Jeszcze, nim chłód do ziemi przygnie,
nie raz zapłonie na pniach i listkach -
Ale już łąka spalona stygnie
liliowym dymem wrzosowiska.
I już niedługo słońce wrześniowe
nawet i oczom barwę odmieni,
korną zadumą pochyli głowę,
kiedy we wrzosach się zajesieni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu