Reklama

W drodze

Kto jest darmozjadem?

Niedziela Ogólnopolska 13/2012, str. 43

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma się z czego śmiać, ale przecież śmiech człowieka ogarnia, gdy śledzi krętactwa władzy w sprawie emerytur. Śmiech gromki, lecz i pusty przy tym. Gorzki. Pamiętają Szanowni Państwo te palmy, plaże i ciepłe morze, które to obrazki przekonywały Polaków, żeby zgodzili się płacić na ileś tam filarów przyszłej emerytury?! Oto obrazki zeszły z ekranów telewizorów i przybrały następującą postać: każdy haruje prawie do siedemdziesiątki, chory nie chory, a później i tak cała jego nadzieja, że starczy mu na leki, mieszkanie i jedzenie, w dzieciach i rodzinie.
Tak zwykle kończy się propaganda rządowa i okłamywanie obywateli. Czy to pamięć mnie nie myli, że już raz politycy tego samego ugrupowania (wówczas pod szyldem Kongresu Liberalno-Demokratycznego, ale też z Tuskiem na czele) omamili obywateli prywatyzacją poprzez fundusze inwestycyjne? I gdzie te społecznie korzystne efekty przekazania za bezcen majątku narodowego w ręce grup biznesowych o niejasnych (czytaj: jednoznacznie jasnych) powiązaniach mafijno-polityczno-międzynarodowych?
A przecież wpływy z prywatyzacji miały stać się finansowym fundamentem systemu emerytalnego!
Zamiast fundamentów mamy ruinę. To widać, to słychać, to czuć. I rząd usiłuje przekonać nas, że jako emeryci będziemy darmozjadami, których utrzymywanie przekroczy możliwości budżetowo-finansowe państwa. No dobrze, ale mamy prawo spytać, co się w takim razie stało z naszymi składkami emerytalno-rentowymi płaconymi przez dziesiątki lat? Powtórzę: mówię tylko i wyłącznie o składkach celowych, na renty i emerytury, potrącanych z naszych zarobków. Nie mówię o naszych podatkach płaconych na rzecz państwa, bo to wiadomo, że poszło na oświatę, policję, służbę zdrowia, a dziś litościwie nie będę się zastanawiał, na ile te podatki zostały zmarnowane, a na ile przyczyniły się do dobra publicznego.
Coś mi wygląda na to, że ktoś - ciekawe kto? - przepuścił nasze składki emerytalne. Gdyby nie przymus prawny płacenia tych składek, namawiałbym młodych ludzi: nie bądźcie frajerami jak pokolenia waszych rodziców i dziadków, nie płaćcie składek emerytalnych komuś, tylko odkładajcie na własne konto, gromadźcie niczym zapobiegliwa mrówka zapasy na zimę we własnej spiżarce, bo inaczej rząd zrobi z was koniki polne. Niczym w przypowieści „Konik polny i mrówka” La Fontaine’a, bez żadnych zapasów na zimę, gołe, choć wcale nie dlatego, że latem były swawolne i beztroskie.
Na pytanie zatem, czy to emeryci, którzy uczciwie pracowali całe życie, są darmozjadami, czy rząd, który przeputał nasze pieniądze, odpowiedź jawi się sama.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, autor kilku książek, był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

2024-05-06 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Co zrobić z trudnymi emocjami? Czy Apostołowie byli wolni od agresji? I co właściwie ma do tego Maryja? Zapraszamy na siódmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej w stawaniu się opanowanym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję