowego błogosławionego.

Antoni (Anton) Durcovici urodził się 17 maja 1888 w mieście Bad Deustch-Altenburg ( Austro-Węgry, dzis. Dolna Austria). Gdy w wieku 5 lat stracił ojca, matka z dwójką synów przeniosła się do Jassów (Iaşi) – stolicy rumuńskiej Mołdawii, gdzie znalazła pracę. Po ukończeniu w tym mieście szkoły i liceum pod wpływem miejscowego kapłana, benedyktyna o. Lutza Fetza rozpoczął 1 września 1901 naukę w niższym seminarium duchownym w Bukareszcie. W 5 lat później tamtejszy arcybiskup wysłał zdolnego ucznia na dalsze studia do Rzymu, najpierw do Kolegium św. Tomasza, a następnie w Papieskim Ateneum Rozkrzewiania Wiary. I właśnie w Wiecznym Mieście, w bazylice św. Jana na Lateranie przyjął 24 września 1910 święcenia kapłańskie, po czym prawie rok uczył w swym dawnym Ateneum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

11 sierpnia 1911 ks. Durcovici wrócił do Rumunii, gdzie był m.in. administratorem parafii w Tulcea i uczył religii. W czasie I wojny światowej ze względu na swe pochodzenie i obywatelstwo austriackie był przez 2 lata internowany. Po zwolnieniu w latach 1918-22 pracował jako katecheta i duszpasterz w różnych miastach rumuńskich, głównie w Giurgiu. W latach 1927-48 był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Bukareszcie, w którym ponadto wykładał filozofię, łacinę, prawo kanoniczne i teologię. Aby umacniać więzi braterstwa i przyjaźni wśród księży, założył rumuński oddział Apostolskiej Unii Duchowieństwa.

Jego zaangażowanie wykraczało jednak poza sprawy czysto kościelne, gdyż w trosce o młodych ludzi, a także naukowców, utworzył pismo „Farul nou” (Nowe światło lub nowa latarnia), które wychodziło w latach 1934-44. Kierował również różnymi organizacjami dla katolików świeckich, był kapelanem różnych środowisk, członkiem rady zarządzającej archidiecezji bukareszteńskiej. W 1931 został odznaczony Orderem Oficerskim Gwiazdy Rumunii, a w 3 lata później otrzymał godność szambelana papieskiego.

W dwa lata po II wojnie światowej – 30 października 1947 Pius XII mianował gorliwego i niezwykle czynnego kapłana biskupem Jassów, a więc miasta jego dzieciństwa i młodości. W tym czasie w Rumunii rządzili już komuniści, którzy – czerpiąc wzory i rozkazy z ZSRR – rozpętali prześladowania religijne w całym kraju. Z tego też powodu biskup-nominat przez długi czas nie mógł przyjąć sakry i dopiero 5 kwietnia 1948 ówczesny sekretarz nuncjatury apostolskiej w Bukareszcie (nuncjusz musiał już wcześniej opuścić Rumunię) bp Gerald P. O’Hara wyświęcił ks. Durkovicia na biskupa.

Reklama

Rozpoczął się bardzo trudny okres w życiu nowo konsekrowanego hierarchy, który chciał być aktywnym duszpasterzem i utrzymywać jak najbliższy kontakt ze swymi diecezjanami. Odwiedzał parafie swej rozległej diecezji, wszędzie starając się dodawać otuchy wiernym. Jednocześnie nieustannie był śledzony przez tajną policję, osławioną „Securitate”. Agenci, często wmieszani w tłum wiernych, a nawet służbę liturgiczną, niemal codziennie słali raporty przeciw niemu do dyrekcji generalnej w Jassach.

Mimo to przez długi czas nie udawało się im znaleźć jakichś dowodów przeciw biskupowi, aż w końcu zebrali 57 deklaracji wiernych z 13 miejscowości, niezadowolonych, że hierarcha nie zgadzał się na wprowadzenie do kościołów swej diecezji języka węgierskiego. Na tej podstawie oskarżyli biskupa o „spiskowanie przeciw porządkowi i bezpieczeństwu państwa” oraz o „zachęcanie ludności do niebrania udziału w życiu politycznym socjalistycznej Rumunii”.

26 czerwca 1949 mężny biskup podczas jednej z podróży duszpasterskich został aresztowany wraz ze swym współpracownikiem ks. Raffaelem Friedrichem. Zaczęła się jego kilkuletnia gehenna, długie przesłuchania, ciężkie warunki życia w więzieniach. W tym czasie próbowano nakłonić go do zerwania więzi z papieżem i Rzymem i do utworzenia w Rumunii niezależnego Kościoła katolickiego, biskup jednak stanowczo odmawiał. Prawdopodobnie w czerwcu 1950 trafił do najcięższego w tym kraju więzienia w Sighetul Marmaţiei i tam zmarł z wycieńczenia 10 grudnia 1951 w wieku 63 lat. Jego ciało pochowano w tajnym miejscu z 50 innymi ofiarami prześladowań politycznych – świeckich i duchownych. W ten sposób zaginął wszelki ślad po biskupie-męczenniku, tym bardziej że władze zniszczyły również dotyczące go dokumenty.

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się na szczeblu diecezji Jassów 28 stycznia 1997, po czym 8 lutego 2010 rozpoczął się jego etap rzymski. 28 lutego 2013 Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych uznała jednogłośnie męczeństwo i cnoty biskupa Antoniego Durcovicia, a 31 października tegoż roku papież Franciszek wyraził zgodę na jego beatyfikację.

Będzie to drugi przypadek wyniesienia na ołtarze kapłana-męczennika z Rumunii w obecnym pontyfikacie – wcześniej, 31 sierpnia ub.r. w Bukareszcie odbyła się beatyfikacja ks. Włodzimierza Ghiki (1873-1954). Ponadto za pontyfikatu Benedykta XVI błogosławionymi zostali ogłoszeni dwaj biskupi-męczennicy z Rumunii, ale pochodzenia węgierskiego: Szilárd [Konstanty] Ignacy Bogdánffy (1911-53) – 30 października 2010 i Jan Scheffler (1887-1952) – 3 lipca 2011.

2014-05-17 07:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był odważnym kapłanem

[ TEMATY ]

błogosławiony

Piotrus/pl.wikipedia.org

Jego życie to gotowy scenariusz na film. Z wszystkimi potrzebnymi i zaskakującymi zwrotami akcji, ukazanej na tle niezwykle interesujących wydarzeń historycznych ówczesnej Europy. Może nawet mógłby powstać serial, w którym kolejne odcinki udowadniałyby, że życie pisze najciekawsze scenariusze, a historia lubi się powtarzać.

17 września br. mija 120 lat od śmierci kapłana, który w swym życiu doświadczył zarówno zaszczytów jak również biedy i prześladowań. Już sama droga młodego Zygmunta Szczęsnego Felińskiego do kapłaństwa była nietypowa. Do drzwi Seminarium Duchownego w Żytomierzu wiodła wrażliwego człowieka z polskiej rodziny z Wołynia przez Paryż. Ten okres życia to czas, kiedy przyszły arcybiskup doświadcza nieszczęść spadających na jego rodzinę, w tym zesłanie matki - Ewy Felińskiej, wówczas jedynej żywicielki rodziny, na Syberię i przepadek ich mienia.
CZYTAJ DALEJ

Siedlce/Komunikat: Diecezja wyraża ubolewania z powodu przestępstw seksualnych księdza

2025-07-15 13:11

[ TEMATY ]

Siedlce

Red.

Ubolewanie i przeprosiny wobec wszystkich osób skrzywdzonych przez ks. Sławomira A. wyraził dziś rzecznik diecezji siedleckiej. Odnosząc się do informacji o aresztowaniu Sławomira A. i stawianych mu zarzutów popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, rzecznik przypomniał, że 6 lat temu Sławomir A. został wydalony ze stanu kapłańskiego.

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi aresztowania Sławomira A. i stawianymi mu zarzutami popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, wyrażamy ubolewanie za zaistniałą sytuację i przepraszamy wszystkie skrzywdzone osoby.
CZYTAJ DALEJ

Drag Queen odpowie za zniszczenie baneru #StopLGBT

2025-07-17 06:09

[ TEMATY ]

LGBT

Fundacja Życie i Rodzina

Fundacja Życie i Rodzina

24 lipca 2024 r. uczestnik parady LGBT w Poznaniu, Marek M., wyrwał przedstawicielom Fundacji Życie i Rodzina transparent #StopLGBT i zniszczył go. Policja wysłała zawiadomienie do sądu o popełnieniu wykroczenia – teraz sąd podejmie decyzję o ukaraniu mężczyzny przebranego za kobietę.

Podczas tzw. parady równości w Poznaniu Marek M., mężczyzna w stroju kobiety, dopuścił się fizycznego ataku na przedstawicieli Fundacji Życie i Rodzina. W ramach kontrmanifestacji prezentowali oni banery informujące o ujawnionych przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci, których sprawcami są osoby należące do środowisk LGBT. Obok składania petycji, jest to jedno z działań mających na celu przeciwdziałanie „tęczowej” propagandzie. Uczestnik marszu rzucił się na kobietę trzymającą transparent i brutalnie wyrwał go jej. Plakat został zniszczony. Interweniowała policja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję