Reklama

Sejmowy krzyż z jasnogórskiego ołtarza Ojczyzny

Niedziela Ogólnopolska 46/2011, str. 20

Marcin Żegliński

Krzyż w sali posiedzeń Sejmu RP

Krzyż w sali posiedzeń Sejmu RP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Krzyż w sali posiedzeń Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej od samego początku budził sprzeciw ludzi, którzy chcieliby wyłączyć Boga z biegu polskich dziejów i zmusić ogromną większość Polaków do zapomnienia, że polska tożsamość zbudowana jest na fundamencie krzyża i Jezusowej Ewangelii. Mówił o tym dobitnie największy z Polaków współczesnych dziejów, dziś bł. Jan Paweł II, na placu Zwycięstwa w Warszawie 2 czerwca 1979 r.: „Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. (...) Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski - przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię. (...) Dzieje narodu są przede wszystkim dziejami ludzi. A dzieje każdego człowieka toczą się w Jezusie Chrystusie”.
Jakim prawem ci, którym obojętny jest krzyż Chrystusa, chcą nam go odebrać, pozbawić nas znaku zbawczej perspektywy miłości Boga do człowieka oraz miłości ludzi do siebie nawzajem w Jezusie Chrystusie? Jeżeli krzyż jest im obojętny, to dlaczego z nim walczą? Może jest dla nich bolesnym wyrzutem sumienia, jeżeli jeszcze je mają, albo miłosiernym wołaniem o nawrócenie serca? Może obecność krzyża w sali sejmowej, zgodna z preambułą Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jest ratowaniem obecnych tam przedstawicieli narodu polskiego przed zdziczeniem i degradacją życia do poziomu bylejakości i moralnego dna, które byłoby początkiem upodlania narodu polskiego.

Dzieje sejmowego krzyża

Było to w 1997 r. Po otrzymaniu telefonu od posłów AWS, którzy prosili o krzyż do sali Sejmu, zwróciłem się do ojca przeora Izydora Matuszewskiego oraz do o. Jana Golonki, prosząc o szybkie decyzje. Decyzja była pozytywna, natychmiastowa. To musi być krzyż z Jasnogórskiego Ołtarza Ojczyzny.
Historia krzyża w Sejmie jest znana. Pisała na ten temat „Niedziela” w numerach 44/97 oraz 9/2010. Chciałbym tutaj przytoczyć dokumenty w sprawie krzyża, jakie znajdują się w archiwum kuratora Zbiorów Sztuki Wotywnej na Jasnej Górze o. dr. Jana Golonki.
Pierwszy dokument to list ówczesnego przeora Jasnej Góry o. Izydora Matuszewskiego, datowany na dzień 16 października 1997 r., adresowany do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, do ugrupowania AWS: „Jasna Góra, łącząc się z nowo powstałym Parlamentem Rzeczypospolitej Polskiej roku 1997, pragnie zapewnić o pamięci w modlitwie przed Świętym Obrazem Matki Bożej, Królowej Polski, życząc pomyślnych obrad, jak również siły dla rozumu i woli w kierowaniu Polską, zwłaszcza w sanacji prawidłowo rozumianego żywotnego interesu narodu, tudzież jego dziedzictwa duchowo-kulturowego.
Proszę pozwolić, że do tych życzeń dołączamy drobny dar - krzyż. Jest on wykonany z drewna dębowego, obłożonego hebanem, materiałem, jaki pozostał, a był użyty przy konserwacji hebanowo-srebrnego Jasnogórskiego Ołtarza Ojczyzny, ołtarza - tronu Matki Bożej, Królowej Polski. Pasyjka Chrystusa Pana jest wykonana z drewna lipowego w XIX wieku. Krzyż ten został połączony w jedną całość przez warsztat konserwatorsko-stolarski pana Janusza Nabiałka z Częstochowy”.
Niech zatem nadal przemawiają dokumenty. Zacytuję większą część listu posła Tomasza Wójcika do Przeora Jasnej Góry: „Rozmowa telefoniczna z Ojcem Janem Pachem oraz z Ojcem Janem Golonką, kustoszem, w dniu 16 X 1997, zaowocowała odpowiednimi decyzjami. W dniu 18 X 1997 r. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej została odprawiona Msza św. w intencji Ojczyzny, w czasie której został poświęcony Krzyż przeznaczony dla Sejmu. Po Mszy św. delegacja Parlamentarzystów, w składzie: Pani Senator Ligia Grabowska oraz Poseł Tomasz Wójcik, w asyście Księdza Kazimierza Kurka i Pana Zbigniewa Bonarskiego [Częstochowa] z NSZZ „Solidarność”, przewiozła Krzyż do Warszawy. Krzyż został zdeponowany u S.S. Urszulanek Szarych, a następnie u S.S. Sakramentek. Następnie, tj. 19 X 1997 r., o godz. 18.00, Krzyż został przewieziony do kościoła pw. św. Stanisława Kostki i złożony na grobie Sługi Bożego, Ks. Jerzego Popiełuszki. Po Mszy św.Krzyż został przewieziony do gmachu Sejmu i zawieszony w sali obrad plenarnych, nieopodal Godła i Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Grupa Parlamentarzystów, po zawieszeniu Krzyża, odmówiła krótką modlitwę”.

Nie depczmy świętości narodowych ołtarzy

Walka z krzyżem oraz innymi znakami obecności Boga w życiu codziennym Polaków nie rozpoczęła się wraz z ostatnimi wyborami parlamentarnymi. Ona trwa cały czas. Swoje tragiczne apogeum osiągnęła po katastrofie smoleńskiej, gdy krzyż był poniewierany, opluwany, wyszydzany i profanowany na Krakowskim Przedmieściu. To był początek trudnej do zrozumienia, swoistej urzędowej akceptacji poniewierania krzyża w polskim życiu. Ostatnie drwiny z krzyża i z wszelkich znaków religijnych są tylko pokłosiem tej zgody na deptanie świętości.
Pozwolę sobie przywołać opowiadanie z dzieciństwa, które pokazuje przewrotność człowieka, który drwi sobie z Pana Boga. Czas jesieni. Siąpi deszcz, zaś okolicę wioski okrywa gęsta mgła. Trzech złodziei wybija okna kościoła. Po drabinie wdzierają się do wnętrza świątyni. Jeden ze złodziei wchodzi w zabłoconych buciorach na biały obrus ołtarza, ponad którym znajduje się cudowny obraz Matki Bożej. Obok obrazu są liczne wota, znaki wdzięczności ludzi, którzy doświadczyli łaskawości Boga oraz skuteczności wstawiennictwa Bożej Matki. Jeden ze złodziei krzyczy i upomina kolegę, który wlazł na ołtarz: „Ej, ty, uważaj, bo pobrudzisz obrus!”. Ten natomiast odpowiada drwiąco: „E, co tam, Pan Bóg nie patrzy na brudne buty, ale na czyste serce!”. I dalej rwie wota z ołtarza. Wtedy nic się nie stało, Bóg nie uderzył piorunem, nie powalił złodzieja. Powaliło go po latach sumienie. Konał przez kilka dni, aż zdobył się na odwagę poproszenia księdza i wyznania na spowiedzi wszystkich swoich drwin i poniewierania Boga oraz ludzi, którzy chodzili do kościoła. Umierał ze słowami: „Odchodzę pogodzony z Bogiem. Przekażcie ludziom, żeby nie drwili sobie z Boga, bo kiedyś zabije ich własne sumienie! Błagam!”.
Wierzę w mądrość polskich Parlamentarzystów, którzy są przedstawicielami wierzącego w większości narodu, że nie pozwolą deptać krzyża, który jest skałą naszego budowania wolnej Polski!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

2024-12-31 22:05

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Bobrowice

Materiały kurialne

śp. ks. Dariusz Tuszyński

śp. ks. Dariusz Tuszyński

Wieczorem 31 grudnia 2024 roku, w wieku 38 lat, odszedł do wieczności ks. Dariusz Tuszyński, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach.

Urodził się 2 października 1986 roku w Głogowie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Gościkowie-Paradyżu. Pochodził z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głogowie. Święcenia diakonatu otrzymał 14 maja 2011 w konkatedrze św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze. Święcenia kapłańskie przyjął 26 maja 2012 w katedrze Wniebowzięcia NMP w Gorzowie Wlkp. Od sierpnia 2024 posługiwał w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona Aniela z Foligno

[ TEMATY ]

święta

XVIIth century print/pl.wikipedia.org

Święta, Aniela z Foligno (Angela da Foligno; ok. 1248- 1309) była włoską tercjarką franciszkańską, dużo pokutowała, miała wizje mistyczne, a jej wpływ na otoczenie, łącznie z ówczesnymi hierarchami kościelnymi, był tak duży, że po śmierci nadano jej tytuł Mistrzyni teologów.

Urodziła się i właściwie całe życie spędziła w Foligno – miasteczku w Umbrii w środkowych Włoszech. Pochodziła z zamożnej rodziny i wcześnie wyszła za mąż, urodziła kilkoro dzieci; lubiła życie dostatnie, wygodne i światowe. Jej biografowie, powołując się na jej własne zapiski, zwracają uwagę, że nieraz nawet zaniedbywała swe obowiązki małżeńskie i macierzyńskie, oddając się pokusom tego świata. Wszystko to się zmieniło gruntownie, gdy w ciągu kilku lat straciła męża, dzieci i matkę. Mając 37 lat, przeżyła wizję św. Franciszka, który upomniał ją surowo, aby nie zmarnowała swego życia i duszy. Udała się więc z pielgrzymką do Asyżu i tam przeżyła głębokie nawrócenie, po czym rozdała cały majątek.
CZYTAJ DALEJ

Save The Children: w Gazie wciąż giną dzieci

2025-01-04 18:20

[ TEMATY ]

dzieci

Gaza

ostrzał

Save The Children

PAP/EPA

Kilkadziesiąt dzieci w Gazie zginęło w wyniku ostrzału i z powodu wychłodzenia

Kilkadziesiąt dzieci w Gazie zginęło w wyniku ostrzału i z powodu wychłodzenia

W pierwszych dniach nowego roku, kilkadziesiąt dzieci w Gazie zginęło w wyniku ostrzału izraelskiego - informują organizacje palestyńskie. Z kolei ONZ donosi o zgonach wśród palestyńskich dzieci w Gazie z powodu braku ochrony przed zimowymi temperaturami.

„W zeszłym roku myśleliśmy, że sytuacja w Gazie nie może być już gorsza, a jednak tak się niestety stało” - mówi Alexandra Saieh, dyrektorka ds. polityki humanitarnej i wsparcia organizacji Save The Children.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję