Reklama

Pamiętajmy o Sudanie

„Nie ma już Kościoła milczenia, ja będę głosem tych, którzy głosu nie mają”. Te słowa bł. Jana Pawła II wypełnia z pewnością Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, organizując m.in. od kilku już lat Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Przypada on zawsze w drugą niedzielę listopada. W tym roku 13 listopada wspieramy modlitewnie i materialnie chrześcijan w Sudanie i Sudanie Południowym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W referendum przeprowadzonym w styczniu tego roku na kontynencie afrykańskim Sudan Południowy (stolica w Dżubie) oddzielił się do Sudanu (stolica w Chartumie). Jako najnowsze państwo na mapie świata pojawiło się ono oficjalnie 9 lipca. Jego populacja to nieco ponad 8 mln mieszkańców, którzy są animistami lub chrześcijanami. Zarówno Sudan, jak i Sudan Południowy to kraje biedne, gdzie brakuje pożywienia, lekarstw i wody. Kolejne pokolenia Sudańczyków wyrastają w prowizorycznych lepiankach i prymitywnym otoczeniu.
Tysiące ludzi zaś przebywa w obozach dla uchodźców. Przede wszystkim to skutek dwóch wojen domowych toczących się z przerwami od 1955 r., a formalnie zakończonych dopiero w 2005 r. Miały one m.in. podtekst religijny, gdyż wyznawcy Allacha z północy Sudanu prześladują chrześcijan, którzy nieustannie muszą walczyć o swoją wiarę, posiadaną ziemię i życie.

Nieśmy pomoc

Reklama

Warto wiedzieć, że ponad 11 mln Sudańczyków cierpi głód i nie ma dostępu do wody pitnej. Na skutek wojen ponad 4 mln ludzi zostało po prostu bestialsko wysiedlonych ze swoich domów. Zdecydowane większość to chrześcijanie. Dlatego też trzeba im pomóc.
Możemy to zrobić, np. przez wysłanie SMS-a o treści RATUJE na nr 72405 (koszt: 2 zł + VAT = 2,46 zł). Wspieramy wtedy obóz dla uchodźców w Chartumie, którym kierują od 1989 r. Siostry Salezjanki, niosąc pomoc potrzebującym; przede wszystkim bezdomnym dzieciom, których rodzice nie żyją. Dzięki naszemu wsparciu sudańskie dzieci będą miały co jeść i gdzie się uczyć. SMS-y można wysyłać od 1 listopada do 31 grudnia 2011 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadectwo

W Sudanie cały czas nie ma pokoju. Ciągle giną niewinni ludzie. - W pierwszych dniach września rozpoczęły się nowe walki w jednej z części diecezji bp. Daniela Adwoka (…). Jest bardzo i to bardzo źle. Zginęło wiele kobiet i dzieci. Wielu ludzi ucieka w stronę Kosti, są głodni, zmoknięci i chorzy. Teraz jest w tych rejonach pora deszczowa. Biskup Daniel przeżywa to bardzo, jest po prostu bezradny - pisze jedna z Sióstr Salezjanek do Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
- Odnośnie do leków, byłyby one bardzo pożyteczne, tylko jest tutaj ogromny problem. Jestem pewna że oni (rząd Sudanu Północnego) nam ich nie dadzą. A w tej chwili tutaj na północy są jeszcze większe trudności niż w latach ubiegłych ze strony rządu... i to na każdym polu; wystarczy że należymy do Kościoła i do nowego Sudanu - kończy wspomniana siostra.

Sytuacja dzieci i kobiet

Reklama

Dzieci sudańskie w ogromnej większości nie mają normalnego dzieciństwa. To one są największymi ofiarami wojen domowych. Nie mogą się bronić. Bardzo często są robotnikami w kopalniach, rafineriach. Mało tego. Służą w armii jako bojownicy. Niejednokrotnie zabijają rówieśników, zamiast się z nimi bawić. Tamtejsze dzieci nie mają możliwości, by się uczyć. Potem jako niewykształceni dorośli ludzie stają się często po prostu niewolnikami.
Sytuacja kobiet wcale nie jest lepsza. One również są wykorzystywane jako tania siła robocza. Piękno kobiet w Sudanie jest zredukowane wyłącznie do ich fizycznej strony. Dlatego też wiele z nich to nałożnice w haremach dla bojowników islamskich. Są też okaleczane przez przymusowe obrzezanie.

Chrześcijanie

Chrześcijanie w Sudanie cierpią prześladowania praktycznie od samego początku pojawienia się islamu na tych terenach. Wyznawcy Allacha dotarli na te tereny już w wieku XVI. Islam zaś rozwinął się na dobre w XVII stuleciu.
Obecnie chrześcijanie bywają niewolnikami i robotnikami. Dzieci zaś są przymusowymi wojownikami, dziewczynki i kobiety nałożnicami i prostytutkami muzułmańskich panów i milicji arabskiej, jak to już wcześniej wspomniano.
Dlatego też nie możemy być obojętni wobec ich cierpień. Pamiętajmy o Chrystusowych słowach: „Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili” (Mt 25, 45).

Modlitwa za prześladowany Kościół

Boże, poprzez tajemnicze zrządzenie Twej Miłości, pozwoliłeś swemu Kościołowi uczestniczyć w cierpieniu Twego Syna, wzmocnij nasze Siostry i Braci, którzy z powodu swej wiary są prześladowani. Obdarz ich swoją mocą i wytrwałością, aby w każdym ucisku pokładali w Tobie całą swą ufność, a w cierpieniu wiernie świadczyli o Tobie. Podaruj im radość z uczestnictwa w ofierze Chrystusa i obdarz pewnością, że ich imiona są zapisane w Księdze Życia. Daj im siłę do naśladowania Chrystusa, która wesprze ich w dźwiganiu Krzyża, a w utrapieniu ustrzeże ich chrześcijańską wiarę. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Powyższy tekst powstał w oparciu o stronę internetową Pomocy Kościołowi w Potrzebie: www.pkwp.org.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy!

2025-01-03 07:35

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy i co robimy, wdzięczni za ludzi, których spotkaliśmy w roku minionym i wielu z nich nadal jest z nami. Bóg liczy, że będę Mu wdzięczny za tych, z którymi współpracujemy, ale też i za tych, którzy są dla nas źródłem trudności, zmartwień, cierpienia itd. Bo skoro On jest Panem wszystkiego, zatem także obecność obok mnie ludzi tzw. przykrych, uciążliwych, ma służyć czemuś dobremu!

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła najstarsza osoba na świecie

2025-01-04 17:52

[ TEMATY ]

116 lat

najstarsza osoba na świecie

Japonka

Adobe Stock

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

W wieku 116 lat zmarła najstarsza Japonka i zarazem najstarsza osoba na świecie, Tomiko Itooka - podały w sobotę władze miasta Ashiya w środkowej Japonii, gdzie kobieta mieszkała przez ostatnich 30 lat. Liczba stulatków w Japonii rośnie nieprzerwanie od ponad pięciu dekad.

Urodzona w Osace 23 maja 1908 r. Itooka została nestorką ludzkości zaledwie pod koniec sierpnia br. Zmarła 29 grudnia w domu spokojnej starości w mieście Ashiya w prefekturze Hyogo. Mieszkała tam od 2019 r. ciesząc się - jak na swój wiek - dobrym zdrowiem - przekazał japoński nadawca NHK.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła najstarsza osoba na świecie

2025-01-04 17:52

[ TEMATY ]

116 lat

najstarsza osoba na świecie

Japonka

Adobe Stock

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

W wieku 116 lat zmarła najstarsza Japonka i zarazem najstarsza osoba na świecie, Tomiko Itooka - podały w sobotę władze miasta Ashiya w środkowej Japonii, gdzie kobieta mieszkała przez ostatnich 30 lat. Liczba stulatków w Japonii rośnie nieprzerwanie od ponad pięciu dekad.

Urodzona w Osace 23 maja 1908 r. Itooka została nestorką ludzkości zaledwie pod koniec sierpnia br. Zmarła 29 grudnia w domu spokojnej starości w mieście Ashiya w prefekturze Hyogo. Mieszkała tam od 2019 r. ciesząc się - jak na swój wiek - dobrym zdrowiem - przekazał japoński nadawca NHK.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję