Reklama

Niedziela Częstochowska

Redaktor naczelny „Niedzieli”: Bóg przemierza nasze drogi bez trąb i owacji

– Bóg przychodzi nieoczekiwany, wmieszany w codzienność; przemierza nasze drogi bez trąb i owacji – powiedział ks. Jarosław Grabowski, redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, 3 grudnia, podczas Apelu Jasnogórskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swoim rozważaniu wygłoszonym w I Niedzielę Adwentu kapłan zwrócił uwagę na to, że całe nasze życie jest czekaniem na spotkanie z Bogiem.

– Jako chrześcijanie ufamy, że przez całą naszą historię idzie Pan i że kiedyś zbierze wszystkie ludzkie oczekiwania, troski, szlachetne gesty i dobre czyny, i wtedy – u kresu czasu – wszystko znajdzie swoje wytłumaczenie i wypełnienie w Jego królestwie. Adwent jednak przypomina też, że jesteśmy w drodze, że zmierzamy na spotkanie z Ojcem w Jego domu, czyli w niebie – podkreślił ks. Grabowski. Zaznaczył, że trafią tam zapewne ci, „którym Bóg odpuścił grzechy; ci, którzy dobrowolnie przyjęli ten wyjątkowy dar, bez aroganckiego żądania nagrody czy zapłaty za uczynione dobro, bo ono «z automatu» nie przenosi nas do nieba”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Redaktor naczelny „Niedzieli” zachęcił, aby w Adwencie „przyjrzeć się własnemu czuwaniu: językowi, którym się posługujemy, temu, czego słuchamy, co myślimy o sobie i o innych”. – Jako dzieci czasu pełnego rozproszeń, zgiełków i podziałów być może nie czekamy już na milczące przybycie Boga. Preferujemy cuda, ewenementy, które sprawiają, że zbiegają się dziennikarze i tłumy ciekawskich. Bóg natomiast przychodzi nieoczekiwany, wmieszany w codzienność; przemierza nasze drogi bez trąb i owacji. Szeptem mówi do serca, które nie jest rozproszone. Mamy Go słuchać, stale czuwać i pamiętać, żeby dobrze rozporządzać czasem, który jest własnością Boga. Bardzo wymowna i mądra jest sentencja, która mówi: „Cała mądrość życia to umieć czekać i mieć nadzieję” – kontynuował ks. Grabowski.

Reklama

Kapłan zadeklarował, że Tygodnik Katolicki „Niedziela” jako wiarygodne pismo katolickie chce być „czytelnym znakiem w medialnym podzielonym świecie, na który nie warto się obrażać i dostrzegać w nim jedynie zagrożenia”. – Zamiast ustawiać się w pozycji arbitra mamy wyjść do świata, który jest nam, wierzącym, dany i zadany, jak uczył nas św. Jan Paweł II. Nie jest to łatwe, bo ludzie są dziś obojętni na Boga albo sami chcą zajmować Jego pozycję. To nas jednak nie może zniechęcać, wręcz przeciwnie – powinno motywować do działania, by „wyrywać człowieka z obojętności na Boga”, by nie popadać w bierną rezygnację – przekonywał ks. Grabowski.

Za św. Pawłem powtórzył, że redaktorzy, dziennikarze i inni pracownicy „Niedzieli” chcą być „przed Bogiem pracownikami wypróbowanymi, którzy wiernie przekazują słowa prawdy”.

2023-12-03 21:10

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odróżnić blagę od prawdy

Niedziela Ogólnopolska 25/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Przekonanie, że prawda jest sprawą indywidualną lub względną, wypływa z panoszącego się dziś relatywizmu.

Mówienie o prawdzie zawsze sprawia wiele trudności. Panuje przeświadczenie, że każdy ma swoją prawdę, dlatego mówienie o jedynej i absolutnej prawdzie jest niestosowne, a nawet niemożliwe. Stajemy przed dziwnym paradoksem: człowiek nieustannie szuka prawdy, bo jej pragnie, a równocześnie nic tak nie jest wystawione na pokusę zwątpienia jak możliwość jej poznania. Sytuację tę można porównać do rozbitego lustra, gdy każdy przegląda się w swoim kawałku i nie widzi siebie w całości; dopiero całe lustro pozwala zobaczyć siebie w taki sposób. Tak samo tylko w prawdzie możemy widzieć siebie bez zniekształceń. Pojęcie prawdy i samo jej istnienie poddawane są swoistej obróbce ideologicznej, na wzór Piłatowego sceptycyzmu wyrażonego w słowach: „Cóż to jest prawda?” (J 18, 38). Dążenie do poznania prawdy traktuje się jako marnotrawienie czasu i energii. Kwestionuje się istnienie jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, które pozwalają odróżnić prawdę od fałszu, prawdomówność od kłamstwa.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję