Reklama

Z Wenecji do Mediolanu

Z patriarchy na arcybiskupa

Niedziela Ogólnopolska 30/2011, str. 8-9

Grzegorz Gałązka

Benedykt XVI z kard. Angelo Scolą przed jego nominacją na arcybiskupa Mediolanu

Benedykt XVI z kard. Angelo Scolą przed jego nominacją na arcybiskupa Mediolanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeddzień uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła - 28 czerwca 2011 r. watykańskie media podały oficjalnie, że Benedykt XVI wybrał na nowego arcybiskupa Mediolanu kard. Angelo Scolę. Wzbudziło to zdumienie, chociaż nie była to nominacja całkowicie niespodziewana, gdyż nazwisko patriarchy Wenecji było często wymieniane wśród możliwych następców kard. Dionigiego Tettamanziego. Może się wydawać, że przeniesienie patriarchy Kościoła katolickiego na siedzibę arcybiskupią jest degradacją. Tym bardziej że jest to przypadek bez precedensu - do tej pory patriarchowie Wenecji opuszczali siedzibę patriarchatu przed przejściem na emeryturę tylko dlatego, że wybierano ich na Stolicę Piotrową - w ostatnich czasach tak było z patriarchami: kard. Angelo Roncallim (Jan XXIII) i kard. Albino Lucianim (Jan Paweł I). Należy jednak wyjaśnić, że diecezja mediolańska nie jest zwykłą diecezją: ze względu na liczbę mieszkańców - ponad 5 mln - jest najliczniejszą diecezją w Europie, ma ponad 1100 parafii zorganizowanych w 74 dekanatach; księży diecezjalnych jest ok. 1900, zakonników - ponad 800, a sióstr zakonnych - 6 tys. W diecezji działają aż dwa seminaria. Poza tym Mediolan chlubi się swymi świętymi biskupami: Ambrożym (ten żyjący w IV wieku doktor Kościoła wywarł tak wielki wpływ na miejscową wspólnotę chrześcijańską, że do dziś mówi się o archidiecezji mediolańskiej jako o Kościele ambrozjańskim) i Karolem Boromeuszem, organizatorem Soboru Trydenckiego. Wielu arcybiskupów mediolańskich zasiadło na Katedrze św. Piotra - wystarczy wspomnieć kard. Achille Rattiego, późniejszego papieża Piusa XI, czy kard. Giovanniego Battistę Montiniego, który jako papież przyjął imię Paweł VI. Dlatego wielu watykanistów uważa, że nominacja dokonana przez Benedykta XVI jest niejako inwestyturą kard. Scoli, która może zaważyć na przyszłym konklawe. Nie można też pominąć faktu, że w najbliższych latach Mediolan będzie w centrum uwagi Kościoła powszechnego ze względu na dwa wydarzenia o znaczeniu ogólnoświatowym: w 2012 r. w tym mieście odbędzie się światowe spotkanie rodzin, a w 2013 r. będą się tu koncentrować uroczystości związane z 1700. rocznicą edyktu Konstantyna, który od nazwy miasta znany jest jako Edykt mediolański, a który to zapoczątkował nową erę w historii Kościoła.
Nominacja Patriarchy Wenecji na arcybiskupa Mediolanu wzbudziła komentarze i dyskusje na temat „mechanizmu” nominacji biskupich. W Kościele katolickim biskupi są mianowani bezpośrednio przez papieża, lecz papieska decyzja jest zakończeniem procesu doboru kandydatów, w którym wspomagają Ojca Świętego nuncjatury apostolskie i watykańska Kongregacja ds. Biskupów. Proces ten zaczyna się w nuncjaturze, która zbiera informacje na temat diecezji oraz możliwych kandydatów. Przesyłane są one do watykańskiej Kongregacji ds. Biskupów, która sprawdza przede wszystkim, czy nuncjatura uzyskała informacje od wszystkich zainteresowanych osób, a mianowicie od wikariusza kurii, biskupa ordynariusza, metropolity, przewodniczącego konferencji biskupów danego kraju oraz innych osób, które są w stanie udzielić kompetentnych informacji na temat kandydatów. Akta nuncjatury są bazą do dyskusji w czasie zebrań członków kongregacji, którzy zbierają się dwa razy w miesiącu. Członkowie kongregacji - kardynałowie i biskupi - mają prawo wypowiadania się na temat poszczególnych kandydatów, również pisemnie, a następnie odbywa się głosowanie. Rezultatem zebrań są specjalne protokoły, które prefekt kongregacji przedkłada papieżowi w czasie cotygodniowego spotkania - według tradycji, Ojciec Święty przyjmuje prefekta w sobotę. Papież podejmuje decyzję dotyczącą nominacji biskupiej po przeanalizowaniu dokumentów kongregacji.
Sytuacja wygląda nieco inaczej w krajach, które zawarły specjalne konkordaty ze Stolicą Apostolską, czego przykładem mogą być kantony szwajcarskie. W takich przypadkach to konkordat reguluje procedurę nominacji biskupiej. Z reguły Stolica Apostolska przedkłada kapitule katedralnej trzech kandydatów, z których wybierany jest nowy biskup, lub odwrotnie - kandydatów wystawia kapituła, a wybór należy do Stolicy Apostolskiej.
Zgodnie z regułami konkordatu został wybrany również nowy metropolita Berlina - Stolica Apostolska przedstawiła kapitule katedralnej kandydatów, z których został wybrany biskup pomocniczy Kolonii Rainer Maria Woelki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka

2025-07-25 22:19

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Słowo abp. Adriana Galbasa w związku z ustaleniami Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Siostry i Bracia, nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: „dlaczego?”.
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję